Hmmm... Trochę mnie Rafał zaskoczyłeś taką opinią. Nie chcę oczywiście na siłę bronić tej puchy czy też wymyślać teorii dlaczego tak się stało z owym nieszczęsnym AFem.
Możemy się umówić - jeśli byłbyś zainteresowany - bym dał Ci zynk, gdy w Krakowie spłodzi się jakiś mini plenerek. Podjechałbyś, pomacał może, sprawdził w naturalnych warunkach ów AF, pewnie porównał ze swoim E500 na spokojnie. Co Ty na to?