Jak długo pracowałeś nad tym rawem?
Wersja do druku
Przepraszam bardzo, ale byłem na tyle leniwy że nie spojrzałem w exiffa....Bo Ci wierzę.
Dwadzieścia tysięcy to też nie jakaś kosmiczna wartość. :)
Wiadomo też że dobrze naświetlone 20000 i niedoświetlone to dwa inne światy. :)
Nie nie musisz robić zdjęcia. To ja nie dopatrzyłęm.
I to był wpis raczej dla podtrzymania razgawora. :mrgreen:
Tak jak powiedział paparapa : "Wiadomo też że dobrze naświetlone 20000 i niedoświetlone to dwa inne światy."
Tu można powiedzieć taki przykład właśnie. Czas naświetlania to zaledwie 1/1000s więc i te iso nie będzie aż tak degradujące.
Z drugiej strony, jeśli to zdjęcie po obróbce, to tego szumu jest dość dużo. Powiększyłem fragment zdjęcia:
Załącznik 262536
ale i bez powiększenia jest to wyraźnie widoczne.
Andrzeju, ja zdaję sobie sprawę, że to zdjęcie jest do bani. Ale jak na tak wysokie ISO jest niezłe. Szum bardzo wyraźnie widać na firankach - czyli tam gdzie było stosunkowo najciemniej.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Pozbycie się szumu na zdjęciu nie jest największym problemem. Problemem jest zachowanie detalu.
I do czasu gdy programy nie wykorzystywały AI. Było wyraźnie widać wyostrzenie krawędzi i rozmazaną z pozbawiona detalu całą resztę obrazu.
Oczywiście można było się bawić i szukać tego najlepszego programu...
Teraz efekty są dużo ciekawsze, choć wcale nie idealne. Obraz pozbawiony jest zaszumienia, ale jest też na nim czasem lepiej czasem gorzej zrekonstruowany detal.
Obraz jest spójny i nie wygląda przy dużym zaszumieniu materiału wyjściowego groteskowo, jak dawniej bywało.
Ja stosuję tą technologię bo skraca mi czas pracy nad zdjęciami dając przy tym zauważalnie lepsze rezultaty.
Mogę śmiało iść na robale z AutoISO, i nie martwić się że znowu w cieniach będzie kaszana. :)