Bardzo mi sie podobają takie zdjęcia z takim słońcem-gwiazdką ale 59 z tym czymś żółtym jest paskudne, znaczy to żółte coś jest paskudne.
Wersja do druku
Bardzo mi sie podobają takie zdjęcia z takim słońcem-gwiazdką ale 59 z tym czymś żółtym jest paskudne, znaczy to żółte coś jest paskudne.
Jeśli zdjęcie pokazuje coś ciekawego to niech sobie szumi.
Nie jestem przekonany, że zdjęcia z różnymi ekspozycjami ratują sprawę. Albo naświetlamy na światła i ratujemy cienie, albo HDR.
Naświetlanie na cienie i gaszenie świateł nie ma sensu, chyba że o 4 rano podczas wschodu zamglonego słońca. :)
@helmuth i @edorka - to żółte coś to pojemnik na piasek. Miasto przygotowuje się na ciężką zimę :roll:
Na poniższym, na prawo od sosny - też już postawiono to żółte coś :-P
64. Załącznik 238567
Ten rynek ''Zagórzański'' pięknie skrojony. Brawa projektantom.
Tak jak @helmuth, żółty pojemnik kłuje w oczy, bez niego od razu lepiej
:-)
Owszem, jeśli całe zdjęcie szumi, może to nawet dodawać pewnego wyrazu.
Ja miałem na myśli szumy w cieniach, które są wynikiem mocnego rozjaśniania cieni. MZ nie wygląda to dobrze.
Ratują w tym sensie, że łatwiej wybrać (to z optymalnym naświetleniem) do dalszej obróbki.
Można też z nich złożyć hdr.
Jak zrobisz hdr-a bez kilku różnych naświetleń. :wink:
Był czas, ze widziałem w HDRze wybawienie ze wszelkich kłopotów. Dziś unikam tej techniki, bo niestety zbyt wiele aspektów pozostaje poza kontrolą. Wyniki takich eksperymentów nie podobają mi się. Walą sztucznością na kilometr i widać często brak spójności poszczególnych zakresów jasności obrazu. Jeśli zrezygnuję trochę z maksymalnego "wyciągania" takiego HDRa, to niewiele się on różni od dobrze naświetlonego i obrobionego zdjęcia. Dlatego w trudnych warunkach mam zawsze aparat, który jest w stanie zarejestrować maksymalną ilość danych, i dający możliwość ciągnięcia cieni. To przynosi znacznie lepsze efekty niż zabawa w HDRa. Oczywiście z MFT nie jest tak łatwo i rozumiem że czasem trzeba sięgnąć po tą technikę.
Moje uwagi odnośnie hdr-a dotyczyły konkretnych zdjęć Bogdana. Zdjęć, które zawierają zarówno ostre światła jak i głębokie cienie. Mało która matryca jest w stanie to ogarnąć. Nawet maksymalna ilość danych może nie wystarczyć do ogarnięcia tak dużej rozpiętości tonalnej.
Na dodatek są robione aparatem MFT.:wink:
Fajna dyskusja ciągnijcie proszę dalej. @paparapa ma Z6 (chyba) :) który naprawdę potrafi cuda zdziałać.
Ja niestety mam tylko lub aż MFT i zmieniał nie będę.
Dobrze, że Heniek zwrócił uwagę na szum, bo kolejnym razem inaczej potraktuję cienie.
U mnie tyle śniegu :roll:
65.
Załącznik 239726