Jestem niebywale próżnym człowiekiem, bo takie słowa sprawiają mi niekłamaną radość. ;) Daję kolejną fotę (czwartą dziś), choć obiecałem sobie, że będę wrzucał jedną dziennie. :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Snoopy_jb
446
Wersja do druku
Jestem niebywale próżnym człowiekiem, bo takie słowa sprawiają mi niekłamaną radość. ;) Daję kolejną fotę (czwartą dziś), choć obiecałem sobie, że będę wrzucał jedną dziennie. :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Snoopy_jb
446
witam :)) kopa lat ;)
miałes mnie odwiedzić :)
Cześć Rafał :)
Powrócił syn zmarnowany :) Już wszystko dobrze :?:
no to zapraszamy do Dąbrowy :)Cytat:
Zamieszczone przez willow32
Wybiorę się w końcu, ale nie do Dąbrowy, tylko do Katowic, bo tam Willow otworzył studio. ;)
Kolejny krosik:
447
Powiem szczerze, że mi te krosy niezbyt podchodzą. Natomiast 446 jest dla mnie świetny. Pierwsze skojarzenie to, że gdyby żulek patrzał gdzieś do przodu to fajnie można by go wyDragan'ować (choć wiem, że to nie w twoim stylu Rafał).
Gdzieś wyczytałem, że ponoć w zdjęciu są ważne oczy - jak widać twojemu 446 nie są potrzebne, świetna fotka. Trochę ta biała ciapka irytuje moje prawe oko tylko.
Kurcze, masz oko do takich tematów, tylko pozazdrościć.
A mnie intryguje to zdjęcie z topieniem Barbiów - kto i dlaczego to robi. Obróbka mi tu nie do końca pasi. Widziałabym to z ostrym pierwszym planem, wówczas niezly koszmarek by wyszedł.
Topienie lalek faktycznie budzi we mnie mieszane uczucia. Hmm... z jednej strony zalatuje jakimis sklonnosciami psychodelicznymi jakiegos zboka wypaczonej psychice z lat dziecięcych z awersem do płci pięknej a z drugiej kobieta w tle... jakos mi sie to kłóci.
O w mordę... To są faktycznie Barbie. W pierwszej chwili pomyślałem, że ta fotografia pokazuje jakiś wernisaż w real-time'ie zorganizowany przez malarską bohemę. Wydawało mi się, że słoików wystają pędzle... :|
To nie ja potopiłem ta lalki, tylko jacyś "artyści", których spotkałem na krakowskim Kazimierzu.
Kilka lat temu widziałem mocniejszą akcję - jakaś "artystka" sfilmowała narodziny Barbie. Wraziła sobie lalkę w narządy rodne i potem konwulsyjnymi ruchami wypchnęła ją. Wszystko zarejestrowała kamerą w zbliżeniach. Obrzydliwość. Pamiętacie tę akcję? To była jakaś nasza rodzima "artystka", nazwiska nie zapamiętałem, bo szkoda sobie zaśmiecać pamięć.
Kolejna fota (mój ulubiony motyw - rowerzystka :D ), kliknijcie proszę w fotę, bo się schodki porobiły na zmniejszeniu:
448