Pierwsze M5/2 są już sprzedawane Za Wodą (to do Jack'a).
Tak czy siak chyba pierwsze wideo 1080/60 z kotkiem
https://www.youtube.com/watch?v=NNgaXeAQz0g
i banknot 20$ w dwóch rozmiarach
http://twills.fatcow.com/Upload/E-M5MKII/
Wersja do druku
Pierwsze M5/2 są już sprzedawane Za Wodą (to do Jack'a).
Tak czy siak chyba pierwsze wideo 1080/60 z kotkiem
https://www.youtube.com/watch?v=NNgaXeAQz0g
i banknot 20$ w dwóch rozmiarach
http://twills.fatcow.com/Upload/E-M5MKII/
Porównanie (bardzo krótkie) rozdzielczości w trybie filmikowym GH4, M5/2 i LX100.
https://www.youtube.com/watch?v=P4ADQHzkUWk
Kolejna lekcja do odrobienia przed zakupem dla niezdecydowanych.
W środku parę kadrów dla Mirka.
___________
Hardokorowy fan aparatów serii GH Panasa nt. bohatera wątku:
Please note that I think the Olympus E-M5 MK II is probably the best video camera anyone can buy that isn't using it for professional uses. Basically if you are shooting hand held run and gun video that you intend to post to youtube then this is the camera you want.
Rozdzielczość przy tym trybie jest naprawdę imponująca, szkoda że póki co tylko ze statywu, ale to pewnie z czasem będzie się rozwijało.
Natomiast bardzo mnie martwią artefakty wyłażące w niektórych miejscach, coś jak faktura jakiegoś płótna. Chyba pojawiają się w miejscach gdzie w kadrze się coś lekko poruszy, ale widziałem już kilka ujęć, które siłą rzeczy musiały być stabilne, a jednak efekt ten powstawał :???: pewnie to zasługa stabilnego inaczej statywu :)
Na zdjęciu fabryki wyżej, efekt ten widoczny jest na samym dole, mniej więcej pośrodku kadru. Widać tam chyba dym wydobywający się z instalacji i on dał taki efekt.... ?
Kurczę, to ten sam syf, który widać na fotkach optycznych (kadr z doniczką). Myślałem, że to wynik gradacji, jak podpowiadał Bodzip, ale oglądam jotpega z tej PS-wtyczki Oly nie plik prosto z korpusu.
A propos. Zauważalne usprawnienie tej funkcji Oly przygotował w następcy M1; wg plotek oczywiście.
Z ręki będzie trudno, nawet jeśli założymy, że zostana całkowicie wyeliminowane przerwy miedzy zdjęciami, to poj. ekspozycja będzie musiała mieś czas równy 1/8 całej ekspozycji. Nie zawsze bedzie tyle swiatła, żeby robić takie zdjęcie na niskiej czułości. Poza tym do fotografowania ludzi fajnie jest mieć 1/125s, a wtedy poj. ekspozycja wypada w okolicach 1/1000s. Pozostaje tylko focenie w słoneczne dni :)
Na dole fabryki pojawiła się para i ona była źródłem ruchu. Takie same paski widac w niektórych miejscach na krawędzi chmur.
Ale zawsze da się wykorzystać krawędź stolika, kosz na śmieci czy oparcie ławki...
Przecież to jest wykorzystanie mechanizmu poruszania do stabilizacji matrycy. Odwrotne wykorzystanie do poruszenia matrycy przy nieruchomym aparacie. A co do artefaktów to ocenimy jak będzie więcej sampli, ja na razie nie widzę tak znaczącej mory jak w obrazkach z 610-tki. Więcej nie widzę tych artefaktów. Może jestem ślepy.
Jak komuś zależy na naprawdę wysokiej rozdzielczości, a w dodatku ma luszczankę z pierdyliardem pikseli, kłapiącą lustrem powodującym wibracje, to i tak dla pewności użyje statywu i jeszcze będzie się bawił w mirror lockupy...
Wygląda na to, że latem wystarczy ruch gorącego powietrza przy ziemi i będą paski.
A jak mucha przeleci, to już zdjęcie do wyrzucenia.
C'mon, nie róbcie sobie jaj :)
I z grubsza na tym polega problem, do ostrych zdjęć przy takich rozdzielczościach nie wystarczy reguła "1/ogniskowa". Poj. zdjęcie mogę np. pstryknąć w sprzyjających warunkach z czasem 1/1000 i mieć pewność, że nic się nie poruszy. Przy składance potrzeba wtedy min. 1/8000...
---------- Post dodany o 12:34 ---------- Poprzedni post był o 12:32 ----------
Jeśli mucha będzie istotnym tematem zdjęcia, to tak. Zdjęcie będzie do wyrzucenia :)
Weź pod uwagę, że to nie są zdjęcia do oglądania po zmniejszeniu. Po zmniejszeniu, to 16M całkowicie wystarczy. To są zdjęcia do ogladania 1:1.
Nie tylko, może jeszcze w muzeach się ta technika sprawdzi.
---------- Post dodany o 13:01 ---------- Poprzedni post był o 12:58 ----------
Jesli nawet ktoś ma takie hardcorowe podejscie do zdjęć z ręki (o takich zdjęciach dyskutujemy), to z pewnoscia nie potrzebuje wtedy 40M :D
Nie dyskutujemy o zdjęciach z ręki, bo poważnych krajobrazów, w których potrzebna jest bezkompromisowa rozdzielczość, z ręki się po prostu nie robi. Nawet jeśli czas otwarci migawki Ci na to teoretycznie pozwoli.
Piszę na temat. Co komu z takiej metody, skoro i tak do poważnych zastosowań najlepiej użyć statywu?
a nie lepiej poczekać i zobaczyć jak to będzie wyglądało? To już na jesieni (tak plotkują) więc stosunkowo niedaleko.
a moje zdanie jest takie, że z jednej strony to fajna funkcjonalność, z drugiej trzeba znać ograniczenia. Na tym wcześniej podlinkowanym zdjęciu z dymem - może wystarczy ten fragment zdjęcia wstawić z kadru 16 MPix oczywiście odpowiednio przeskalowanym? wiadomo, tam gdzie jest dym i tak super rzodzielczości nie będzie i nie jest ona kluczowa. Podobnie na zdjeciach Wełtawy w Pradze...
Ot, takie moje gdybania.
E-M5 Mark II właśnie pojawił sie w ofercie fotozakupy.pl. Ceny typowe (zawierają podatek od nowości).
Osobiście sklep fotozakupy mogę polecić (sprzęt foto kupuje tylko u nich), mam jeszcze taki drobny nawyk aby w każdym sklepie (przed dokonaniem zakupu) weryfikować telefonicznie stany magazynowe. Fotozakupy maja rownież najnormalniejszy w świecie sklep stacjonarny z naprawdę szerokim asortymentem, a nie tak jak co po niektóre sklepy internetowe z wirtualnymi stanami towarowymi.
P.S.
Wedle informacji E-M5/II ma czas realizacji 7-dni
hehehe i można z nimi ponegocjować :) jakiegoś bonusa zawsze się dostanie :)
zrobiła się reklama Fotozakupów. zaraz przyjdzie Moderator i pozamiata :)
Ja byłem bardzo zadowolony z tego sklepu do momentu kiedy nie kupiłem obiektywu. Przy zamówieniu prosiłem o taki "za magazynu" nie powystawowy itp. a jak go dostałem to okazało się, że tylna soczewka ma wyodbijane paluchy. Niby nic ale za ponad 3 tys. to chyba można wymagać towaru nietkniętego. Wczoraj jak do nich zadzwoniłem i chciałem 25 mm i zapytałem sprzedawcy czy mają takie na magazynie to mi odpowiedział, że chyba tak a jak nie to i tak są w gablotach i nikt ich nie rusza. Wiec zamówiłem w Olympus shop z 20% kodem rabatowym :D
Żyjemy w paranoicznym świecie. Z jednej strony ludzie chcą kupić towar nietknięty, z drugiej strony mieć możliwość pomacania go sobie i odesłania, jeśli im się nie spodoba. To, że ktoś wyjął przedmiot z pudełka i miał go w ręku, to jeszcze nie obniża jego wartości. Sklep oczywiście powinien zadbać o to, żeby towar nie nosił żadnych śladów użytkowania, więc wypadałoby taki obiektyw zwyczajnie wytrzeć szmatką. Z drugiej strony można było przewidzieć, że "polski handlarz" będzie miał takie zabiegi głęboko w d... ;)
Zaraz się dowiemy, że obiektywów nie czyści się szmatką, tylko gąbką z mydlinami ;)
Co do definicji masz rację. Przyrząd ma zmieniać tor światła. Instrument jest definicją właściwszą.
Jeśli zaś o czyszczenie chodzi, to szmatka nie odtłuszcza, a tłuszcz ma znaczenie dla trwałości powłok. Należy zatem te zabrudzenia odtłuścić odpowiednim rozcieńczalnikiem.
Tak zostałem kiedyś tam pouczony.
Oczywiście, smalcu z soczewki nie usunie, ale do usunięcia odcisku palca wystarczy chuchnięcie i przetarcie. Jak się nie uda, to dopiero wtedy pozostaje chemia, nie ma wyjścia.
Zamówiłem wczoraj w shop.olympus.pl i mam czas oczekiwania 14 dni.
Nie wiem jak w fotozakupy.pl z dostępnością ale nie bardzo wierzę w te 7 dni.
Niewytarcie obiektywu to jeszcze w sumie drobiazg - gorzej, gdy sklep wciska klientom uszkodzony sprzęt poreklamacyjny jako nowy. Kilka lat temu kupiłem Pentaxa K-5 w dosć znanym sklepie fotograficznym (ktorego nazwy nie bedę wymieniał, gdyż w razie zazrutów o zniesławienie niestety nie byłbym w stanie udowodnić swoich racji) i po kilku dniach zauważyłem, ze nie działa AF w trybie Live View w trybie detekcji kontrastu (w sumie przez czysty pzrypadek, gdyz i tak w tym trybie aparatu nie używałem) Zgłosiłem reklamację, aparat nawet dosć szybko wymienili mi na nowy i byłem jak najlepszego zdania o sklepie. Stan ten utrzymywał się do momentu, gdy po kilku tygodniach zadzwonił do mnie znajomy z informacją, że jego kolega kupił Pentaxa K-5 i na wykonanych zdjęciach ma w Exifie mnie wpisanego jako autora. Poprosiłem, żeby sprawdził, czy mu działa AF w trybie LV - i okazało się, że niesprawny poreklamacyjny aparat zamiast odesłać do producenta sprzedali innemu klientowi jako fabrycznie nowy - nawet nie resetując ustawień do wartości fabrycznych...