Taki feler pstrykania w ostrym świetle ale widoczek fajny choć taksówka na wodzie bardziej mi podeszła, taka egzotyka. Mam lekkie wrażenie że może za duży kontrast dajesz ale nieważne. Podoba się.
pozdrawiam.
Wersja do druku
Taki feler pstrykania w ostrym świetle ale widoczek fajny choć taksówka na wodzie bardziej mi podeszła, taka egzotyka. Mam lekkie wrażenie że może za duży kontrast dajesz ale nieważne. Podoba się.
pozdrawiam.
Powinno się zakazać pokazywania takich zdjęć w grudniu popołudniu!!!!
Eh a do wakacji pół roku :cry:
Ps. mimo wszystko czekam na kolejne widoczki :grin:
Ogólnie przeczytałam jakąś mądrą książkę ostatnio i dowiedziałam się, że w południe W OGÓLE nie powinno się robić zdjęć, bo jak jest mocne słońce to i tak nie wyjdzie :P
Najlepsze zdjęcia ponoć wychodzą o wschodzie słońca, ale myśle, że prędzej wszystkie oceany wyschną niż ja wstanę przed wschodem :D
w 97 chyba kwestia monitora/panelu bo u mnie wcale nie daja po oczach. :) az tak bardzo. a wygladaja swietnie :)
Doskonale Cię rozumiem, spróbuj jednak korzystać z preselekcji przesłony:grin:
97 - :shock: bez takich. chyba m się to przyśni dziś. że leżę tam ot tak, i leżeć będę
97 bardzo mi się podoba :roll:
Może faktycznie te chmurki trochę dają po oczach ale biorąc pod uwagę ostrego słońca to nie miałaś łatwego zadania :wink:
Ehhhhh, kiedy będą wakację... :cry:
Taksowka interesujaca. A na plazy nie tylko by sie chcialo polezec ale i rowniez zanurkowac ( o ile tam nie ma rekinow) :mrgreen:
A propos taksówek... ;)
Nie wiem czy to zdjęcie oddaje niesamowity bałagan jaki panuje na postoju taksówek, ale uwierzcie mi, że to co się tam dzieje, że tak jest ;)
Port o wymiarach 30x20 metrów do którego naraz próbuje wpłynąć i wypłynąć kilkanaście łódek. Jak dobrze zauważyliście łódki, mimo, że są wąskie, to niestety wyposażone są bo bokach w dość długie stabilizatory, co z kolei owocuje zczepianiem się łódek ;)
Bardzo podoba mi się ostatnie Twoje zdjęcie :) Gdy nie ma żagli regułą jest "kto większy" ;) . Pozdrawiam
To może teraz jakieś filipińskie dzieciaczki ;]
Ładne.Buzia jakby ciut za ciemna ale to moze moj monitor.
Dzieciak świetny (ocena w galerii), pozostałe też niczego sobie, od razu robi się przyjemniej (szczególnie że za oknem to co widać)...:wink:
Pozdrawiam
dzieciak świetny :) jak pisał voovoo2 trochę ciemno :)
To chyba nie jest monitor bo u mnie tez cimno...
Ale podoba mi sie wyraz twarzy chlopca.
Jak wyżej - dzieciak świetny. Ale on nie ciemny - tylko umorusaną twarz miał ;)
To jeszcze jeden dzieciak.. trochę bardziej wesoły ;)
Ogólnie dzieciaki nie mają tam źle.. Przynajmniej na wyspach. Nie czuć aż takiej biedy jak w Kambodży czy w Laosie. Dzieciaki mają co jeść (na drzewach banany, kokosy i mango w dowolnych ilościach, a w morzu rybki), mają co robić - przechodzą same siebie w wymyślaniu zabaw z zastosowaniem wszystkego co można znaleźć na ulicy. I co najdziwniejsze.. nawet kilkuletnie dzieci bardzo dobrze mówią po angielsku! Na widok turystów wcale nie wyciągają rąk po pieniądze, tylko wypytują o wszystko, skąd przyjechaliśmy, jak się nazywamy, gdzie dalej jedziemy. Niesamowite!
Na lapku obrabiałam.. mam mega jasny monitor :P
Może to wam bardziej podejdzie :)
EDIT: A tak w ogóle to te dzieci tam już tak mają, że są ciemne - opalenizna :P
o poprawce jeszcze lepiej :)
i jeszcze jeden dzieciak :) tym razem obrabiany na zewnętrznym monitorze, więc powinno być lepiej :)
a w ogóle to z tym zdjęciem wiąże się troszkę dłuższa historia ;)
otóż wybraliśmy się na rejs barką po rzece.. na barce był szwedzki stół i okazało się, że jest to o wiele tańszy sposób na zjedzenie obiadu niż pójście do restauracji :D
w krótkim czasie wyszło na jak skąd ta cena, bo barka zacumowała przy małej przystani pełnej dzieciaków w różowych ubrankach (patrz załącznik 102 :P) z wielkim pudłem "donation box" po środku :P i wszystko jasne :P zwykle staramy się nie dawać pieniędzy w takich miejscach, bo już niejednokrotnie wyszło na jaw, że dzieciaki z tych pieniędzy nie dostają ani procenta, a cała kasa idzie na zachcianki ich wychowawców :/
koleżanka opowiadała mi nawet tak skrajną historię z sierocińca w Kambodży, że aż nie chce się wierzyć! nie chciała dawać kasy, więc zakupiła ubrania i leki dla dzieci w nadzieji, że w ten sposób to do nich trafi.. ale gdzie tam.. dzień później spotkała kierownika sierocińca sprzedającego te same ubranka na targu :/
w każdym razie tym razem postanowiliśmy złamać tą zasadę, bo dzieciaki wyglądały na dość szczęśliwe i dawały taki show, że musiałam im coś wrzucić ;]
zaskutkowało to natychmiastwoym wsciągnięciem mnie na pomost, gdzie przydzielono mi fachowy instrument i trzecioplanową rolę w całym przedstawieniu :) ubaw był po pachy (patrz załącznik 103 :P)
102. to "Dom Kultury" zapewnie ... fajna fotka!
Ciekawie opisujesz zycie dzieci na wyspach !!!
103. takie troszkę mikre gitarrki... z fotki wynika że poszli w ilość :grin:
to może jeszcze jeden artysta.. tym razem bez zeza ale za to z szerokim uśmiechem ;]
Ale rozbawiony i roztańczony :) tak reagował na obiektyw:lol:?
Normalnie szczerzy się do Ciebie jak ... :)
Cieszy się jakby stówkę zgubił... :D ładne fotki. chętnie wziąłbym korepetycje :P
Dzieciaki się juz zapewne wszystkim przejadły, więc może teraz mały słodki waranek? ;] No nie taki do końca mały, bo miał z półtora metra :P A było to tak:
Siedzimy sobie na bezludnej wyspie, jemy lunchyk, w postaci swieżo złowionych ryb i nagle tuż przed naszym stolikiem przebiega ogromny dziki zwierz! Moje przerażenie sięgnęło granic, bo akurat niefartownie dzień wcześniej czytałam artykuł o waranach z Komodo, które pożerają ludzi na śniadanie, obiad i kolacje :P
Na szczęście okazało, że ten zwierz jest raczej padlinożercą i boi się nas bardziej niż my jego ;) Szybko się zaprzyjaźniliśmy dając mu resztki z naszego posiłku i chętnie zapozował do paru zdjęć. Oto efekty :)
Groźno wygląda :) Mi się podoba :) Fotogeniczny diabeł :lol::lol::lol:
Widac lubi pozowac...:-)
Może ktoś szuka zwierzaka do domu :wink:
Ale patrzy..:-) fajny kadr i fajna fotka!
Małpka rewelacja... patrzy jak by zaraz miała aparat za...jumać
Czy te oczy mogą kłamać :) ?
Dzieciaki przyjemne, osrodek kultury na wodzie fajny, waran i małpka świetne. Znając z programów przyrodniczych zwyczaje i menu waranów to po zjedzeniu świeżych Waszych resztek jedzenia pomyślał biedni ludzie jakim świństwem muszą sie odżywiać:grin:.