Jest cacy. Jeśli poprawili przycisk OK, Video bo jak widać MF, AF i resztę tak, to kupca już mają. ;) Ech, wszystko to co poprawili marzyło mi się w x100. Ze też nie mogli zrobić takiego od razu. No ale x100 też baaardzo lubiłem. ;)
Wersja do druku
Jest cacy. Jeśli poprawili przycisk OK, Video bo jak widać MF, AF i resztę tak, to kupca już mają. ;) Ech, wszystko to co poprawili marzyło mi się w x100. Ze też nie mogli zrobić takiego od razu. No ale x100 też baaardzo lubiłem. ;)
Dowcip roku. Rusza "promocyjna" przedsprzedaż wersji X100s. Cena.... 4999 zł. :shock:
http://www.optyczne.pl/5598-nowo%C5%..._oraz_X20.html
Zdziwiłbym się gdyby X100s było tańsze.
Nowość to i cena na odpowiednim poziomie.
Tak samo było z X100. Na szczęście nie ma przymusu kupna.
czy dowcip? moim zdaniem nie!
policzmy:
korpus E-PM2 - 2000
Obiektyw 17/1,8 - 2100
wizjer VF-2 - 1000
przewagi Fuji
+ Lepsza matryca
+ Lepszy (i o mniejszej GO) obiektyw
+ Lepszy wizjer
+ Lepsza ergonomia
+ Migawka centralna (ale to dla znawców tematu)
Wady Fuji
- przyspawany obiektyw
- brak stabilizacji
-----
Ceny to rzecz względna, trzeba patrzeć nie tylko na cyferki ale i na to co się dostaje w zamian. Owszem w cyferkach wychodzi sporo ale czy ktoś oferuje więcej za mniej? Dla mnie taki X100s byłby naturalnym następcą E-P1+20/1,7... czyli zestawu za który kiedyś dałem 3,5 czy 4 koła (nie pamiętam już dokładnie). A przecież przez 4 lata od tamtego zakupu i pieniądz trochę na wartości stracił a i możliwości sprzętu nieporównywalne
Ale za X-E1 z dowolną stałką wychodzi parę stówek drożej. Wiem, że cena spadnie - ale nie wiem na czym ma polegać promocyjność tej przedsprzedaży, a tak została ona określona.
Być może to szkło 23/1.4 będzie droższe niż inne stałki - żeby różnica w cenie z X-E1 była znacząco wyższa.
Cena choć wysoka to i tak akceptowalna będzie za jakiś czas, ba nawet teraz jest niezła. Pamiętam jak x100 na początku puścili za 6-8 tysi. No to porównując całość to jest nieźle. Zwłaszcza, że za pół roku będzie inna. ;) Dla kogoś kto nie zamierza kompletować całego systemu to jest świetna (subiektywnie oczywiście..) oferta. Ja poczekam, spokojnie..nie ucieknie, pstrykać mam czym. Tak jak poczekałem z x100 tak teraz poczekam z kupnem x100s.. ;)
Cena tego aparatu miała wynosić ok. 5.200 zł, przeliczając sugerowaną cenę zza oceanu na nasze złotówki. Jest taniej, i to w przedsprzedaży, gdzie zawsze jest drogo. Można więc mówić o promocji :)
B&H miało zapisy bodajże za 1299$,więc jak coś jednak bliżej 4k.. ;) Mimo wszystko cena jest i tak dobra uważam.
Tylko, że 1299 $ to jest cena netto. A że podatek w USA to ok. 8-10%, to wychodzi jakieś 4400 PLN.
Cóż, żyjemy w kraju bogatych ludzi, stać nas na 23% podatku i 4999, a co !!!
Pozdrawiam
Tomek
Ajjj, fakt. Tax stanowy. Zapomniałem.. ;) zawsze można kupić d600 i sigmę 35 1.4. Efekt lepszy, cena też. A to entry level fullfrejm. ;)
D600 i ta Sigma kosztuje mniej, niż 4.999 zł? Kurcze, jak te ceny lecą... ;)
Oj tak z lekkim przekąsem napisałem.. ;)
DPReview opublikowało zdjęcia w pełnej rozdziałce z X100s:
http://www.dpreview.com/galleries/re...samples#page=1
Zobaczcie iso 3200: http://masters.galleries.dpreview.co...fN0zJRPBfeg%3d
To jpeg prosto z puszki. Myślałem, że się pomylili, ale to naprawdę jest iso 3200 :)
I iso 6400: http://masters.galleries.dpreview.co...ftRgZxdKU5g%3d
Zbieram szczękę z podłogi.
no co tu dużo gadać, jest dobrze, jest bardzo dobrze
Nie Ty jeden. ;-)
Nie żebym był fanem strony technicznej w fotografii ale faktycznie robi to wrażenie. Jako że polubiłem ogniskową 35mm wydaje się że to będzie aparat warty grzechu.
No dobra... zdjęcia pooglądałem, szczękę podciągnąłem. Idę szukać sponsora na X100s ;-)
Pojawiła się recenzja S. Huffa X100s
http://www.stevehuffphoto.com/2013/0...by-steve-huff/
Na dpreview pojawił się X100s w porównywarce.
Jak dla mnie porównanie z D5200, GH2, E-M5 jednoznacznie wskazuje, że to Fuji daje najbardziej rozmyte fotki (patrzyłem na iso 6400, raw).
(Za stevehuffphoto.com) brakuje w aparacie tej ceny/klasy opcji wyłączenia redukcji szumów i AF... jeśli sam SH - mistrz słodkich recenzji, mówi o opóźnieniach lub porażkach AF to w rzeczywistości będzie gorzej.
ps. W porównaniu do GH2 to jest przepaść, ale OMG nie ma się czego wstydzić.
Tak to jest, jak się ludziom przyzwyczajonym do przeostrzonych jpegów wyłączy agresywne wyostrzanie - wtedy wszystko widzą rozmyte. Jeśli mówisz o iso 6400, to sugeruję spojrzeć na drobne detale, np. twarz na banknocie - w Fuji one są, a w E-M5 i GH2 nie dość, że ich nie ma, to jeszcze szumu jest od cholery. D5200 daje porównywalny rezultat tylko dlatego, że nadrabia pikselami i po odszumieniu jeszcze co nieco z tych detali pozostanie.
AF można wyłączyć. A wyłączeniu redukcji szumów to rzadkość w dzisiejszych aparatach - w jpegu jest to z reguły niemożliwe, a w rawie często niemożliwe... Fuji nie odszumia rawów, odszumia je ACR. Pretensje raczej do Adobe należałoby zgłaszać.
gietrzy - obejrzałem zdjęcia scenki testowej i nie mogę zgodzić się z Twoją opinią... Uważam że matryca w X100s pracuje całkiem nieźle, powiem nawet więcej - pracuje lepiej niż ta z OMD. Może nawet lepiej niż ta z D5200/D7100?
Każdy to będzie inaczej oceniał...
Co do testu Steave'a - to sądzę że to takie narzekanie, jak kogoś, kto jeżdżąc wypasionym mercedesem c-klasy narzeka że nie ma silnika V8... czyli
"czepianie się"... w podanych, specyficznych warunkach OMD też miałby problemy z AF. Ważne że generalnie (czyli prawdopodobnie w 80% zastosowań) AF przyspieszył i poprawił celność względem X100 i o tym też Steave wyraźnie pisze.
Ja też się cieszę, że wyznawcy Fuji otrzymali sprawniejszy AF, odniosłem się tylko do tych zastosowań, które dla mnie są istotne czyli szeroko rozumiane ciemno jak w ... u murzyna.
Jan_S - dzięki serdeczne za twój post, siedzę już cicho.
---------- Post dodany o 11:18 ---------- Poprzedni post był o 11:15 ----------
Nie mogłem ci dać plusa więc tu jeszcze ci odpiszę: nie używam, ale o plusie nie zapomnę.
gietrzy - bardzo proszę bez żalu i urazy bo ostatnia rzecz na jaką mam ochotę to przekomarzanie się która matryca jest lepsza... mam pewne swoje spostrzeżenia, Ty masz swoje... a jeśli się trochę w nich różnimy... jak będziemy pisać doktoraty z optoelektroniki to się będziemy licytować na tabelki, wykresy, błędy pomiarowe ... a na razie luz...
Wyznawcą Fuji nie jestem :) ale nie powiem, trochę zazdroszczę tym którzy mają w swych łapkach X100s bo to chyba fajny aparacik. Zresztą ostatnio narobiło się trochę fajnych aparacików o których człowiek mógłby sobie pomarzyć marzeniami bardziej realnymi niż tymi o Leice. Są fajne D5200 / D7100 / D600 / 6D / a99 /k5 IIs... o OMD przez skromność nie wspomnę...
Każdy z nich ma sporo zalet ale też i jakieś mankamenty, choćby AF który czasami sobie nie radzi... mój OMD też sobie czasami nie radzi - często ustawia ostrość na tle zamiast na pierwszym planie gdy element pierwszego planu jest drobny i stosunkowo gładki...
Na szczęście Pan Bóg dał ludziom troszkę rozumku, choćby po to by na ślepo w automatykę nie wierzyć...
W Fuji bardzo podoba mi się cyfrowa skala odległości z zaznaczoną głębią ostrości. Nie wiem na ile jest to precyzyjne, ale mam wrażenie że jest to taki bajer który czasami by się lepiej sprawdził niż korzystanie z AF
Można sie smiac z wysokiego ISO i jego przydatnosci ale na przykład ja mam sporo zdjec własnie na ISO 6400 czyli na maksa z tego co aparat mial ustawione. Czesto patrzymy na pewne cechy aparatów przez pryzmat tego co sami robimy. I tak na przyklad uszczelnienia dla jednego to nieprzydatny bajer a dla drugiego bardzo istotny element. To samo z ISO i AF. A co do AF to na dpreview pojawily sie pierwsze opinie, ze wcale nie jest tak swietnie jak to przedstawiaja pierwsze recenzje. Ja po moich doswiadczeniach z X-E1 podchodziłbym to tych zachwytów z wielką ostroznością.
Mnie X100s interesuje pod katem zakupu obiektywu 23/1,4 i jego ceny. Bo jak cena tego obiektywu bedzie w granicach 4000 zl to moze lepiej zainwestowac te kilka stow wiecej i miec dodatkowy aparat z w miare jasna optyka?
Jak fuji dojdzie do takiego poziomu:
crop
to kupie fuji, hi super iso mnie nie interere...
pozdrowionka
hahaah! lubie cie:)
pozdrowionka
Przestań marzyć o Leice, bo byłbyś bardzo zawiedziony. Złośliwi mówią, że cyfrowa Leica się nigdy nie zestarzeje, bo już w momencie debiutu była technologicznym przeżytkiem. :mrgreen:
Zalet czerwonej kropki trzeba szukać gdzie indziej niż w rozwiązaniach technologicznych, na których opiera się ta dyskusja.
diabolique - Leica była tylko przykładem aparatu tak drogiego i tak (na swój sposób oczywiście) niepraktycznego że użyłem jej jak wzorca aparatu o którym się marzy, ale którego się zazwyczaj nie kupuje, nawet mając grube tysiące w kieszeni
---------- Post dodany o 14:44 ---------- Poprzedni post był o 14:43 ----------
mam wrażenie, że Fuji jest już całkiem blisko
Ale to bardzo obiegowa opinia. M9 jest tańsza niż flagowy Canon i Nikon.
Cena to też kwestia umowna, bo są ludzie, którzy korzystają z solidnych narzędzi kilkanaście lat, a inni wymieniają psujące się sprzęty co kilka lat i summa sumarum wychodzi drożej...
W czym jest bardziej niepraktyczny on stylizowanych na dalmierze Fujików? Pomijam tu oczywiście aspekty techniczne skupiając się na praktyczności narzędzia.
Wszyscy kupuja smsungi,panasoniki a znam goscia co kupuje Olufsena i Banga.Nie przekonasz go,on tylko te graty od nich.
Kiedy kupisz Leicę, nie potrzebujesz kursu!
Bo jesteś artystą(TM)!
To samo pewnie moga powiedziec posiadacze kompaktów za 800 zł o posiadaczach X100s ;-) Jednak sporo fotografów chwali sobie obsluge Leici i przede wszystkim obiektywy. Wysmiewanie tych aparatów tylko dlatego, ze sa drogie mija sie chyba z celem, zwlaszcza, ze malo kto mial tak naprawde okazje pobawic sie nimi chociaz kilka godzin...