Zdjęcia może i liche, ale jak widzę iso wypisane w podpisach to aż mi się kurde wstyd za E-3 robi. I to bardzo
Wersja do druku
Zdjęcia może i liche, ale jak widzę iso wypisane w podpisach to aż mi się kurde wstyd za E-3 robi. I to bardzo
Tak się spisuje AF-C:
http://www.flickr.com/photos/2580591...7640158298025/
Instrukcja obsługi po polsku:
http://www.fujifilm.com/support/digital_cameras/manuals/pdf/index/x/fujifilm_xt1_manual_pl.pdf
przeglądnąłem tę instrukcję i podoba mi się to co Fuji zrobiło. Z poprzednich aparatów Fuji znam tylko x100s w którym jest sporo rzeczy słabo przemyślanych i rozwiązanych. W X-T1 wydaje się że jest to poprawione. Ale wiadomo - detale i tak wyjdą dopiero w praniu
a na co zwróciłeś najbardziej uwagę?
np ciągły AF. W X100s działa on tak że ustawia ostrość przed naciśnięciem spustu migawki a po naciśnięciu blokuje się w ustalonym położeniu. W normalnych aparatach (a teraz też w X-T1) takie zachowanie nazywane jest "pre-focus", a ciągłe ustawianie ostrości zaczyna się po naciśnięciu spustu migawki.
druga rzecz, skala odległości ma lepiej dobrane kolory, powinna być lepiej widoczna bo kolorystyka w X100s to porażka (biały znacznik GO na jasnozielonkawej skali)
Jak wszystko dobrze pójdzie to w kwietniu łykam tego fuji szkłami 23 i 56 mm, już postanowione .