Ja jeszcze do poczatkowych zdjec...Nr:9:roll:
Wersja do druku
Ja jeszcze do poczatkowych zdjec...Nr:9:roll:
[Tour de Asia] Bangkok - boczna uliczka
118.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...3&d=1361979530
119.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...6&d=1361979541
120.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...5&d=1361979538
121.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...7&d=1361979546
122.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...8&d=1361979549
Z serii TiT (bez numeracji bo chodzi wyłącznie o przedstawienie zjawiska)
https://forum.olympusclub.pl/attachm...4&d=1361979534
https://forum.olympusclub.pl/attachm...9&d=1361979553
TiT - This is Thailand - to określenie używane przez zameszkalych w Tajlandii obcokrajowców na różne dziwne, niespotykane, nie nadające sie do racjonalnego wyjaśnienia (oczywiście dla ludzi Zachodu) sytuacje. Powyżej jeden z przykładów poruszania sie chodnikmi przez przechodniów. Niby w Tajlandii ruch jest lewostronny ale nawet oficjlne oznakowanie raz "sugeruje" ruch lewą stroną a inym razem pawą. Z praktyki idąc prawą stroną w 90% bedziemy szli z większością ale czasami zdarzy się, że większość idzie lewą strona. I mam tu na mysli Tajów a nie obcokrajowców. Motocykliści też czasami wybierają prawą stronę a czasami nie pogardzą chodnikiem :-) Ale co by nie powiedzieć nie jest to miasto, w którym przynajmniej ja miałem jakiekolwiek problemy z przemieszczaniem się. W najbardziej zatłoczonych miejscach są kladki naziemne a samochody zatrzymują się na czerwonym swietle co nie jest w Azji regułą, ba nawet w Tajlandii nie jest to regułą.
Załącznik 82343Załącznik 82346Załącznik 82345Załącznik 82347Załącznik 82348Załącznik 82344Załącznik 82349
a o co chodzi z tymi garnkami na schodach?
Ładne zdjęcia. 118. Kolorowe te worki.
Ciekawe jak ten chłopaczek ze zdjęcia 119 dał radę jechać na motorze i jeszcze tak trzymać jakiś wózek. Dobry musi być :)
Co do TiT. Znajomy kiedyś mi mówił że jak był w Tokio to widział że schody w metrze były podzielone w jakiś podobny sposób. Wychodząc z metra nie da się iść byle jak, gdyż podróżnych jest tak dużo że zderzaliby się ze sobą . I są podzielone na wychodzących i wchodzących do metra.
W suie to o nic :-) Po prostu na tej boczej uliczce postanowiłem wejść na most aby zrobić z niego zdjęie Menamu, patrze a na schodach tak fajnie w rządku pojemniki z niedojedzonym jedzeniem stoja. Pewnie, ze lepiej by wypadło gdybym te dwa pojemniki, które leżą jeden na drugim postawił na tych pustych schodach ale to nie w moim stylu. Co do meritum to pokazuje trochę problem z którym rówież i my w jakimś stopniu się zmagamy, nagminy brak koszy na smieci.
TiT to by było wtedy gdyby pomimo takiego podziału znalazła sie znaczna grupa, która i tak szła by w przeciwnym kierunku (miomo, że się nie da) albo gdyby administratorzy metra co kilka dni zmieniali te wyjścia :-) Swoja drogą to w czasie tej wyprawy też myslałem o Tokio ale trochę sie wystraszyłem, że się moge pogubić w ich systemie transportowym a taksówki ponoć słono kosztują ;-)
Ja wpierw myslalem, ze garnki na schodach to dokarmianie kotow...ale koty to juz zapewnie dawno zjedzone :mrgreen:
Fajnie sie tu zaglada.
Fajna relacja i fajne foto.
Pozdrawiam.
nadrobiłem zaległości, wątek ciekawy, tak trzymaj :)
Coś na ostatniej wrzutce zdjęcia się nie załadowały :(