lessie, nie będziesz wiedział póki sam nie spróbujesz ;)
dzięki sikor :)
Wersja do druku
lessie, nie będziesz wiedział póki sam nie spróbujesz ;)
dzięki sikor :)
Naga kobieta czy nie naga kobieta, jak ktoś ma być w porządku to będzie. A co ma powiedzieć żona ginekologa? :wink: Zawód jak zawód i tyle.
Sorry Willow za OT w Twoim wątku.
PS Możesz za to zdradzić jakich podkładów używa Twoja żona przy makijażu? :)
Mysikrólik, dokładnie, jak ktoś chce narozrabiać nie musi tego robić z modelkami :)
Co do pytania, Isadora Lift&Cover :)
Na początek WIELKI SZACUN (jak mawiają współcześni młodzi "poeci") za to co można zobaczyć w Twojej galerii.
Lubie poczytać wątki jak się trochę rozwinął. Ten rozwinął się znakomicie i jeśli miałbym jakieś pytania to z kompilacji tutaj zadanych i twoich odpowiedzi skleciłem sobie potrzebne mi informacje. Od uszczegóławiania pytań, bardziej wolałbym zobaczyć Twoje studio w praktyce.
Tak jak parę osób przede mna także piszę się na uczestnictwo w warsztatach i czekam na jakis pozytywny sygnał w tej sprawie.
Rafał, tylko ze to zadna okazja, fakt że dziewczyna się przed Tobą rozbiera wcale nie oznacza ze jest do Twojej dyspozycji w pełnym zakresie :) Nie wydaje mi się żeby modelkę było łatwiej "zaliczyć" (przepraszam za to wyrażenie) niż dziewczynę poznaną w kawiarni czy bibliotece :)
dzięki hades :) co do warsztatów pisz na PW ;)
Żartuję. Mierne jest moje doświadczenie w temacie aktów. Powiem, że co najwyżej liznąłem temat (trochę dwuznacznie to zabrzmiało :cool:).
Kiedy pierwszy raz fociłem nagą kobietę, byłem zdumiony, że to czynność kompletnie aseksualna. Człek skupia się na foceniu, światło, kompozycja, ekspozycja, GO itd. i zupełnie nie myśli o "gupotach". :wink:
Rafał wiem, że piszesz poważnie, .... ale jakoś to nie zabrzmiało :wink: poważnie zwłaszcza w połączeniu z tym lizaniem :lol:....