Zamieszczone przez
Jack
To akurat nie był, ani udany, ani inteligentny żart! Ktoś, kto uważnie śledził różne konferencje prasowe na okoliczność premiery aparatu, miał okazję również dowiedzieć się, że "OM było nazwą handlową naszych lustrzanek w epoce filmów światłoczułych, a jednocześnie stało się synonimem aparatów o kompaktowej firmie i niewielkiej wadze, aparatów, które były wspierane przez cały system obiektywów i innych akcesoriów. Nowy model OM-D nawiązuje do tradycji pierwotnej serii OM i dlatego też nosi tę samą nazwę. " A więc nie chodzi o jakąś "podróbkę", czy "fałszywkę", co z uporem nieuleczalnego maniaka lansował pewien jegomość, tylko o nowoczesny sprzęt skonstruowany według pewnych, istotnych założeń. Zatem, mam nadzieję, że to niezbyt mądre stwierdzenie "fake-OM" nie będzie więcej używane przez inteligentne osoby. Dzieki.
(Przepraszam, że teraz to ja tak na poważnie i nie umiem zakumać dowcipu, a ponadto nie będę już polemizował w tym temacie).