Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
b)
zobacz ile osób nie chce PENów / NEXów bo to nie lustrzanka ( i nie chodzi tu o uzasadnione argumenty tych co wiedza o co chodzi )
jesteś z PENem nie jestes profesjonalistą, jesteś z lustrzanką - jesteś profesjonalistą....
OM-D ma szansę być produktem dla tej nieświadomej części ludzi czy części ludzi która wie że niby PEN jest dobry no ale przecież nie będzie kupować czegoś co nie jest lustrzanką...
tutaj - mają szansę przekonać do systemu tych którzy musza miec lustro żeby być bardziej trendy.
Pro nie - bo do pro trzeba mieć wielką lustrzanke ze zintegrowanym gripem :)
zas dla tych ludzi nie ma znaczenia czy jest lustro i pryzmat - oni nawet nie wiedza co to jest lustro i czymm jest ryzmat. Dla tych ludzi znaczenie ma kształt...
a dokładnie jak pisze C+ mozna tam wsadzić cokolwiek wifi bluetooth gps, szuflade na papierosy, evf....
ale kształt przekonuje tych opornych :)
teraz IMHO tylko kwestia ceny
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
C+
Kominek może mieć ukrytą funkcję: ruchomy EVF, wbudowany flash, GPS, Wifi ;)
Gdyby tak było, nie miałbym żadnych zarzutów. Gdyby to był rewolucyjny wizjer o niespotykanej rozdzielczości, uzyskanej kosztem większych rozmiarów, też nie miałbym nic przeciwko. Ale to prawdopodobnie ten sam wizjer, który sprzedawany był osobno do PENów - inni producenci potrafią zamontować takie lub lepsze wizjery w obudowach o bardziej zwartej formie.
Cytat:
Zamieszczone przez
dobas
zobacz ile osób nie chce PENów / NEXów bo to nie lustrzanka ( i nie chodzi tu o uzasadnione argumenty tych co wiedza o co chodzi )
jesteś z PENem nie jestes profesjonalistą, jesteś z lustrzanką - jesteś profesjonalistą....
OM-D ma szansę być produktem dla tej nieświadomej części ludzi czy części ludzi która wie że niby PEN jest dobry no ale przecież nie będzie kupować czegoś co nie jest lustrzanką...
No dobra, ale określmy zatem, czy jest to aparat dla nieświadomych laików, czy dla zaawansowanych pasjonatów. Bo chyba wszyscy z nas na tym forum oczekują raczej tego drugiego.
Cytat:
Zamieszczone przez
dobas
teraz IMHO tylko kwestia ceny
Nie sądzę, aby była na tyle niska, by ci laicy wybrali właśnie tego Olka, a nie Canona 1000D czy jakiegoś Sony A55. Już cena E-P3 jest dla większości z nich nie do zaakceptowania, a chyba nikt nie wątpi, że OM-D będzie jeszcze droższy. Taką cenę bez problemu zniósłby zaawansowany amator-hobbysta, zapaleniec, ale do takiego odbiorcy lepiej nie próbować docierać poprzez fejkowe pryzmaty, żałośnie imitujący lustrzanki, których i tak już pewnie używają (lub używali) i szukają bezlusterkowców właśnie dlatego, że potrzebują czegoś zupełnie innego.
O, tak mogłoby to wyglądać:
A niestety wygląda tak:
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
epicure
O, tak mogłoby to wyglądać:
]
Nie mógłby - pod sankami musi być port akcesoriów. Trzeba by było sanki/wizjer przesunąć na bok.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
A komu ten port akcesoriów potrzebny? Jeśli jednak upierają się przy jego stosowaniu, mogliby przesunąć wizjer na bok, tak żeby pod stopką było więcej miejsca.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
epicure.. ja to sie dziwie jak Ty taka reputacje naciapales, jak ty taki malkontent jestes. Najezdzasz na Olki od kiedy pamietam jak na tym forum jestem.
Nic ci sie nie podoba, a to zle cos tam, a to kominek za duzy...
Co Ty tu robisz w ogole?
Czym fotografujesz aktualnie?
T.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Witam.
Panie Epicur i kolor, kolor powinien być zastrzeżony. Czarny dla lustrzanek, nie lustrzanki - różowy lub żółty jak ten tam na F.
Pozdrawiam. romeq
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
epicure
A komu ten port akcesoriów potrzebny? Jeśli jednak upierają się przy jego stosowaniu, mogliby przesunąć wizjer na bok, tak żeby pod stopką było więcej miejsca.
Po bokach masz kolka. Musialby byc nieforemny, z jednej strony wyzszy.. bez sensu IMHO. Dopiero by pokraka wyszla.
T.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
epicure
W takim razie mogę zaakceptować fakt wypuszczenia aparatu, którego konstrukcja jest przerostem formy nad treścią, bo takiej formy domaga się plebs (w większości pewnie kompletni laicy, o czym świadczy wciąż niesłabnąca popularność najtańszych lustrzanek i superzoomów stylizowanych na lustrzanki). Ale po co od razu udowadniać, że ten kopiec kreta nie tylko jest sensownym rozwiązaniem z ergonomicznego punktu widzenia, ale wręcz jedynym właściwym? Wystarczy powiedzieć, że praktyczne wady i zalety nie mają większego znaczenia, jeśli wygląd aparatu po prostu się podoba. Nawet nie podjąłbym wtedy dyskusji na ten temat.
Olympus szedł po kosztach projektując OM-D, prace pewnie rozpoczęli po premierze Fuji X100, kiedy okazało się, że jest rynek na retro.
Żeby wyrobić się z czasem i wykorzystać istniejące konstrukcje(obniżenie kosztów R&D, i kosztów produkcji - jeśli te same elementy mogą być wykorzystane w kilku konstrukcjach). Jedyne rozsądne połączenie to EP-3 z wbudowanym VF-2. OM-D wydaje się, że nie jest grubszy od od Pena, a odległość wyświetlacza viewfindera od muszli ocznej musi być stała, dlatego też, tak mi się wydaje, światło z wyświetlacza vf odbija się od luster, żeby zachować wymaganą odległość, stąd ten garb - może nie dało się tego upchnąć w korpusie.
NEX 7 jest nieco większy od NEX 5 - możliwe, że mieli podobne problemy i tam również jest lustro działające na podobnej zasadzie jak wewnętrzne obiektywy w kompaktach wodoszczelnych.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
Cytat:
Zamieszczone przez
epicure
A komu ten port akcesoriów potrzebny? Jeśli jednak upierają się przy jego stosowaniu, mogliby przesunąć wizjer na bok, tak żeby pod stopką było więcej miejsca.
Mogliby też matrycę zastosować porządną ;) itd itp...
Odnosiłem się tylko do Twojego porównania dwóch obrazków.
Odp: Olympus OM-D - gdybania przed premierą
:shock: 1 cm kominka przeszkadza ? a 0cm miejsca na uchwyt -nie?
Nie wiem kto ale to musi być ów "target" na dzisiejsze zabawki.
Producenci wyrobów "sell & forget" mają rację> trzepią kasę na głupocie.