To zależy; np ołówki automatyczne przejdą (a oferta jest jak w Japoni czy "wypas"). Warto u nich kupić. Za to za brak VAT'u za aparat to faktycznie bym nie liczył.
Wersja do druku
Z tego co wiem, to szystko właściwie zależy od szczęścia, czasem celnicy przeoczą jakąś paczkę, ale szanse na to są raczej mizerne... W "normalnym" trybie postępowania paczka jest otwierana, zawartość sprawdzana i doliczane jest cło i vat (to drugie do ceny towaru razem z przesyłką). Jeśli celnik uzna, że cena na fakturze jest podejrzanie niska to po prostu sprawdzi na ceneo lub skąpcu.
Jeśli gdzieś się pomyliłem, to mnie poprawcie.
Zamówcie sobie wysyłkę dobrą firmą kurierską (np. UPS) i doliczą wam cło i podatek już na etapie płacenia na ebayu. Mi tak zrobili przy zamawianiu filtra ND.
Wyszło mniej więcej to samo co bym kupił w Niemczech.
Moje hobby ostatnio to śledzenie przesyłki z wypiekami na twarzy - właśnie drugi raz przez naszych celników przechodzi ("Item held at the customs"), w kolejnym mieście. Pal licho ile naliczą opłat, jakoś przeżyję (i tak wyjdzie taniej, niż w w kraju), ale niech zrobią to szybko i sprzęt mi w końcu puszczą :).
Zawiodłem się na AFie focąc na ostatnim weselu. Jednak AF kontrastowy, nie wyrabia. Zapowiada się, że jednak zostanę z D700 a EM1 pójdzie do ludzi. A szkoda, bo poza tą jedną wadą jest to faktycznie jak dla mnie fenomenalny aparat.