..wazne aby byc dobrze zorganizowanym.
Gratuluje.
Wersja do druku
249 oko bardzo intrygujące . Ciekawy temat do wykorzystania .
Kadr z okiem najlepszy z ostatniej serii, fajnie wypatrzone:).
Delikatna nadinterpretacja z Twojej strony, albo bardziej zbyt enigmatycznie z mojej ;) Wybacz, a z mojej strony szacun za dokopanie się do genezy tej chałupki. Już Ci odpowiadam skąd te dwa lata różnicy. Chałupa ta stoi praktycznie na przeciwko płotu do "Rydlówki", niestety zamkniętej do odwołania dla zwiedzających, choć była brana pod uwagę na tym spacerze. Od kąd pamiętam zawsze tam stoi w praktycznie niezmienionej formie, i zawsze to Ona nam się kojarzyła z Weselem Wyspiańskiego, a nie dom rodzinny Mikołajczykównej. A dla czego ? Ano z jednego błahego powodu. "Rydlówka" praktycznie zawsze była "za płotem", natomiast ta chałupa w zasięgu ręki, i to dosłownie. Nie jeden powrót z religii kończył się w chowanego w tej chałupie. Podobnie jak szczytem "odwagi" było podprowadzenie podkowy z kuźni nieopodal, w tej chwili ogrodzonej jakąś siatką i zagraconą paletami. Dla mnie w pamięci pozostanie jednak z koniem w podcieniu i ogniem w palenisku oraz strasznie nerwowym kowalem...
Ogólnie, co w sumie nie dziwne, okolica bardzo się zmieniła, powstało mnóstwo nowoczesnych domów, deweloperzy też zaczynają taranować teren. Niemniej jednak dla wprawnego oka jest wiele pozostałości, choćby z tego, że mieszkał tutaj Jan Kazimierz po najeździe szwedzkim.
ps. podkowę mam do dzisiaj ;)
pps. Petreq, sorki za offtop ;)
Grozi śmiercią lub kalectwem...
250.
Załącznik 170560
251.
Załącznik 170559
252.
Załącznik 170561
253.
Załącznik 170562
Groźnie dla dalszej cześci eskapady to było tutaj ;)
Załącznik 170563
*publikacja za zgodą uczestników ;)