8 załącznik(ów)
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Mirek wracaj do Bikera mam dla Ciebie pakiet wspomnień z młodości na fotkach:grin:.
Masz tu zestaw fotek z okolic Fabryczna/Targowa. Pogoda mi dzisiaj dopisała, więc sobie poszalałem po Księżym młynie i parku Żródliska.
Jest tu ochronka i biura zakładów połączonych Scheibler/Grohmann w której obecnie mieści się również wydział fotografii łódzkiej "filmówki". To zapewne Twoja szkoła:grin:, nie może być inaczej. Na innych fotkach jest rektorat i drugi ze starszych budynków kompleksu filmówki.
Pozostali koledzy też mogą zobaczyć "łódzkie hollywod" działające do dzisiaj. Troche się pobawiłem tymi fotkami i "uszlachetniłem" niektóre filtrami jakie są dostepne w E-620.
Miłego oglądania i czekam na komenty:wink:.
Pozdrowerki
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Jeszcze trochę i w Łodzi nie zabłądzę. Dawaj dalej... :D
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgr een::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Az kobite obudzilem.Ale sie zezloscila,a poszla ja tygrys po przekatnej fukajac w drodze powrotnej.
Na tym pierwszym na dole w piwnicy ciemnie byly,co tam sie dzialo
1 załącznik(ów)
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Podaj nr foty a wyślę Tobie rawa. Bardzo mnie cieszy Twoja radość. Fajnie jest przywołać cudze wspomnienia.
Masz jeszcze obecne wejście do tej szkoły, a dla wszystkich chętnych ładna altanka z parku Żródliska naprzeciwko filmówki.
Czekałem dzisiaj specjalnie aż włączą oświetlenie:grin:.
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Jak dla mnie druga fota, moze troche z innej perspektywy?. Na pierwszej fajne swiatlo w oknach zlapales, moze z prawej daloby sie wyeliminowac ten krzak ?
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Adam fotka jest przerobiona na filtr Popart. Ten krzak trzeba by było występlować. Ja mówiąc szczerze nie chcę. Światło rzeczywiście fajne u schyłku zachodu było, ostatnie chwile. Fota trochę wykadrowana, żeby samochodów i latarni nie było.
1 załącznik(ów)
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Każda historia jak się zaczyna, kiedyś kres swój mieć musi. Opisałem Wam w tym wątku najpiękniejsze chwile wykreowane we własnej rodzinie. Moja rodzinna rowerowa bajka jak wszystko na to wskazuje, dobiegła do swego końca. Urosły mi te moje pociechy i inne już niż rowerowa włóczęga po Polsce, mają pomysły na życie. Powoli do mnie dociera, że dalej pojadę już sam, nie wiem tylko jak daleko bo będzie mi ich brakowało.
Dziękuję wszystkim za liczne odwiedziny, okazaną sympatię:grin:, i ciekawe lekcje fotografii.
P.s. Nie miejcie złudzeń BIKER z roweru nie zsiądzie i Olka na kołek nie odwiesi:wink:.
Ciąg dalszy nastąpi.............
od lewej: Aleksandra, Justyna (wyszła właśnie za mąż), Kamila, Alicja (bliźniaczka Oli), Paulina (wyjdzie za mąż w czerwcu 2013), a klęczy żona Krystyna.
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
A dlaczego piszesz, że się kończy? Zięć nierowerowy? ;)
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Cytat:
Zamieszczone przez
BIKER
Każda historia jak się zaczyna, kiedyś kres swój mieć musi. Opisałem Wam w tym wątku najpiękniejsze chwile wykreowane we własnej rodzinie. Moja rodzinna rowerowa bajka jak wszystko na to wskazuje, dobiegła do swego końca. Urosły mi te moje pociechy i inne już niż rowerowa włóczęga po Polsce, mają pomysły na życie. Powoli do mnie dociera, że dalej pojadę już sam, nie wiem tylko jak daleko bo będzie mi ich brakowało.
...
Nie bardzo Cię rozumiem, spełniłeś swoją społeczną role , wychowałeś, wypuszczasz w życie. Ale to nie koniec Twojej roli;
Już dawno temu na tabliczkach napisali Babilończycy:
Córka dla ojca swego jest wiecznym strapieniem,
jako dziecko by zdrowo się chowała,
jak dorośnie by by ją dobrze wydać za mąż,
gdy dojrzeje, by mąż jej nie oddał
(za rozwiązły tryb życia)
i na starość by nie odprawiała czarów... (taka luźna transkrypcja).
Mnie się to jakoś częściowo sprawdza... niestety. Ty dopiero dorastasz do ról kolejnych.
Odp: Rowerowo- fotograficzna kariera BIKERA.
Ten nowo nabyty, nie ale nie ma na czym jeździć zbyt daleko. No i jeszcze coś...........on niedługo zostanie ojcem a ja dziadkiem i w jego przypadku preferencje będa inne.
Drugi (przyszły) to co innego, on na moim Treku szaleje i Olkiem foty trzaska (nabył własnie E-620 na którego ja parol zaginałem) ale dumny jestem:grin: bo już na 2 wycieczkach był i zaraził sie Olkowaniem. Na mojej stronie jest opis wycieczek do Karsznic 2011 i tegorocznej na Mazury.
Najmłodsze i najdzielniejsze mają na wakacje inne plany.
Czas pokaże jak się sytuacja rozwinie może jeszcze coś...............:grin::-P