Drogę budują dużo wyżej... :evil:
Wersja do druku
Dla wszystkich którzy byli na zlocie w Nowicy i pamiętają jak się Piotrowi Michniakowi warsztat spalił.
No to obok nowego warsztatu wyrosła nowa chałupa :mrgreen:
1833. Załącznik 153724
Bodzip, ja pamiętam tę kapliczkę w Przysłopiu jeszcze lata temu, jak za nią nic nie było i można było spokojnie robić fotki... Ale to se ne vrati :-( Dobrze, że jeszcze cerkwi nie obudowali...
tu, wiosennie sprzed lat (chyba już ok. dziesięciu...) http://www.aparaty.tradycyjne.net/foto,69640.html
Nowica to łemkowska stolica łyżkarstwa. Łemkowie w czasie ciężkich zim zajmowali się tym właśnie zawodem. A zapotrzebowanie na gospodyń domowych na łyżki drewniane, wałki, paciochy, miski, maselnice było zawsze duże, a i jest nadal.
Łyżki wykonuje się zazwyczaj z buka, który jest dość trudny w obróbce. Rzadziej bo drewno rzadkie i droższe można robić z jawora - piękny biały produkt końcowy.
Na zdjęciach Dymitr Michniak (85 lat) z Otwartego Szlaku Rzemiosła, i oczywiście oryginalne narzędzia.
1834. Załącznik 153817
1835. Załącznik 153811
1836. Załącznik 153812
1837. Załącznik 153813
1838. Załącznik 153814
1839. Załącznik 153815
1840, Załącznik 153816
No to udało mi się kapliczkę sfotografować jeszcze samotną. Cóż często ładne miejsca są załatwione w podobny sposób.
Dla ochłody :D
1841. Załącznik 154235
Dzięki ci dobry człowieku, tęsknię za tym. :-P:-P:-P:mrgreen:
Za oknem 36 w celsjuszowej skali. :oops:
I mamy śnieg. :grin: Fajny ten śnieg, jeszcze w takim pięknym plenerze.
Tak, fajna seria o rzemieślniku. Ja już myślałem, że takie łyżki to się w fabrykach produkuje :D
Dragaszów, gmina Sękowa. Dragaszów - nie istniejący już przysiółek... obok drugiego też nie istniejącego zwanego Pstrążne.
Jak sama nazwa wskazuje, w tym potoku nie ma pstrągów :mrgreen:
1842. Załącznik 154280
Ładne, ale mnie tam za śniegiem nie tęskno... brrrrrr.... :) . W górach jeszcze to leży :)
Dzięki Ci za ten śnieg :D Odrobina ochłody dziś jest potrzebna. Poszliśmy rano z Reksiem na spacer, żeby w największy upał nie wychodzić, ale i tak było ciepło, a będzie jeszcze gorzej. Do stawiku by było najlepiej wejść ;)
Bodaki - widok na wzgórze Mareszka. Od prawej nadchodzi burza śnieżna. Za pół godziny rozpętało się prawdziwe piekło.
1843. Załącznik 154296
Dzięki, po stokroć dzięki !!!:mrgreen:
Za oknem było 38 C. :shock:
Ps.
WŁAŚNIE ZACZĄŁ PADAĆ DESZCZ. :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
U mnie plus 28 stopni w domu... Sahara:mrgreen::lol:
U mnie jest 32 w mieszkaniu i 32 na polu... znaczy na zewnątrz. Nie ma ratunku, buuuu :(
U mnie nie wiem ile jest, ale siedzę w samych gatkach i dalej mi gorąco :|
U mnie na zewnątrz było dziś w pewnym momencie 42 stopnie :evil:, w mieszkaniu było nawet znośnie dopóki pani matka nie stwierdziła, że musi zrobić przeciąg bo nie wytrzymuje w kuchni...
---------- Post dodany o 21:39 ---------- Poprzedni post był o 21:38 ----------
Szczęściarze...
C.d. tematu dzisiejszego upału - przed 17.00 u mnie na termometrze za oknem:
Załącznik 154334
Oj, bo nas gospodarz wątku pogoni.. Beskid to Beskid.:)
Jeszcze jedno chłodnicze :)
1844. Załącznik 154370
No, teraz jest przyjemnie :-) Idę do lodówki po piwo:-)