Fajny klimat na leśnych zdjęciach, a i góry pięknie pokazane:)
Wersja do druku
Fajny klimat na leśnych zdjęciach, a i góry pięknie pokazane:)
Dzięki
Idziemy dalej, powoli w górę między kosodrzewinami na rozwidleniu szlaków wybieramy czarny by podejść do Czerwonego Stawu,
Y363
Załącznik 102958
Y364
Załącznik 102959
Y365
Załącznik 102960
Y366
Załącznik 102961
Y367
Załącznik 102962
Y368
Załącznik 102963
Y369
Załącznik 102964
Y370
Załącznik 102965
Brawo łaziki :mrgreen:
Dzięki Bogdan. Pora zakończyć tą relację.
Y371 czym wyżej tym w słoneczku cieplej się robiło
Załącznik 102987
Y372 gdzieniegdzie prócz zimowej aury spotkać można jeszcze jesienne widoki
Załącznik 102988
Y373 powoli schodzimy coraz niżej, tu zaczyna nam towarzyszyć widok na Kościelec
Załącznik 102989
Y374 ostatnie spojrzenie na ośnieżony Kościelec i za chwilę znów wędrować będziemy lasem
Załącznik 102990
Y375
Załącznik 102991
Y376
Załącznik 102992
Y377 w końcu dochodzimy do Murowańca, nie idziemy do schroniska, trochę goni nas czas. Robimy kilkuminutową przerwę obok jedengo z zabudowań
Załącznik 102993
Y378 jedno z ostatnich zdjęć tego dnia, słońce jest już nisko, po kilku minutach chowa się za szczytami i do końca wędrówki idziemy w zacienionym lesie.
Załącznik 102994
Piękną wycieczkę zrobiliście sobie. Wyróżnię zdjęcia: 332, 337, 338, 345, 349, 356, 362, 365, 369, 373. Super.
Niesamowite jak się szybko krajobraz zmienia w górach z jesiennego na zimowy :D Gdyby nie to forum to nie miałbym okazji tego zobaczyć. Bardzo dobre zdjęcia. Czekam na więcej ; )
Pięknie tam :)
Gratuluję wyprawy, kondycji i fajnych fotek.
Pozdrawiam.
Wspaniale wygląda ten domek w takim miejscu :grin: na zdjeciu 377
Dzięki.
Trasa akurat zbyt wymagająca nie jest. Fakt 21 km wędrówki po górach czuć na koniec w nogach ale na tej trasie nie ma ostrych podejść. Latem jest tam mniej ludzi niż na bardziej popularnych trasach, a widoki są uważam bardzo fajne. Dzień jest też dłuższy i można ją przejść spokojniej.
Jako że w zasadzie wszystkie łatwiejsze trasy mam już "zaliczone", niektóre po 2 i 3 razy długo zastanawialiśmy się gdzie wybrać się na drugi dzień pobytu w Tatrach. Decyzję zostawiliśmy sobie do rana. Wieczór poświęciliśmy na relaks przy wiśnióweczce...
W trakcie śniadania po sprawdzeniu pogody zaproponowałem trasę do Doliny Za Mnichem, temperatura nad morskim okiem o godzinie 7 rano dochodziła do +8 C, dzień zapowiadał się znów ładny. Ustaliliśmy że jeśli czas nam pozwoli i nie będzie problemem brak raków, to po wejściu do Doliny spróbujemy wejść na Szpiglasową Przełęcz i wejdziemy na Szpiglasowy Wierch. Co z tego udało się nam sfinalizować w kolejnej fotorelacji pokażę.
W lesie radzisz sobie doskonale. Jak zwykle piękne kadry, człowiek od razu nabiera ochoty na kolejne wyjście w góry.
Gratulacje