-
2 załącznik(ów)
Jeszcze raz dzięki za zrozumienie wszelakie, jakże dla mnie cenne ;)
Prezentowałam kilka zdjęć w umownej serii "Sąsiedzi". Poniżej gościu, który zwrócił mą uwagę swą niezwykle charakterystyczną twarzą. Przypomina mi aktora Vincenta Gallo. Uważam, że jest świetny.
"Vincent z Tczewa"
EDIT: dodaję wersję cz-b, chyba bardziej mi pasuje.
-
Heh moje pierwsze skojarzenie kolo z początku lat 90 nie wiem czemu :)
-
Mi ten pan trochę przypomina O. Łukaszewicza.
-
2 załącznik(ów)
I jeszcze cóś z zaplanowanej i wielokrotnie przekładanej sesyi. Jedno zdjęcie gładsze, drugie brudniejsze (lub odwrotnie). (wolę brudniejsze)
"Skrzypek na murze"
-
drugie drugie fajne fajne!!!!!
mmmmm jak ja lubię kwadraty
Vincenta jakby 'wyrudzić" do van Gogha też by był podobny ;)
-
Radlakos, z tymi kwadratami od dłuższego czasu też mam jobla. Inne formaty wydają mi się ułomne... :roll: (do zobaczenia w psychiatryku)
-
Drugie zdecydowanie fajniejsze :)
-
tak tak tak tak tak !!!! :D
do zobaczenia
-
twoj zachwyt kwadrat ma (moim zdnaiem) calkiem solidne uzasadnienie. jest figura doskonalsza niz prostokat. tak samo jak kolo jest doskonalsze od owalu. poza tym w kwadracie umieszczenie tak duzego obiektu, jak czlowiek, w mocnym punkcie nie wymaga, zeby byl on w mniejszym rozmiarze niz pozwala na to kwadrat.
popatrz na swoje zdjecie- zobacz ile zbednego miesca musialabys dac z lewej strony, zeby model byl w mocnym punkcie- za duzo. kwadrat mozna tez ogarnac na raz- nie trzeba bladzic wzrokiem po calym prostokacie szukajac punktu zaczepienia. ale jako, ze sie nie znam i nic madrego nie przeczytalem, to pewnie nie mam racji...
PS
jak mozesz, to zrob mi rezerwacje na tym samym pietrze :mrgreen:
zapomnialem zapytac:
czy szewca hobby to szkrzypienie? ;)
-
EEE pan model coś się nie sprawdza... spięty jakiś, sztuczny.