Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
bufetowa
Jednolitość widzę formalną - "mały ludzik na czarnym tle". Kolorystycznie już niekoniecznie, światło też różne.
Nie podoba mi się taki sposób pokazania koncertu. Nie czuję klimatu.
ale to nie sa zdjecia koncertowe, nawet nie chcialem, zeby tak wygladaly. po kazdym koncercie powstaja terabajty "zdjec kocertowych" i to wystarczy, naprawde. skupilem sie na osobach i ich charakterach. "maly ludzik na czarnym tle" - tak, nie twierdze, to jakas absolutna wybitnosc. taka przyjalem forme i staralem sie byc konsekwentny.
dziekuje za cenne uwagi.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Ja o zdjęciu wyżej za dużo nie napiszę – bo nie lubię i kompletnie nie czuję fotografii „koncertowej”. W moim odczuciu muzyka – jako medium nieporównanie silniejsze – po prostu unieważnia wszelkie wizualne przypisy.
To co lubię w Twoich najlepszych zdjęciach – a co na Forum Olympusa jest już całkowicie unikalne – to ich niezwykła przezroczystość i bezinteresowność. Nie widzę w nich próby dopisywania jakichś dymków, intencjonalnych znaczeń – całego tego chłamu. One nie próbują być na siłę piękne – i dlatego piękna niejednokrotnie dotykają. To jak z najlepszymi poetami –piszą zwykłe zdanie, bez ozdobników – i to jest poezja. Inni kumulują metafory i inne wyszukane środki retoryczne ale nic z tego nie wynika…
Piszę to wszystko – bo w tym zdjęciu tych cech nie dostrzegam. Jakby ktoś powiedział, że to pstryk to bym się w zasadzie zgodził. Na ogół przypadkowość Twoich kompozycji jest pozorna –ale w tym konkretnym zdjęciu nie dostrzegam niczego poza przypadkiem. O cyklu się nie wypowiadam bo - jak wspomniałem - totalnie nie kumam czaczy.
Z całej serii najbardziej podoba mi się to zdjęcie:
http://www.pracownia2f.pl/portfolio/09/
Tu mam tylko sylwetką i te reflektory, które próbują przebić się przez ciemność. A może już dały spokój – może gasną, a postać się już odwraca i zaraz też zniknie w ciemnym tle. Półobrót, w którym utrwaliłeś postać – jest najciekawszym elementem, wszystko pozostaje niedookreślone, jest w tym jakiś niepokój. Nie obchodzi mnie, że to koncert(co mi po obrazach bez muzyki) – widzę tylko prostą, działającą na podświadomość opozycję. Kadr też jest trochę chaotyczny – ale to nie przeszkadza, bo jak wszystko zanika to nie już nie musi w tym być porządku – za chwilę i tak już w ogóle niczego nie będzie. Oczywiście jest też możliwa wersja przeciwna – że to początek, że wszystko się zaczyna… I tak dalej, i tak dalej.
Musze jednak zastrzec, że jeśli ktoś mi zarzuci, że dorabiam do tego zdjęcia teorię to będzie miał sporo racji. Moim zdaniem w Twojej galerii można znaleźć rzeczy dużo lepsze.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
ahutta
Kilka razy robiłem zdjęcia na koncertach lub występach, więc wydaje mi się, że jakoś tam mogę się wypowiedzieć.
Zerknąłem na całą serię i jeśli Twój pomysł wydaje mi się ciekawy, to już wykonanie mniej. Owszem są umieszczone poszczególne postaci na zdjęciach, jednak wykadrowane w taki sposób, że na dzień dobry ma się wrażenie, że stałeś, gdzieś w tłumie i zdjęcia są robione nad głowami widzów, więc kadry są mało trafione. W przypadku Twojej propozycji zdjęć raczej próbowałbym robić zdjęcia, tak by muzycy zajmowali większą cześć kadru, a skoro mają być portretowe, to w tym przypadku skupiłbym się, żeby byli rozpoznawalni. Ideałem byłoby już pokazanie emocji na twarzach muzyków w trakcie gry na instrumencie.
mysle, ze Raz Dwa Trzy sa na tyle rozpoznawalni, ze nie trzeba pokazywac ich zmarszczek:) moj mozg dopowiadma mi kto jest kim i jak wyglada.
dlaczego kadry sa malotrafione? z twojej wypowiedzi wnioskuje, ze nie mozna zrobic trafionych zdjec z tlumu nad glowami :) nie chcialem robic zdjecia postaci, zeby wypalniala 3/4 kadru - czy to zle? dlaczego?
emocje to gra calego ciala, gestow, nie tylko twarz.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Na temat tego konkretnego zdjęcia niewiele mogę powiedzieć ale jako element serii jest interesujące i inne od typowych zdjęć z koncertu. Jak dla mnie to 1,3,4,5,6,7 i 8 są bardzo spójne i konsekwentne. Przeważa czerń i ona dominuje ale intuicyjnie szukam człowieka, który stara się przez nią przebić. Nr 9 jest z innej bajki i moim zdaniem nie pasuje tu zupełnie.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Przykład, fotka nr 6. Patrząc na to zdjęcie widzę przyciętą do połowy tułowia postać. Nie jestem w stanie na podstawie tego zdjęcia stwierdzić, kim ta osoba jest. Z Twoich informacji wynika, że jest to jeden z członków zespołu. Pytanie, na czym gra, jaka jest jego rola w zespole. Z tego zdjęcia nie da się takich informacji uzyskać. Załóżmy, że jest to klawiszowiec, aż by się prosiło żeby pokazać go z keyboardem, a to może być zdjęcie uzupełniające i pokazane tak, że postać wypełnia większość kadru. Jeśli na jednym zdjęciu chcesz pokazać muzyka, to moim zdaniem każdy oglądający musi od razu wiedzieć z kim ma do czynienia. Tu możemy sobie gdybać. Perkusista? Klawiszowiec? Ktoś inny? Pomijam kawałeczki czegoś co wystaje nam z lewej strony na dole zdjęcia. Przy takim pokazaniu nie powinno tego być.
Z całej serii najbardziej podoba mi się nr 2 i 4. Te są moim zdaniem najlepsze.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
No dobra, znowu się narażę ...:???:
W założeniu, w wątku miało być omawiane zdjęcie, przedstawione w TYM wątku a nie cykl pokazany gdzie indziej, tu tylko podlinkowany.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
helmuth
No dobra, znowu się narażę ...:???:
W założeniu, w wątku miało być omawiane zdjęcie, przedstawione w TYM wątku a nie cykl pokazany gdzie indziej, tu tylko podlinkowany.
Fakt :wink:
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
@dzarro
dziekuje za gleboka analize. nie bede sie w tym temacie wypowiadal, nie potrafie :)
nie widze niczego zlego w tym, ze zdjecia sa przypadkowe. fotografie to przypadki. niektore zsynchronizowane, niektore nie. gdyby wszystko bylo zaplanowane i przewidywalne, to byloby okropnie nudno, a z nudow to przychodza do glowy okropne glupoty.
@pers
9, to klamra. moze dopowiedziec, to czego nie ma na pozostalych zdjeciach, np. ze ten spiacy do polowy, to klawiszowiec (spiacy z natury).
@ahutta
dziekuje za twoje uwagi.
@helmuth
wniosles bardzo wiele do dyskusji.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Nie lubię zdjęć koncertowych, bo zazwyczaj autorzy mylnie uważają, że to reportaż...
Natomiast zdjęcie pokazane powyżej - foto nr 5, jak zresztą sam autor twierdzi, nie miało być koncertowym foto, i dobrze.
Dobrze (dla mnie), że nie ma kolorowych snopów światła i dramatycznych gestów muzyków - nigdy tego nie czułam, nie czuję do teraz. Nie jestem muzykalna.
Mały ludzik w większym kadrze, tak się zastanawiam, czy ów kadr jest prawidłowo zagospodarowany?? (to jedynie nawiązanie do ostatniego komentarza diabolique)?
Pewnie takie zdjęcie jest jedynie imitacją czegoś, co już było (?), mnie to nie przeszkadza.
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Żarło, żarło i zdechło... Płomień rewolucji i odnowy palił się intensywnie, więc krótko :grin:
Albo nikt nie jest sfrustrowany (dziwne jak na listopad :mrgreen:), albo ludzie wolą komplementy na temat swoich zdjęć w wątkach autorskich.