Prawda, o tym myślałem, a napisałem co innego :roll:
Wersja do druku
A co ma do wspólnego S5 Pro z tym, że może juz nie być następców? :roll:
To system Nikona a tu zaczęły właśnie pojawiać się ciekawe puszki.
Sigmy 10-20 rzeczywiście strach się bać ;)
Za to jest już (chociaz jeszcze trudno dostępna) Tokina 11-16/2.8.
Właśnie sobie sprawiłem, mjut i orzeszki :)
Ja tam zakupu S5 Pro nie żałuję.
Dla mnie ta puszka to komfort fotografowania, dokładnie tak bym to określił.
Zwalnia w dużym stopniu (oczywiscie nie do końca bo cudów nie ma) z zastanawiania się nad rozpiętością tonalną sceny i daje sporą gwarancję bezstressowego focenia tak w bardzo ostrym jak i w słabszym swietle.
Stwierdziłem, ze jestem zbyt leniwy na HDRy a także na kilkukrotne zachodzenie w to samo miejsce w poszukiwaniu dobrego światła czy mniejszych kontrastów.
Z Fujikiem po prostu psytykam, po przyjściu do domu mam zdecydowanie mniejszy odsiew niż E-510 czy E-3.
To jest po prostu puszka dla leniwych czyli dla mnie :mrgreen:
Bardzo brakuje mi tylko czyszczałki, ciągle boje się zmienić szkło przy byle wiaterku ;)
PS
Problem z akumulatorem Fuji można dosć łatwo obejść dopinając grip i korzystając z "paluszków".
Rocco, a co z AF w tej puszce? Szybki?
Przecież się śmieje...:) jakby ktoś niezauważył:)
Pewnie czytaliście:
"Plotki o S5 Pro?"
http://fujiklub.pl/viewtopic.php?t=4074
Do E-3 mu brakuje ale od E-510 szybszy.
Zresztą to zależy od szkła, z Nikkorem 18-200 jest bardzo szybki, praktycznie momentalny bo ten obiektyw ma napęd HSM ale z Nikkorem 60/2.8 macro, z napędem na śrubę, jest już nieco wolniej. Niemniej również sprawnie i bardzo dokładnie a znacznie szybciej, niż ostrzyły to Olkowe szkiełka macro: 35-ka i 50-ka.
W końcu to D200 ;)
Zmiana systemu to nie hop-siup, jak się robi to dla dynamiki - potem Fuji się pożegna z mocowaniem Nikona to jest to dla mnie bez sensu. Fakt, puszki Nikon w górnym segmencie ma fajne wiec o tyle mniejszy strach, ale "klejona" matryca na 100% wylezie na tym co ja robię.
Nie chce bić bez sensu piany, bo to na razie "rozglądanie się".
Fajny ten fudżik i tani. Gdyby w systemie Nikona był odpowiednik (cena + jakość) Olkowego 14-54 to niewykluczone, że bym w niego wszedł. Mnie mała szybkość (ilość klatek na sekundę) nie zniechęca.