Na odcinku Rebizanty - Borowe Młyny to jedna z najpiękniejszych i najtrudniejszych rzek jakimi spływałem. Oczywiście ciężko wybrać tą najpiękniejszą, ale jeśli chodzi o upierdliwość rzeki to niewątpliwie ma pierwsze miejsce na mojej już całkiem długiej liście. Niektórym moim kumplom właśnie przechodzą zakwasy a minęło tylko 6 dni od spływu do Borowych Młynów :)