A ja wczoraj widziałem ciekawy widoczek. Tylko widziałem, bo za kierownicą, i kompletny brak możliwości zrobienia zdjęcia.
Więc drapol - duży. Tak na wisus to szeroki jak droga :) co bzdurą jest oczywiście. W szponach trzymał gada co wił się niemiłosiernie. Przypuszczam, że zaskroniec lub żmij jakiś.
Kurcze widok wart uwiecznienia, no ale trudno.