i jeszcze jedno, ktore mi podoba sie srednio, ale bardzo spodobalo sie modelce (chociaz szczerze mowiac - temu zdjeciu najblizej do takich, ktore faktycznie chcialbym robic)
10.
Wersja do druku
i jeszcze jedno, ktore mi podoba sie srednio, ale bardzo spodobalo sie modelce (chociaz szczerze mowiac - temu zdjeciu najblizej do takich, ktore faktycznie chcialbym robic)
10.
Czyli porzucasz na dobre "dziwactwa". Dziewczyny ładne więc w sumie trudno się dziwić. :wink:
Dzeciny niczego sobie.Ale zeby zaraz modelki i sesje.Nie za duzy skok w szeroki swiat?
---------- Post dodany o 14:36 ---------- Poprzedni post był o 14:32 ----------
Zdjecia z sesji maja odpowiadac zleceniodawcy.A czy Tobie i modelce sie podobaja to sprawa drugorzedna.Modelka ma pozowac i nic wiecej.Jej zdanie o swietnosci lub nie zdjec jest malo wazne.Jesli natomiast Tobie sie zdjecia z sesji podobaja to jest plus,ale tylko taki ze praca sprawila Ci przyjemnosc.Nic wiecej nic mniej.
Mowiac o tym, ze temu zdjeciu najblizej do zdjec, ktore chcialbym robic - chodzilo mi jedynie w porownaniu do najnowszych wrzutek.
Jest tak, poniewaz to wlasciwie jedyne zdjecie, ktore pozwala cos poczuc. Zdjecia takie jak to - http://static.maxmodels.pl/photos/1/...1d2_175743.jpg to tylko "ladna foteczka", ktora nie ma dla mnie niemal zadnej wartosci i jest jedynie etapem przejsciowym, na ktory sobie pozwalam, jako ze to moje pierwsze proby z portretem.
Nie znaczy to, ze porzucam *dziwne* zdjecia. Jestem malo sprecyzowany pod kątem estetyki i dopiero sie odkrywam :3
Jesli chodzi o post wyzej - Świetnie zdaje sobie sprawe z tego, o czym mowisz i tak faktycznie bedzie, kiedy zajme sie fotografią komercyjną; jednak docelowo zdecydowanie priorytetem jest dla mnie fotografia artystyczna, czyli taka, ktora wyraza mnie.
A poki co - to, co prezentuje, jest fotografią czysto amatorską.
No widzisz.Czyli jestesmy w domu.Umowiles sie ze znajoma ,kolezanka na zdjecia.Porobiliscie sobie kilka fotek i mieliscie wspolny ubaw.Jest to inna sytuacja jak sesja z modelka.Bo czytajac takie teksty to boje sie,ze jakosc tragicznie upada.
A poki co- to, nie musisz tego az tak zaznaczac.Mamy oczy przeciez:-P
Podoba mi się twoja determinacja w tym co robisz.
Nie.Sesja to nie aparat pod pache i naciskanie spustu.Sesja to plan.To zamierzone dzialanie wg scenariusza.To oswietlenie,to plan zdjeciowy,to blendy,to swiatlo,to makijaz,to ludzie odpowiedzialni za pewne etapy,rozdzialy.To naprawde odpowiedzialne zadanie nie wykonalne raczej przez jedna osobe,a jesli juz to pozniej to widac.
Inaczej sie patrzy(widzi) na amatorskie zdjecia z imienin u cioci a inaczej na zdjecia z sesji z imienin u cioci. U tej cioci kazdy zrobi fotki,wielu krzyknie,ze robili sesje,kilku doda,ze ciocia to modelka a ilu stwierdzi,ze sie po takich zdjeciach odnalazlo i "artystom" zostalo.