zgadzam się, mój kupiony w Euro RTV, ładowany już kilkadziesiąt razy i działa ale od początku ok. 20-30% słabszy od oryginału.
Wersja do druku
Ja kupowałem tutaj: http://allegro.pl/akumulator-newell-...966998630.html
w dodatku dwukrotnie i dwukrotnie przesyłka była po jednym dniu, z fakturką i wszystko w porządku. Polecam.
---------- Post dodany o 21:26 ---------- Poprzedni post był o 21:24 ----------
Ja tego póki co nie zauważyłem. Takie rzeczy ciężko stwierdzić, bo różnie wykorzystujesz aparat w danym czasie. Raz więcej wyświetlaczem świecisz, innym razem podepniesz lampkę jeszcze etc..
No to ja odpowiem, ze moj newell ma gdzieś tak około 50% (o ile nie mniej) pojemności w stosunku do oryginalnego akumulatora. Nie robiłem laboratoryjnych testów, ale na ostatniej wyprawie zaobserwowałem prostą tendencje: newell mi wystarczał średnio na dzień robienia fotek + wieczorny przegląd, a oryginał średnio na dwa dni+wieczorny przegląd. Mogę założyć ze w każdym dniu robiłem podobną ilość fotek, nie używając wyświetlacza do kadrowania, bez lampy.
Z tego wynika, ze Wasze są lepszego sortu.
pozdrawiam
Dawno kupowałeś? może ostatnio są lepsze (?)
Ja o swoich na razie nic nie mogę powiedzieć poza tym, że się ładują oryginalną ładowarką (dopiero co kupione).
Półtora roku temu kupiłem takie (nie były to Newelle) co nie ładowały się oryginalną ładowarką, na początku trzymały nieźle, niewiele gorzej niż oryginały, ale niestety dosyć szybko straciły pojemność i spuchły :cry: na dodatek.
Moje prawie już dwuletnie chińczyki nadal trzymają jak oryginał :mrgreen:
Czasami zdarza się że któryś akumulator wariuje w aparacie lub ładowarce - ale zawsze to sprawa złych styków.
Dotyczy to również aku Olympusa... (grip też choruje na tę przypadłość).
Ale wystarczy styki przeczyścić i na jakiś czas jest spokój :mrgreen:
OSTRZEŻENIE!!
Kupiłem 2 Newelle. Jeden z nich jest krzywo sklejony. Niestety zauważyłem to dopiero po włożeniu aku do aparatu. Skutek? Nie byłem w stanie wyjąć baterii. Podwadzić zbytnio nie było jak, bateria cofała się tylko kilka mm.
Męczyłem się z nią przeszło godzinę. Musiałem ją zniszczyć wbijając dwa ostre szpikulce w tylną ściankę. Całe szczęście, że nie wybuchła, bo zrobiło się jakieś zwarcie i momentalnie się rozładowała.
No to mój pierwszy zamiennik nie Olkowy (pozytywne opinie na forum uśpiły moją czujność) i widać skutki. Całe szczęście, że jedynie na kilku niewielkich ryskach od podważania koło komory klapki się skończyło. Będę ją reklamował u sprzedawcy. Problemu by nie było, gdybym ją wcześniej dobrze pooglądał.
Aku, które Ci sprzedałem zastępowałem również olympusowymi bateriami, tyle że starszym modelem. Z nimi nigdy nie było problemu, a miałem w sumie z 7.
O patrz, dzięki za ostrzeżenie.
Ja kupiłem chińskie baterie i nie miałem jak na razie żadnego problemu z nimi.
Obawiam się, że kiepsko może być z reklamacją z powodu zniszczenia baterii. Ale życzę powodzenia.