Podsumujmy, Piotrek chce zmienić swojego dziadka, z którego korzysta razem z 1445 i 40150 na coś co będzie mu mniej szumieć i będzie zrywniejsze podczas focusowania. Wymyślił, że problem jego rozwiązać może konstrukcja zdecydowanie nowsza, szybsza, z lepszą matrycą. Poniekąd słusznie. Wybrał stajnie Nikona, a na przeprowadzenie całej migracji przeznaczył jakieś 2000zł-2500zł. Za te pieniądze może kupić w miarę nowe D80 z jakimś kitem za 100zł lub wyjechane D200, którym będzie się bawił w fotografię otworkową. W pierwszym przypadku... zresztą sami wiecie jaki to wypas z lowendowych nikkorów, w drugim autofokus może oczekiwań nie spełnić, bo na jakikolwiek obiektyw zabraknie funduszy... :mrgreen:
Moim skromnym zdaniem Piotrek nie wie jak dużą różnicę odczuje przy zmianie aktualnie wykorzystywanej szklarni - w tym budżecie właśnie na 1454 lub 1260. AF z tym szkłem dostaje niezłego kopa w porównaniu do 1445, ponadto 0.5 do 1EV jaśniej sprawi, że zamiast fotografować w iso800 będzie to robił w iso400. Stąd też uważam, że dobrą drogą byłaby tu po prostu zmiana szklarni...