Wersja do druku
witam
mam pytanie do forumowiczów
planuje zakup filtra polaryzacyjnego do c4000 (śr. 52mm)
pytanie brzmi : jak mocno odstają filtry typu Matin, King, Hama (ok 80-90zł) od np takiego HOYA czy HOYA HMC?
czy warto dopłacić do 200zł
dzięki z góry za podpowiedzi i sugestie
:cry:
:D Ja rowniez przymierzam sie do zakupu polarka i jak na razie moje mysli skupiaja sie wokol Hoya PL-CIR 52mm HMC SUPER :roll: Ale jak to sie potoczy tego nie jestem w stanie powiedziec. :roll:
Czy warto doplacic... hmm... bez watpienia tak, ale wszyscy wiemy ze te ponad 200 zl piechota nie chodzi i najlepiej byloby kupic cos dobrego i taniego :D Za jakosc trzeba zaplacic niestety :roll: No ale byc moze np Hoya PL-CIR 52mm HMC bylby wystarczajacy... hmm... :roll:
Musze poczytac jeszcze troszke opinii i wtedy sie zdecyduje :D Jakbys cos mial na oku to daj cynk :D
pozdrawiam
skłaniam się ku HOYI z serii fioletowej (to ok 115zł (52mm) z dwowa warstwami (chyba) - na początek chyba wystarczy
Konsultant z fotozakupy.pl napisal, ze do mojego aparatu (c 4000 z) wystarczy wlasnie filtr z fioletowej serii, wiec mysle, ze powinien byc spoko :D
Nie wiem dlaczego ciagle panuje przekonanie, ze powinien to byc filtr polaryzacyjny kolowy. Zamiast kolowego, lepiej kupic rzeczywiscie dobry liniowy np. B+W MRC (52 mm kosztuje chyba kolo 200 zl.)
Pozdrowienia.
niestety przy liniowym mozesz miec klopoty z AF :(Cytat:
Zamieszczone przez kano
POZdr
Taka opinia jest dosyc powszechna, ale w wiekszosci przypadkow nieuzasadniona. Jedynie w niektorych lustrzankach moga wystapic klopoty z AF. Wtedy gdy pomiedzy obiektywem a matryca (pomiar AF) jest element optyczny polaryzujacy swiatlo (np. pryzmat).
Pozdrowienia.
piotrt dyskusja na podobny temat rozgorzala na forum uzytkownikow Pentaxa.
zapraszam :D :
http://www.pentax.osw.pl/forum/watek.asp?id=11520
dzięki Asan :wink: