Zuiko 50/2 macro, FL-36 i...softbox?

Witam
Przed kilkoma godzinami otrzymałem Zuiko 50mm f/2 macro :D
Troche posprawdzalem, wygląda, że wszystko jest w porządku.
Ale nie o tym chciałem, otóż chciałbym troche pobawic się w makrofotografowanie z lampą błyskową. Oczywiście żadne ringflesze od Olympusa nie wchodzą w rachubę, za drogi gips do amatorskiej zabawy.
Dysponuję FLką-36 i mydelniczką ale to nie to.
Myślalem o zamontowaniu na lampie softboxa, coś takiego:

http://img193.imagevenue.com/loc472/..._122_472lo.jpg

Duża powierzchnia świecenia, 12,7 x 17,8 cm, po pochyleniu lampy w dół powinno się to sprawdzać.
Proszę o poradę, czy ktoś korzystał z takiego, lub podobnego zestawienia do makro?
Czy to wystarczy, czy też przydałby się jeszcze jakiś ekran od dołu?
Podzielcie się doświadczeniami, wszystkie uwagi są mile widziane :)

Nie mam doświadczeń w tym zakresie, ale wydaje mi się że w tym zestawie może być pomocny kabel-przedłużacz,
pozwalający na pracę lampy "poza" korpusem aparatu.
Zwieksza możliwości oświetlenia pod dowolnym kątem.
I do tego może jakieś snaki z regulacją wychylenia dla lampy przykręcane do body.

Pozdrówka!

Na pewno czytałem w opisach jakiś fotek makro, że były doświetlane FL-36, więc powinno dać radę. FL-36 kryje teoretycznie do (jeśli się nie mylę) 45mm, a tu masz 50mm, więc nie powinno być źle z doświetleniem obiektu. Myślę, że montowanie jakiegoś rozpraszacza będzie miało sens, gdy się okaże, że masz zapas błysku, bo jednak taki rozpraszacz "zje" Ci trochę tego błysku.

https://forum.olympusclub.pl/topics2...l50-vt7078.htm

http://www.fotoplaneta.pl/aparaty-cy...7aa52ad1d98fc6

http://www.dforum.de/Technik/softbox/softbox.htm

itd

Rozpraszacz zjada 1.25 EV ale przy fotografowaniu z kilku(nastu) centymetrów to raczej nie ma znaczenia.
Chodzi o to, żeby powierzchmie świecenia była jak największa żeby uniknąć ostrych cieni.

dziobolek to też ale tutaj chcę, żeby lampa na sankach była glównym źrodlem światła i zeby to wszystko bylo "mobilne".
Ewentualnie może przymocować jakąś blendę u dołu albo z boku i doświetlać tło?

Edycja:
C+ dziękuję, poczytam.

ja mam taki własnoręcznie robiony odbłyśnik i bawiłem się nim trochę przy makro i nawet spoko np. taki jeden grosz z heliosem
https://forum.olympusclub.pl/download.htm?id=3196
P.S.
A odbłyśnik taki (dyfuzor) od Lecha2 tylko bez dziur
http://www.kki.pl/lech/porady/dyfuzor/index.html

Przymocować? Hmm... Nie bardzo wiem jak :/ Zatrudnić kolegę do trzymania prościej ;)

Woytec60, zapytam, czy to Macro ma być wykonywane w warunkach domowych czy w plenerze? Jeśli w domu, to ja myślałem o świetlówce kołowej, która oświetli przedmiot fotografowany równomiernie dookoła. Taka świetlówka ma średnicę 30-40cm. Co ty na to?

Raczej do plenerowych fotek.
W domu poradziłbym sobie jakąś kartonowo-foliową samoróbką ;)

PS
Takie, żeby obciachu nie robic, w końcu mam swoje lata ;)

W plenerze, to rzeczywiście najlepsza byłaby firmówka kołowa do macro, ale ta cena "zwala" z nóg. Ja korzystam ze światła zastanego i statywu do macro "Slik Mini-Pro V", ale ja focę kwiatki leśne i leśne żyjątka. Ekstremalnego macro, ukazującego strukturę budowy oka muchy nie ćwiczę. Mnie to nie rajcuje.