Wersja do druku
Czy mapowanie pikseli to konieczność w nowej puszcze? Wczesniej miałem ten problem z e-pm1, dzisiaj fotografowałem e-m5 na wyższych czułościach i wychodziły mi znowu hot piksele. Mapowanie rozwiązało problem, ale zastanawiam się, czy Olympus w ten sposób nie wsadza gorszych matryc zostawiając elektronice pole do popisu? Jak to jest u Was?
Ile lat rozwoju tej technologii przespales?Cytat:
Zamieszczone przez luc4s
To jest normalna rzecz, na jednych mniej na innych wiecej, trzeba umiec z tym zyc, i Olek nie jest wyjatkiem, to sie dzieje u wszystkich.
pozdro
No nie zmieniam puszek co chwilę, ale w e-pl5 nie robiłem mapowania.
Telewizorow, monitorow, telefonow i innych ficzerow wyposazonych w ta technologie tez nie miales przyjemnosci uzywac przez ten czas?Cytat:
Zamieszczone przez luc4s
pozdro
Telewizora to nie używam od 2006 r., a nie miałem nigdy telefonu z opcją mapowania pikseli. Mój lenovo działa jak powinien. Monitor też nie ma takiej opcji. Fakt ma 5 lat ponad.
Na to juz niestety nie poradze....Cytat:
Zamieszczone przez luc4s
pozdro
Ja w moim μ 7010 mam napisane: co najmniej raz w roku.Jak sie tego nie przestrzega to jakie sa konsekwencje?
Serio masz w telefonie, czy w monitorze taką opcję, czy się nabijasz?Cytat:
Zamieszczone przez nyny
Muszę przyznać że kupując sobie E-M5 też nie spodziewałem się wystąpienia hot pixela po kilku godzinach zabawy. Jednak zrobiłem mapowanie wtedy i od prawie roku nie miałem okazji znów jej użyć ; )
To się trochę uspokoiłem. Po zwieszce teraz piksele. Chyba mam za wysokie wymagania od dzisiejszego sprzętu. E1 to jednak była maszyna ;)Cytat:
Zamieszczone przez Matick7