Odp: (moje) Miasto nocą...
Jak masz wąsko, spróbuj zrobić nocną panoramę.
Odp: (moje) Miasto nocą...
wszystko poprawne (chociaż co niektóre dziabnięte przez poruszenie) i bez zaskoczenia - duży potencjał ma lokalizacja z początku drugiego rzędu jednak ku mojemu nieszczęściu poszedłeś tropem widoku pocztówkowego. Jak siedzisz w mikro i lubujesz się w tego typu kadrach to rozwijając wypowiedz Bodzip'a brakuje Ci panasa -7-14 lub olego 9-18 - może całość nabrałaby mocy ; )
Odp: (moje) Miasto nocą...
Osobiście bardzo lubię nocne kadry ale to co Tobie się spodobało (gwiazdy na źródłach światła) mnie nie przypada do gustu. Tak naprawdę to mój wzrok głównie na nich się koncentruje i klimat tych fotek trochę ucieka na dalszy plan. Brakuje mi też życia, wszystkie zdjęcia są statyczne i takie trochę sterylne. Czasami fajnie byłoby zaczekać aż jakiś przechodzień pojawi się w kadrze (nawet w formie tak zwanego ducha) - wiem, wiem, pewnie specjalnie czekałeś aby nikt nie zakłócał kadrów ;-)
Ostatnie zdjęcie odbiega od szablonu i jest interesujące :-) Może urozmaiciłbyś te nocne zdjęcia jakimiś detalami (fragmentami podświetlonych budowli), które potrafią w nocnych ujęciach wypaść rewelacyjnie.
5 załącznik(ów)
Odp: (moje) Miasto nocą...
Może kolejno:
Bodzip :arrow: pomysł z panoramką zacny, dzięki, muszę spróbować
glee :arrow: hmmm, poruszenie? o których konkretnie myślisz bo całość była na naprawdę konkretnym statywie, więc troszkę zdziwiony jestem. Panas 7-14 chyba za duży jak dla mnie, a Olek 9-18 - hmmm, sam nie wiem, dumma między nim a 12/2.0. Lokalizacja o której mówisz to rynek przy raruszu miejskim w Białymstoku. Z ciekawości - o jakich kadrach myślałeś?
pers :arrow: co do gwiazdek to może nie tyle same z siebie mi się podobają co byłem zdziwiony, że szkło samo z siebie potrafi dać aż tak przerysowany efekt. Na drugą serię akurat tego Nikkora nie brałem to i gwiazdek prawie nie ma. Co do statyki zdjęć, fakt, próbowałem łapać kadry bez "człowieków", choć mam sporo u siebie z nimi. Ostatnie mówisz? A to były takie "zabawy światłem", zaraz poszukam to wrzucę jeszcze kilka takich.
Znalazłem, wrzucam, ale z jednym bardzo ważnym zastrzeżeniem - to były niezobowiązujące "zabawy" dla rozluźnienia atmosfery w grupie o pierwszej w nocy :wink:. Było praktycznie całkowicie ciemno, jedynie kilka oddalonych latarni i nasze latarki.
Załącznik 96583Załącznik 96584Załącznik 96585Załącznik 96587Załącznik 96586
Jak widać "podpisał" się kolega (troszkę mu się pomyliło), koleżanka, potem malowanie "świetlnego ludka", kobiety-duchy i podświetlanie naszego biednego, wiele razy atakowanego przerz wandali psa Kawelina.
Odp: (moje) Miasto nocą...
Mnie zastanawia jedna rzecz, bo przeglądając zdjęcia na wielu wiać straszną kompresję (np. zdjęcie drugie i klomby). W info generowanym przez skrypt forum mamy, że ta fotka ma 250kB, a w rzeczywistości jest 44kB. To może być owo wrażenie, że są poruszone.
Jaką kompresję ustawiałeś i jakiego rozmiary były pliki, które wgrywałeś?
Edit:
Sorry, nie było pytania. Właśnie się zorientowałem, że siedzę na blueconnekcie, a tam z automatu działa dodatkowa kompresja obrazków dla WWW :mrgreen:
Odp: (moje) Miasto nocą...
Z góry przepraszam za moje zdjęcia w Twoim wątku. Jak co, to jedno słowo i usunę. Chodzi mi o gwiazdki. Tu było f=16, na drugim f=8. Statyw + wysoka przesłona + dłuższy czas da gwiazdkę bez względy na obiektyw.
Czy gwiazdka jest lepsza ? Właściwie powinno się uśrednić. Niska przesłona da plamę światła, która też za ładna nie jest. Pasuje tak dobrać przesłonę aby nie było rozmemłanej plamy światła, lub gwiazdki zajmującej pół kadru.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...7&d=1376427206
https://forum.olympusclub.pl/attachm...4&d=1376427168
Odp: (moje) Miasto nocą...
Bonzip :arrow: Spoko, fajnie, że wrzuciłeś swoje fotki - warto spojrzeć porównawczo co pstrykają inni.
Co do tych gwiazdek to fakt - mocne przymknięcie zawsze da gwiazdki, ale...
No właśnie, nie zawsze takie same - w pierwszej serii masz gwiazdki z f/16 starego, "analogowego" Nikkora 24-120, w drugiej 3 pierwsze to f/16 z Sigmy 12-24, a dalej z nowego Nikkora 24-120. Słyszałem teorię, że sam wygląd, kształt gwiazdki po przymknięciu zależy w dużej mierze od kształku i ilości listków przysłony - jak tak oglądam różnicę to coś w tym jest.
Odp: (moje) Miasto nocą...
Twoje podejście jest na razie dość stereotypowe. Zdjęcia nocne na dość dobrze oświetlonych, reprezentacyjnych miejscach. Moim zdaniem zdjęcia nocne robi się dla tego co kryje się w mroku, nie dla świecidełek. Im mniej rozpoznawalne miejsce, im mniej źródeł światła, tym lepiej.
Najciekawsze jest zdjęcie ostatnie z pierwszej wrzutki - jest też chyba najlepiej skadrowane. Widzę na nim rzeczywista przestrzeń miejską, nie konfekcję prosto z deptaka. Przedostatnie z tej samej serii też jest taką próbą ale mniej udaną.
PS. Numeruj zdjęcia - bo inaczej trudno wskazać, które się podoba.
Odp: (moje) Miasto nocą...
To i ja dorzucę swoje "trzy grosze" ;)
Zdjęcia nocne, nie zawsze należy robić nocą. Tylko niektóre, gdzie jest dużo sztucznego światła, latarń o różnych barwach światła. kolorowych lampek itp dodrze wychodzą przy czarnym niebie. Brak dziennego światła, nie zakłóca tych kolorów.
Na ogół jednak, zdjęcia "nocne", wychodzą najlepiej późnym popołudniem/wczesnym wieczorem, kiedy już włączone jest sztuczne oświetlenie (podświetlenie budynków, latarnie uliczne, neony itp) ale niebo nie jest jeszcze całkiem ciemne. Kontrasty wówczas są mniejsze, łatwiej uniknąć przepałów w światłach a i chmury potrafią być atrakcyjnym elementem kadru.
Zdjęcia nocne, jak sama nazwa mówi, są robione w nocy, więc nie muszą być tak jasne jak dzienne. Nie należy na siłę uzyskiwać jasnego kadru aby lepiej było widać cienie bo porobią się przepały w światłach. Całkiem naturalne jest, że w cieniach jest ciemno a i w światłach nie zawsze jest jasno. Ludzkie oko jest lepsze od matrycy aparatu a mózg jest lepszy od procesora w aparacie. Parafrazując tekst z "Misia"- jest noc, to musi być ciemno ;).
Naturalną rzeczą jest brak ludzi w kadrze, że zdjęcie wydaje się statyczne. Przy 20sek naświetlania, człowiek musiałby cały czas stać w miejscu aby go matryca zarejestrowała. Jeżeli tylko przechodził w pobliżu, to nawet "ducha" nie będzie. Błyśnij lampą, obojętnie na którą kurtynę ustawisz. Wtedy zatrzymasz w kadrze postacie, które akurat błysk "złapał". Sam błysk nie wpłynie na oświetlenie tła, jeżeli jest ono kilka/kilkanaście metrów za postaciami.
---------- Post dodany o 13:01 ---------- Poprzedni post był o 12:39 ----------
Cytat:
Zamieszczone przez
dzarro
Twoje podejście jest na razie dość stereotypowe. Zdjęcia nocne na dość dobrze oświetlonych, reprezentacyjnych miejscach. Moim zdaniem zdjęcia nocne robi się dla tego co kryje się w mroku, nie dla świecidełek.
Dajże spokój!
Co jest stereotypowego w fotografowaniu nocą "świecidełek", których za dnia nie widać?
Cytat:
Zamieszczone przez
dzarro
Im mniej rozpoznawalne miejsce, im mniej źródeł światła, tym lepiej.
Zapuszczasz się na Pradze w takie miejsca? Sam, ze sprzętem za kilka tys. zł?