5 załącznik(ów)
Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Jako że z urlopem dość ciężko, w ostatni weekend postanowiliśmy wyskoczyć w góry na dwa dni. Aga znalazła w internecie (tak, tak, w tym słynnym internecie) skalne miasto w Czechach. Kilka zdjęć i decyzja zapadła - jedziemy. Za punkt wypadowy obraliśmy sobie miasteczko Teplice nad Metują, które leży rzut beretem od polsko-czeskiej granicy, pomiędzy Kłodzkiem, a Wałbrzychem.
Jadąc ze Śląska, wybraliśmy drogę przez Kłodzko i zaraz za czeską granicą zatrzymaliśmy się na chwilkę w mieście Broumov. Ot, taka spontaniczna decyzja - drogowskaz na drewniany kościółek. Wg informacji jest to najstarszy drewniany kościół w Czechach. Położony jest na cmentarzu, na którym znajdziemy zarówno nowe jak i stare, a nawet bardzo stare nagrobki. Część z tych najstarszych i chyba najładniejszych znajduje się na krużganku wokół kościoła. Nie był to jednak cel naszego weekendowego wypadu, więc wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy do Teplic nad Metują.
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Czy ciąg dalszy nastąpi ???
Ciekawie się zaczęło. :-)
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
wiem z dobrze poinformowanego źródła że będzie :) nawet niedługo
11 załącznik(ów)
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Teplice nad Metują to małe miasteczko. Można powiedzieć, że idealnie pasuje do niego powiedzenie "miasto bycze, cztery domy, dwie ulice". Do tej pory miałem okazję albo przejechać przez Czechy jadąc gdzieś na południe Europy, albo zaliczyć jakieś większe miasto - Ostravę lub Pragę. Tutaj miałem wrażenie jakby czas zatrzymał się w latach 80-tych. Jednak ciekawostką jest, że w Teplicach nad Metują z końcem sierpnia odbywa się Międzynarodowy Festiwal Filmów Wspinaczkowych. Mimo że przyjechaliśmy w środku lata, w ciemno, bez wcześniejszego rezerwowania noclegów, nie było problemu ze znalezieniem zakwaterowania. Biorąc pod uwagę, że skalne miasto i masyw Adrszpasko-Teplicki jest dość popularny wśród turystów (widać to było szczególnie na szlaku), to same Teplice wyglądały trochę jak wymarłe miasto. U mnie, nawet jak z psem wychodzę po 23-ej, to kręcą się ludzie, tam mijane osoby wyglądały jakby spotkane przypadkowo, bo akurat z niewiadomego powodu wyszły z domu.
Miejsce na nocleg wybraliśmy dość ciekawe - hotel (lub hostel, bo jedna i druga nazwa była na budynku) znajdujący się obok torów kolejowych :) Wiadukt kolejki mieliśmy jakieś 20m od okien, ale nie mam pojęcia czy w nocy pociągi jeździły - spałem jak zabity.
Często słyszy się, że Czechy są krajem świeckim i mało kto chodzi do kościoła. Pierwszy rzut oka na kościół znajdujący się w centrum Teplic nad Metują od razu to potwierdza. Wygląda jakby był zapomniany i opuszczony. Jakieś msze jednak się w nim odbywają. Porównując to jednak do nas, to możemy stwierdzić, że kościół jest opuszczony.
W Teplicach znalazłem też potwierdzenie starego powiedzenia, że potrzeba jest matką wynalazków. Właściciel knajpki zmajstrował poniższy mechanizm na słupie z koszami obok wejścia do ogródka. Przeznaczenie? No jakoś trzeba czyścić popielniczki z petów, które zostawiają goście :)
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Ahutta, dzięki za ten wpis. Co roku od stu lat jeżdżę do Kudowy na urlop i znam te wszystkie okolice doskonale, a mimo wszystko pokazałeś detale, których nie znałam. Co do tłoku na szlaku - polecam szlak z Capa do Teplic tam to spotkasz pięć osób na krzyż. Pozdrawiam Kasia
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Dzięki, dopiero zaczynam pokazywać ;) Dziś postaram sę wrzucić pierwsze fotki ze szlaku. Na razie to były takie miejskie wrzutki.
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Ahutta, w Broumovie znajduje się browar. Zwiedzaliście?
W maju zwiedzaliśmy tenże browar zakończony poczęstunkiem. Każdy się zaopatrzył. :)
Produkują piwo niepasteryzowane.
http://www.pivovarbroumov.cz/index_pl.html
BTW
Czekam na dalszą relację.
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Cytat:
Zamieszczone przez
zimny
Ahutta, w Broumovie znajduje się browar. Zwiedzaliście?
W maju zwiedzaliśmy tenże browar zakończony poczęstunkiem. Każdy się zaopatrzył. :)
Produkują piwo niepasteryzowane.
Niestety nie. Zatrzymaliśmy się tam przez przypadek. Gdyby nie tabliczka "drewniany kościół", pewnie wcale byśmy tam postoju nie zrobili, bo z Broumova do Teplic nad Metują jest rzut beretem. Poza tym, specjalnie nie robiliśmy rozeznania co gdzie w okolicy jest, bo nie było sensu szarpać się na jakieś wielkie zwiedzanie całej okolicy mając do dyspozycji dwa dni i to jeszcze z dojazdem.
Ale piwo Opat rzuciło mi się w oczy, bo w kilku miejscach widziałem obok szyldu restauracji neon z logo jak na stronie.
Cytat:
Zamieszczone przez
zimny
BTW
Czekam na dalszą relację.
Będzie :)
11 załącznik(ów)
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Po zakwaterowaniu się, postanowiliśmy zjeść jakiś obiad i potem wybrać się w Skały. Zamówiliśmy nieśmiertelne czeskie knedle i w trakcie, gdy gospodyni szykowała posiłek, wyskoczyłem do informacji turystycznej po mapę. Później okazało się, że był to bardzo dobry ruch, bo mimo że wraz z biletami dostajemy ulotkę z opisem szlaku i mapką, to jest to bardziej ulotka niż mapa. W międzyczasie Aga pogadała z właścicielem hotelu, który poradził żeby najpierw wybrać się w Skały Adrszpaskie, bo tam szlak jest łatwiejszy :) Cóż, musieliśmy wyglądać na niedzielnych turystów - pewnie Ci prawdziwi knedli nie zamawiają ;)
Skały Adrszpasko-Teplickie są częścią Narodowego Rezerwatu Przyrody i co za tym idzie musimy kupić bilet. Ciekawostka, kasy są czynne do 18-tej, a potem nikt specjalnie wejścia na teren Skał nie pilnuje, z czego turyści i autochtoni chętnie korzystają. Jednak o tym będzie później ;) Po wejściu wita nas zalany kamieniołom. Jezioro naprawdę fajne, a woda tak czysta, że nawet z kilkudziesięciu metrów stojąc na brzegu widać ryby pływające w wodzie. Przyznać trzeba, że są naprawdę okazałe.
Według informacji przejście szlaku Adrszpaskiego zajmuje jakieś 2-3h. Specjalnie dla niedzielnych turystów przygotowano krótszą trasę wokół zalanego kamieniołomu. Jednak praktycznie wszystkie ciekawe skały są na normalnym szlaku. Dlaczego ciekawe? Erozja sprawiła, że kształtem przypominają przedmioty, zwierzęta itp.
Te najbardziej charakterystyczne otrzymały swoje nazwy i są zaznaczone zarówno na mapach jaki na szlaku. Poniżej Dzban.
Tereny te są bardzo chętnie odwiedzane przez turystów i widać to na każdym kroku. Gdyby chcieć zwyczajowo witać każdą napotkaną na szlaku osobę, praktycznie co chwila trzeba by mówić "dzień dobry". W wielu miejscach na skałach można zauważyć napisy. Gdy zobaczyliśmy pierwsze z nich, trochę się zdziwiliśmy, ale kolejne dały nam do myślenia, że coś w tym musi być. Okazuje się, że był to bardzo popularny w XIX w. wśród turystów sposób upamiętniania swojej wizyty w Skalnym Mieście. Zostawiali po sobie pamiątkę w postaci podpisu na skale lub nawet w formie tablicy pamiątkowej.
Bardziej znamienici turyści jak np. Wolfgang Geothe są upamiętnieni dość okazale. Poniżej popiersie Goethego znajdujące się w okolicach Wielkiego wodospadu.
Tradycja zostawiania po sobie pamiątki jest na tyle silna, że teraźniejsi turyści także chcą zaznaczyć swój pobyt. Jedni zostawiają monety przy Bramie spełnionych życzeń lub wrzucają je do strumienia, który cały czas wije się wzdłuż szlaku, inni stosują zdobycze XX w. w postaci spray'u.
PS.
Brama spełnionych życzeń znajduje się na szlaku Skał Teplickich, ale zdjęcie dodałem tu, bo bardziej pasowało w opisie.
Odp: Adrszpasko-Teplickie skały - skalne miasto
Świetnie :-D , dawaj dalej.
Ciekawa Twa opowieść. :-)