Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Witam,
W sąsiednim wątku - typu "Co kupić i dlaczego to ma być Nikon, a okazało się, ze to OMD" wiele osób, których nie znam osobiście, ale ich zdjęcia mi się podobają, utyskuje, że wiele osób kupuje lustrzanki a potem używa wyłącznie trybu AUTO.
Ponieważ nie ma tam napisane (a może nie doczytałem?), dlaczego nie powinni używać tego trybu, pozwoliłem sobie otworzyć nowy wątek z tym pytaniem.
Firmy produkujące aparaty fotograficzne, w tym również Wujek Olek, wydają worki pieniędzy, aby ich tryby auto/półauto/ćwierćauto/dedykowane sceny czy tryb, czy nawet tryby artystyczne były jak najdoskonalsze - czerpią 'garściami' z wiedzy i praktyki fotografów tak, aby aparat mógł ze względną łatwością dostosować ustawienia do zastanej sceny.
Co, wobec tego, jest złego w tym, ze ktoś początkujący a nawet w 'zawodowiec' (uznajmy, ze to ktoś, komu za zdjęcia płacą) korzysta z wbudowanej w aparat wiedzy wielu pokoleń fotografów zamienionej w tryb auto?
To poważne pytanie, nie chcę rozpętywać pyskówki - czekam na poważne odwiedzi, bez wycieczek osobistych i odwołań do rzesz kupujących 'luszczanki' aby porobć słit focie.
Chciałbym też poznać osoby, które nie korzystają ze światłomierza wbudowanego w ich cyfrowy sprzęt, które wszystkie zdjęcia robią w trybie M, ba! nawet nie korzystają z AF tylko wszystko 'trzepią' na manual'u. (oczywiście rozumiem, że pierwsi zgłoszą się ci od zdjęć makro, ale liczę też na tych którzy focą inne tematyki w tym trybie
Chciałbym osoby te poznać, gdyż pozwoli mi to szczerze i bez zadęcia podziwiać ich niebywałą umiejętność dostosowania ustawień w ich aparatach, w czasie wystarczającym do zrobienia dobrego zdjęcia.
Ja się od razu przyznam, że nie potrafię dobrać parametrów do wszystkich możliwych scen. Często polegam na trybie A, ale nie gardzę też S czy niemal zupełną automatyką - P. I od razu też zrobię 'comingout - tryb auto też nie jest mi obcy!
Proszę o odpowiedź zatem, przydatną kolejnym pokoleniom - dlaczego nie powinieneś/nie powinnaś używać trybu AUTO?
pozdrawiam,
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
A czemu nie używać? W zasadzie jeżeli działa dobrze* i nie chcemy czegoś świadomie wymusić (czas, przesłona, niedoświetlenie/prześwietlenie, zdjęcia z lampą) to tak jest wygodniej. Sam czasem z lenistwa korzystam z programów tematycznych lub gdy aparat daję żonie - przestawiam na auto (co najwyżej ustalam czy z lampą czy bez). Poza tym w 95% korzystam z A (plus korekta ekspozycji) 4% z S a 1% M (makro z lampą lub panoramy - tu opcjonalnie A + AE/AF lock i stałe ISO/WB).
*No właśnie, jeśli działa dobrze. W dużym E było tak sobie, w "Żółtym" jest o wiele lepiej, szczególnie z lampą, w kompaktach jest z natury zwykle dobrze.
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Na pewno najczęściej używam trybu A , niewiele mniej z trybu M - to mi sprawia największą frajdę. Z kolei S trochę rzadziej. A jak coś nie wychodzi to i tryb P (profesjonalny ;) się sprawdza, choćby dla podglądu parametrów ekpozycji.
Jakoś nie myślę o pozostałych , gotowych programach ale muszę spróbować.
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Komputer (jakim jest współczesny aparat) zawsze zrobi to co mu każesz a nie to co chcesz żeby zrobił. O ile w dobrych warunkach na ogół zrobi to lepiej niż operator to w gorszych często podbije czułość, skróci czas naświetlania, włączy lampę błyskową i otworzy przysłonę.
Podczas fotografowania w pomieszczeniach ze światłem odbitym efekt prawie na pewno będzie gorszy niż przy fotografowaniu w pełnym manualu.
W 90%używam trybu manualnego, w 5% prirytetu przysłony a w pozostałych wypadkach innych możliwości
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Ja trybu AUTO w ogóle nie używam. Sądzę, że Wulf dobrze przedstawił temat - wiele zależy od warunków. Mam koleżankę, która robi lustrem relacje z konferencji (zdjęcia w pomieszczeniach) w trybie AUTO. Zdjęcia to same koszmarki - albo poruszone, albo ISO/szum pierdylion, albo ostrość nie tam gdzie trzeba, balans bieli kuleje itd itp. Chciałem nawet ją czegoś nauczyć ale po tym jak dostałem op... za to, że zepsułem jej aparat to dałem sobie spokój - a przełączyłem tylko z LV na wizjer :grin:.
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Cytat:
Zamieszczone przez
alnico
Chciałem nawet ją czegoś nauczyć ale po tym jak dostałem op... za to, że zepsułem jej aparat to dałem sobie spokój - a przełączyłem tylko z LV na wizjer :grin:.
Chciałem Ci dać plusa, ale będziesz musiał poczekać :)
A w temacie, to nie wiem czy jest coś złego w trybie AUTO, czy w trybach automatycznych. Powiem więcej, tryby tematyczne będą nawet bardzo pomocne, gdy zaczynamy zabawę, to skorzystanie z niego pozwoli zobaczyć jak automat ustawił parametry i potem popróbować samodzielnie, żeby uzyskać analogiczny lub lepszy efekt. A punkt wyjścia już mamy.
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Automat jest o tyle zły, że nie mamy żadnej kontroli nad żadnym parametrem ekspozycji. A więc też i nie mamy kontroli nad głębią ostrości, ani czasem otwarcia migawki.
Sam najczęściej korzystam z trybu półautomatycznego, plus manual przy panoramach (tak mi wygodniej) oraz przy zdjęciach z studyjnym oświetleniem.
Jeśli ktoś nie interesuje się fotografią, ani nie chce wiedzieć co to przysłona, albo czas otwarcia migawko to automat jest dla niego.
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Aby nie używać trybu AUTO, kupiłem aparat, który tego trybu niema. :-D
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Cytat:
Zamieszczone przez
Sawa
Firmy produkujące aparaty fotograficzne, w tym również Wujek Olek, wydają worki pieniędzy, aby ich tryby auto/półauto/ćwierćauto/dedykowane sceny czy tryb, czy nawet tryby artystyczne były jak najdoskonalsze...
Sądzę, że od lat nie wydają na to ani grosza, bo zatrzymali się w miejscu na bardzo prymitywnych rozwiązaniach technologicznych.
Cytat:
Zamieszczone przez
Sawa
...czerpią 'garściami' z wiedzy i praktyki fotografów...
Weź sobie aparat, wyjdź w słoneczny dzień na ulicę, zrób kilka zdjęć na których będzie widać i światła, i cienie i zastanów się, czy rzeczywiście uzyskałeś
efekt, o jakim marzyły pokolenia fotografów.
Cytat:
Zamieszczone przez
Sawa
Co, wobec tego, jest złego w tym, ze ktoś początkujący a nawet w 'zawodowiec' (uznajmy, ze to ktoś, komu za zdjęcia płacą) korzysta z wbudowanej w aparat wiedzy wielu pokoleń fotografów zamienionej w tryb auto?
Abstrahując od tego, że żadna wiedza tam nie siedzi, oczywiście nie ma w tym nic złego. Wprawdzie wiedząc, jaki efekt chce się uzyskać i przejmując kontrolę na kilkoma łatwymi do opanowania ustawieniami, można uzyskać znacznie lepsze rezultaty. Ale przecież niekorzystnie z tej możliwości to nie zbrodnia. Pytanie tylko, czy profesjonalista, który chce, aby jego zdjęcia były konkurencyjne na rynku, może sobie na taką ekstrawagancję, jaką jest tryb auto, pozwolić?
Cytat:
Zamieszczone przez
Sawa
Chciałbym też poznać osoby, które nie korzystają ze światłomierza wbudowanego w ich cyfrowy sprzęt, które wszystkie zdjęcia robią w trybie M, ba! nawet nie korzystają z AF tylko wszystko 'trzepią' na manual'u. (oczywiście rozumiem, że pierwsi zgłoszą się ci od zdjęć makro, ale liczę też na tych którzy focą inne tematyki w tym trybie
Chciałbym osoby te poznać, gdyż pozwoli mi to szczerze i bez zadęcia podziwiać ich niebywałą umiejętność dostosowania ustawień w ich aparatach, w czasie wystarczającym do zrobienia dobrego zdjęcia.
Myślisz pojęcia. Nawet w trybie M korzysta się ze światłomierza, tle że w przeciwieństwie do trybu auto jest on tylko wskazówką, do której możesz dostosować parametry ekspozycji lub możesz wprowadzić własne ustawienia zgodnie ze swoim pomysłem na zdjęcie. Bo automat Twoich pomysłów nie odgadnie.
Podobnie z AF: pokazujesz mu punkt, na który ma ostrzyć, a nie pozwalasz automatowi decydować za Ciebie, w którym miejscu kadru ma być ostrość. No chyba, że nie wiesz, gdzie ma być ostro albo nie wiesz, co zrobić, żeby było tam gdzie chcesz - wtedy full auto to nie taki głupi pomysł. Do czasu przeczytania pierwszej książki o podstawach fotografii...
Cytat:
Zamieszczone przez
Sawa
Często polegam na trybie A, ale nie gardzę też S czy niemal zupełną automatyką - P. I od razu też zrobię 'comingout - tryb auto też nie jest mi obcy!
I bardzo dobrze. Zostaw automatowi sterowanie tymi parametrami, które w danej sytuacji są nieistotne, a zajmij się tymi, które będą miały wpływ na zdjęcie. Tryb zielony jednak na to nie pozwala, bo nie masz w nim wpływu na nic.
Cytat:
Zamieszczone przez
Sawa
Proszę o odpowiedź zatem, przydatną kolejnym pokoleniom - dlaczego nie powinieneś/nie powinnaś używać trybu AUTO?
Tak postawione pytanie zawiera nieprawdziwą tezę.
Cytat:
Zamieszczone przez
wulf
Komputer (jakim jest współczesny aparat) zawsze zrobi to co mu każesz...
A jeśli nic mu nie każesz zrobić, to będzie robił to, co kazał mu zrobić ktoś inny :-)
Odp: Dlaczego nie powinienieś/nie powinnaś używać trybu AUTO
Cytat:
Zamieszczone przez
nightelf
Automat jest o tyle zły, że nie mamy żadnej kontroli nad żadnym parametrem ekspozycji. A więc też i nie mamy kontroli nad głębią ostrości, ani czasem otwarcia migawki.
Dodać należy, że nie masz też możliwości poprawienia ekspozycji.
Załóżmy, że aparat na statywie, obiekt fotografowany się nie rusza, światło się nie zmienia. Automat dobrał tak ekspozycję tak, że przepalił w światłach. Robimy drugą próbę i ... dokładnie to samo. Następne próby również nic nie dają- automat dobiera wciąż te same parametry :(