Wersja do druku
Jak w temacie. Po normalnym użytkowaniu, bez upadku mój obiektyw przestał reagować na zmianę ogniskowej. Pierścień do zmiany strzela i przekręca ponad 200 mm. Sam obiektyw pozostał wysunięty znacznie i nawet ręcznie nie da się go schować. Oddałem do serwisu, nie wiem jeszcze, ale prawdopodobne zerwanie taśmy. Jeżeli mieliście takie przypadki, pomóżcie proszę. Ile naprawa ? Ile obiektyw używany ?
Tu u mnie z dobrych zrodel to okolo 700-720€.Kurde drogo,dla mnie za drogo.Cytat:
Zamieszczone przez jerryg3
Opłata zryczałtowana 640zł plus koszt wysyłki/odsyłki. Źródło - Olympus Polska.
Współczuję. Za to sprzęt będzie jak nowy.
Nie rozumiem do końca. Miałeś coś takiego ? Skąd 640 pln ?Cytat:
Zamieszczone przez Karampuk
Ryczalt.Trza rozebrac,wymienic to co zepsute(obojetnie co)wyczyscic,dac nowe uszczelki,zlozyc,przesmarowac,wyjustowac,sprawdzic ,zapakowac,wyslac do odbiorcy.To wszystko razem kosztuje pewnie te stala kwote podana wyzej.Cytat:
Zamieszczone przez jerryg3
Tak miałem. Tylko z innym obiektywem. Miałem mniej szczęścia, bo przy moim nie było ryczałtu i musiałem zapłacić prawie 1 100zł. Przy okazji dostatem cennik napraw z Olympus Polska.Cytat:
Zamieszczone przez jerryg3
Część naprawy szpeju w Olympusie to koszt naprawy w/g wyceny. Część to ryczałt.
Cennik jest na stronie Olympusa
http://www2.olympus.pl/consumer/208_1562.htm
Jeśli wysłałeś do Olympusa - poczekaj cierpliwie. Firma potrafi zaskoczyć i nie wiadomo dlaczego przysłać naprawiony bez słowa.
Jeśli to wina sprzętu a nie Twoja może i teraz tak będzie.... :) Nie ma sie co oczywiście nastawiać ale cień szansy pewnie jest
640,20 PLN jeśli to nie jest SWD
tu masz cennik
http://www2.olympus.pl/consumer/downloads/cennik_napraw.pdf
50-200 u nas to nie mniej niż 2000 PLN zależy jak trafisz. Ja tańszego nie widziałem.
Też byłem zaskoczony w swoim przypadku. Jak otrzymałem sprzęt z naprawy po uiszczeniu opłaty to nagle odnalazła mi się karta gwarancyjna. I w dodatku jeszcze ważna :-). Teraz nowy właściciel ma dwie gwarancje :-) i odświeżony sprzęt :-)
No cóż było być lepiej zorganizowanym :-) a tak to przepadło 1 100zł.
To jest tak jak przed żoną się chowa dowód zakupu... :-)
Wybaczcie mi, poprostu nie spodziewałem, że u Olka może coś paść, dlatego się tym nie interesowałem. Muszę dojrzeć do tego i przeczytać propozycje napraw. Dziękuję wstępnie.
Trza bylo zadzwonic i wyjasnic sprawe z karta.Kasa byla by zwrocona napewno.Dziwne,ze po nr nie doszli gdzie i kiedy kupiony zostal.Moze i im zaswiecilo sie swiatelko,ktore szybko zgasili a moze i nie sprawdzali -zycie:mrgreen::mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Karampuk