To Im to powiedz:mrgreen:,daleko nie szukalem ,pierwszy z brzegu http://www.agito.pl/lustrzanka-cyfro...content=357985
Wersja do druku
To Im to powiedz:mrgreen:,daleko nie szukalem ,pierwszy z brzegu http://www.agito.pl/lustrzanka-cyfro...content=357985
Ale to jest Nikon, a nie Olympus.
A co za roznica.Na kazdy towar sprzedawany w Europie jest gwarancja dwa lata.Sam przeciez pisales """""Gwarancja na 2 lata obejmuje sprzęt z całej Europy, więc tutaj akurat dystrybucja nie ma większego znaczenia.""""""".
Nie napisales ,ze nie we wszystkich sklepach i nie kazdy towar.Sa nadal dzialajace "konsorcja"na zasadzie kupie margaryne za Odra z rabatem i sprzedam na dzielnicy z zyskiem,jakos bedzie.
Za zgodność towaru z umową odpowiada Sprzedawca. Gwarancja to dobrowolne świadczenie producenta. Może być 12-miesięczna, 24-miesięczna, a równie dobrze może nie być jej wcale. Nikon w Polsce ma 12 miesięcy gwarancji, a Olympus 24.
No wlasnie i w takich durnych niemcach obroncy kupujacego powiedzieli nikonowi.Dwa lata zagwarantujesz abo wypad z rynku.Jak to sobie nazwiesz nikonie to mi obojetne,ale w ciagu dwuch lat naprawiasz,wymieniasz,regulujesz za darmo.I towar przeznaczony do dystrybucji z roczna gwarancja z tanszych komponetow sprzedawaj tam gdzie masz umowe,a nie wciskaj po drozszej cenie w krajach cywilizowanych i z dzikoscia nie utozsamianych.
Z tego, co wiem, to nikt nie może zmusić producenta do zapewnienia jakiejkolwiek gwarancji, nawet w Niemczech. Inna sprawa, że w krajach zachodnich producenci sami z siebie często oferują lepsze warunki gwarancji, bo z jakichś powodów uważają chyba tamten rynek za bardziej wymagający.
Oczywiscie,ze nikt nikogo nie zmusza.Zawsze daja Ci wybor.Toz napisalem -dwa lata abo wypad.Na czerwonym na przejsciu to tez nie musisz sie zatrzymac jako kierowca.,nikt Cie nie zmusi.Masz wybor,tylko znasz konsekwencje.Przejedziesz i miesiac co najmniej na piechotke i jeszcze cos tam placisz.
Mirek, może jakieś źródło, skąd pochodzą te rewelacje?