Wersja do druku
Hejka,
Tak sie zastanawiam...
Ostatnio jak wołam foty z RAW za pomocą OV to wybieram zapis w TIFF 16-bit na kanał.
Ma to sens? Czy później w obróbce w takim PS, daje mi to docelowo lepszą jakość (zakładając, że obrazek poddaje wielu transformacjom)?
Sprawdzał ktoś może? :)
T.
PS. A taki E-30 to w RAW w ogole z jaką rozdzielczością bitowa na kanał takie foty zapisuje? :)
Opcja 1 -Weź sobie wywołaj dwa pliki i porównaj...
Opcja 2 - Zapisuj w 16, chyba,z e Ci szkoda grzać procka i dysku rozpychać (zakładając, zę jakkolwiek im to przeszkadza ;) )
Oj.. myślałem, że już ktoś to testował i mógłby się wiedzą podzielić.Cytat:
Zamieszczone przez grizz
Wyobrażam sobie jedynie, że zapisanie w 16bit daje choćby to, że podczas obróbki (krzywe, poziomy, warstwy, mieszanie itp. itd.) daje to większą dokładność i obraz wynikowy może być lepszej jakości.
Zapisuję w 16bit. Nie przetwarzam dziesiątek fot dziennie więc mnie rybka :)Cytat:
Zamieszczone przez grizz
T.
A co robisz z raw'ami po zapisaniu tiffa? Bo jak rawy i tak trzymasz na dysku, to po co tiff? Jeżeli rawy i tak trzymasz na dysku, to nie ma sensu zawalać go i tiffami. Rawy przecież i tak wywołujesz softem, który _raczej_ powinien zapisywać parametry ustawień dla każdego pliku - więc w każdej chwili robisz eksport, czy to do tiffa, czy do jpga (w zależności gdzie ma trafić taki plik).
Tiff ma sens, jeżeli lab do którego dajesz zdjęcia do wywołania otworzy go bez problemu. Albo planujesz na tym pliku jakieś ekscentryczne zabiegi w programie graficznym.
A ja tam zapisuję w tiff (16bit) jako pośredni obrazek, bo tak go wrzucam do odszumiarki. Całą resztę robię najpierw w innym programie na ORF. Też mnie zastanawiała ta różnica, ale wysnułem wniosek podobny do twojego Thomasso...
@salvadhor
RAWy trzymam na dysku tak czy siak, albo laduja na plytkach w archiwum.
TIFFa wyjsciowego robie sobie do dalszej obrobki, bo pozniej to i tak wszystko "siedzi spakowane" w PSD danego projektu.
T.
12-bitCytat:
Zamieszczone przez Thomasso
Ale to trochę jak porównywanie jabłek do gruszek.
Rozwiń proszę.Cytat:
Zamieszczone przez skow
T.
Czyli dużo zależy od charakteru obróbki - jeżeli machasz później kolorami, kontrastem, jakimiś gradientami itp po tym zdjęciu - to lepiej mieć go i robić obróbkę w 16bitach. Jeśli zaś tylko stemplujesz, czy kadrujesz, albo coś tam takiego prostego - 8bitów styknie (a do tego to i nawet jpg w jakości 98-100).
Ja osobiście nie przywiązuję się do tiff/jpg. Obróbka raw'a leży w oddzielnym pliku (taki soft). Mam ochotę, to otwieram fotkę, macham suwakami i jest fajnie i bezstratnie. Do jpg lub tiff (rzadziej) idzie efekt finalny, który w tej postaci wędruje do laba ew. do sieci.
Trochę ciężko mi to będzie wytłumaczyć.Cytat:
Zamieszczone przez Thomasso
Matryca (+ przetwornik analogowo-cyfrowy) rejestruje natężenie światła liniowo czyli 2x silniejszy sygnał
to 2x większa wartość liczbowa np
jeśli przyjmiemy, że 100 to jakiś poziom zerowy to sygnał większy o 1EV będzie miał wartość 200,
sygnał większy o 2EV 400, sygnał większy o 3EV 800 itd.
Aby obraz z matrycy przybrał postać jaką widzimy np w JPG to należy przypuścić przez liczne algorytmy
np: krzywa gamma, saturacja (aby z poszarzonego przybrał postać bardziej kolorową), balans bieli,
zmiana jasności czy kontrastu i wiele innych.
Każda z takich operacji (najczęściej to jest mnożenie coś przez coś) powoduje, że pierwotna ilość zarejestrowanych
4096 poziomów (12-bitów) rośnie lawinowo (mnożąc dwie liczby 16bit otrzymujemy liczbę 32bit itd).
Zamiast zapisywać przetworzony obraz do 8bit/kanał, równie dobrze można by było zapisywać do 16bit, 32bit czy nawet jako liczba zmiennoprzecinkowa
i w każdym przypadku rysując histogram uzyskamy ciągłość (statystycznie).
Krótko mówiąc informacja, że w E-30 jest 12 bitowy przetwornik analogowo-cyfrowy (i te 12 bitów jest zapisywane w ORFie)
nie upoważnia do wyciągania wniosków czy np TIFF powinien być zapisywany w jakości 8bit/kanał czy 16bit/kanał
czy innych analogii