Używa ktosia takiego paska i jak to cuś się sprawdza ?
Wersja do druku
Używa ktosia takiego paska i jak to cuś się sprawdza ?
Używam GS -3 i uważam że to bardzo fajna rzecz :)
..a jak w praktyce? nie przeszkadza żeby np.nagle przejść z rąsi na statyw?
Pasek jest dobry jak nastawiasz się na zdjęcia jednym obiektywem i bez statywu. zmiana obiektywu - rozpiąć pasek. Do statywu - też odpiąć, można dokręcić jeżeli jest przejściówka (taki mam, ale trzyma niezbyt pewnie).
Ważne żeby był "trzypunktowy" - obejmował nadgarstek. [dlatego rozpiąć, nie odpiąć]
np:
Czemu pasek nadgarstkowy miałaby przeszkadzać przy zmianie obiektywów?
poprawiłem
rozpiąć pasek przy nadgarstku - jedną ręką nie zmienisz
Taki dokładnie pasek nadgarstkowy, jaki pokazał sisman, mam przy mojej E30 i nigdy go nie zdejmuję. Sprawdza się znakomicie.
Ja mam Olympus GS-3 i jak raz założyłam, to już więcej nie zdjęłam. Bardzo wygodne. W GS-3 niczego on nie blokuje. Ale jedyny minus, że się go do gripa przyczepia...
Mam pasek nadgarstkowy, używałem, ale już nie używam. Z powodu gripa. Nie chce mi się za każdym razem odpinać do pionowego kadru. Efekt jest taki, że noszę aparat w ręce (nie lubię wieszać na szyi) i boję się, że w końcu kiedyś pechowo upuszczę.
Zna ktoś może jakiś patent zabezpieczający przed upadkiem? Może coś jak w małpkach - paseczek na nadgarstek, ale musiałby być dłuższy, żeby wygodnie przechodzić do pionowych kadrów z podczepionym gripem.
Może takie cuś: paski i uprzęże reporterskie merda się aparacisko, suwa po całym pasku i nie upadnie.