Zdjecia seryjne w ciemnosci czyli nowe doswiadczenie z C4000

Pisze o tym bo byc moze kogos spotka to samo... i wpadnie w panike jako i ja poczatkowo uczynilem ;)
Wczoraj mialem sesje w bardzo ciemnym kosciolku - tak ciemnym ze przy f=2,8 dla ISO 200 nie chcial zejsc ponizej 1 sek a mnie oczywiscie bawily fotki z ISO 100 gdyz w trybie seryjnym nie dziala redukcja szumow w aparacie a na zabawe w kompie nie mialem czasu.
W kazdym badz razie ustawilem na maksymalnym rozmiarze fotki (w dodatku w SHQ) zdjecia seryjne (dalo sie ustawic 3) aparat na statywie, wlaczylem samowyzwalacz i... po trzeciej fotce aparat albo Card Error wyrzucal albo sie zawieszal... Kilka prob dalo te same rezultaty :(
Proby zabawy z ISO aby czas zmienic nie daly rezultatu (uwielbiam fotki bez lampy). Pomogl dopiero zabieg zmniejszenia rozmiaru fotki... na 1600x1200 - wtedy aparat zdazyl zapisac na karte... Stad wniosek ze aparat nie buforuje zdjec seryjnych! (?)
Tyle tytulem przestrogi. Zycze udanych fotek :)

chłopie, zamiast cieszyć się że staruszek wciąż działa, to Ty go dręczysz serią zdjęć... nieładnie...

z ciekawości, co można osiągnąć fotkami seryjnymi w kościele przy ISO100? rzuć jakieś wyjaśnienie bo nie mam pomysłu. chyba tylko bracketing statycznej scenerii?

jasne ze chodzilo o bracketing ale bracketing to specjalny rodzaj seryjnych wiec uogolnilem. Ot, taki maly eksperyment z HDR :)
A staruszek miewa sie niezle ;)