Wersja do druku
Witam i dzień dobry, bo to mój 1-wszy post na tym forum.
Wpadł mi w ręce uszkodzony C-2500L. Udało mi się go zmontować i uruchomić do tego stopnia, że już działa wszystko oprócz synchronizacji flesza :( . Zdjęcie wychodzi ciemne. Mam wrażenie, że flesz błyska wcześniej niż otwiera się migawka. Dodam, że aparat przed rozbiórką synchronizował dobrze - awaria leżała gdzie indziej.
Co może być przyczyną i jak do tego podejść?
Pozdrawiam.
Matryca 2,3 mln pikseli. Moim zdaniem nie warto naprawiać takiego dziadka. Lampy wbudowanej nie warto w ogóle używać, więc jeśli działa to można dać dziecku do zabawy.
Tak, wiem że tylko 2,3mpx. Nie chodzi mi o to czy nowy czy stary, ale o sam fakt uruchomienia aparatu; lubię mieć satysfakcję, że udało mi się coś ożywić "z martwych". A że tak łatwo nie odpuszczam, gdzież mógłbym zasięgnąć fachowych porad dot. tego aparatu jak nie na forum Olympusa? :-) . Dla ciekawych, TUTAJ jest wątek na elektrodzie o jego naprawie.
PS: do fotografowania używam czegoś 8mpx a nie 2.3 ;-)