-
E-300 migawka
Witam!
Już od roku z powodzeniem używam E-3, ale ostatnio potrzebowałem drugiego body w pracy studyjnej. Wyjąłem więc swoją starą E-300 i tu niespodzianka. Migawka otwiera się raz na kilka strzałów. Z tego, co przeczytałem - po prostu się zużyła.
Trochę to zaskakujące, bo jak chowałem 300 do szafy to działała perfect, a po wyjęciu - zonk! Czasami chciałoby się wziąć cyfrową puszkę obok analogowego OM w teren, ale E-3 jest cięższe i większe.
Stąd moje pytanie - czy ktoś naprawiał migawkę w E-300? Jeżeli tak, to gdzie? Za ile? Czy jeszcze to w ogóle ktoś robi? Czy to się w ogóle opłaca?
A może można gdzieś kupić samą migawkę i samemu założyć? Kilka cyfrowych kompaktów rozłożyłem i złożyłem z powodzeniem - działają :) Więc niewykluczone, że mi się uda.
Będę wdzięczny za opinie!
Pozdrawiam!
-
Hmmm, dziwne, że akurat migawka siadła po odstawieniu aparatu.
Tak z ciekawości - jaki przebieg ma E-300?
-
Właśnie sprawdziłem i przebieg to 30 637 - niby nie tak dużo. Przynajmniej półmetek :/
-
Zawsze warto sprawdzić styki baterii czy przypadkiem nie są brudne, to może być objaw za malej ilości prądu dla aparatu.
Jak to zawiedzie to może być również problem wilgoci, w jakich warunkach przechowywałeś aparat?
-
Wilgoć raczej odpada - leżał w szafie w pokoju. Nigdy tu nie miałem problemów z wilgocią, grzybem, etc. Więc nie tędy droga.
Styki przetarłem. Niby trochę lepiej. Ale czy to styki, czy może po prostu ma lepszą chwilę - trudno ocenić. Fakt - że raz się otwiera, raz nie.
-
Przestrzelaj seriami,moze sie zasiedziala po prostu.Organ nieuzywany zanika-Tak mawia moja kobieta.
-
Strzelałem, strzelałem - bez widocznych efektów.
A wracając - co myślicie o naprawie? Ktoś to robi? Opłaca się?