-
"sine" zdjęcia z e-420
Witam! Przekopałem forum, ale nie znalazłem takiego tematu, co może wskazywać, że albo słabo szukałem, albo nikt nie miał takiego problemu. Od dwóch dnia mam olka e-420. Zrobiłem fotki w domu i dzisiaj zrobiłem odbitki. Część zdjęć jest "zimna", jakby "sina", to znaczy widać na nich wyraźny niebieski. Czy to taka wada tej lustrzanki, czy ja robię coś źle? Dodam, że jestem amatorem i dopiero poznaję ten aparat. Nie chciałbym wszystkich zdjęć mieć właśnie takich. Liczę, ze ktoś mnie "oświeci"... :)
pozdrawiam:esystem:
-
a jak masz ustawiony balans bieli?
-
nie przejmuj się każdy tak zaczyna... podeślij jakiś oryginalny plik z exifem'em to zobaczymy..;)
-
Cześć Johnypj,
Piszesz że masz problem z fotkami, wstaw choć jedną aby można było zobaczyć co i jak :)
Tutaj masz poradnik jak zamieścić fotki:
https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=12293
-
A jak masz ustawiony balans bieli? Pokaż najlepiej foty.
-
-
Pokaż zdjęcie(a), które dałeś do labu. Najlepiej w formie w jakiej je wysłałeś. To może być balans bieli, może być cudowanie z profi(lami) kolorów, może być nieumiejętna korekta i źle ustawiony monitor, albo jakieś skuchy w labie.
Napisz też na jakim materiale zdjęcia zostały wywołane. Kodak na przykład znacząco różni się od Fuji.
itp itd, bez obrazka nie rozbieriosz.
-
Przepraszam, że dopiero teraz, ale nie było czasu... Sytuacja przedstawia się tak, że dopiero poznaję ten aparat i okazuje się, że lustrzanka to nie kompakt i tutaj tryb auto nada się do zrobienia fotki cioci na urodzinach. Nie do końca chodziło o balans, ale bardzioej o ustawienia nasycenia i po drugie sposob ustawieni wbudoweanej lampy. Fotograf pokazał mi co i jak, i już jest dużo lepiej. Podoba mi się, że olek oddaje kolory bardzo naturalnie, choć ma skłonnośc do przesadzania z cyjanem. Widać to na przykład na końcówkach włosów - wyraźny niebieski blask. Poza tym, w pokoju, w którym były robione te sine zdjęcia w oknach sa niebieskie rolety, co już samo w sobie dawało takie śwatło. Postaram się w wolnej chwili wstawić fotkę. W każdym razie dziękuję za tak szybki odzew co mnie bardzo podbudowuje na przyszłość. :)
Teraz musze sobie zakodować, że jak lustrzanka to P, a jak kompakt to AUTO. ;)
Dodam tylko, że zaskakuje mnie prostota obsługi tego aparatau, praktycznie dwoma palcami. I jeszcze słowo o nasyceniu. Nawet po syawieniu na max, kolory nadal są dla mnie raczej delikatne, ale to chyba kwestia przywyczajenia do kodaka, który przesadza zdecydowanie w drugą stronę ładując się w czerwony i strasznie "ciepląc".
pozdrawiam
-
Ja raczej używam A niż P.
