Czy bardzo skrzywdzilem moj aparat i jednoczesnie siebie, przez to ze zmienialem obiektyw, kiedy aparat byl wlaczony?
Powiedzcie, ze to nie szkodzi? Bede lepiej spal!
pozdrawiam,
excel[/b]
Wersja do druku
Czy bardzo skrzywdzilem moj aparat i jednoczesnie siebie, przez to ze zmienialem obiektyw, kiedy aparat byl wlaczony?
Powiedzcie, ze to nie szkodzi? Bede lepiej spal!
pozdrawiam,
excel[/b]
Jedynym skutkiem którego sam doświadczyłem, to ew. późniejsze problemy z rozpoznaniem przez korpus obiektywu - nie działa autofokus, itp.
Pomogło rozłączenie, włączenie, ręczna regulacja ostrości.
Generalnie polecam pamiętać o wyłączaniu aparatu :)
miales podobne efekty jak tu opisywane?
https://forum.olympusclub.pl/forum22...ria-vt5780.htm
Co do tej pory zauwazylem, to niedzialajacy AF. POza tym, co widoczne dla oka, dzialal wzglednie dobrze. Mam nadzieje, ze nie zaskoczy mnie zemsta za lekkomyslnosc?
Dzieki za info.
pozdrawiam,
excel
Cześć,
Ja kiedyś dwa razy tak "dałem ciała". W ferworze walki raz wypiąłem obiektyw kiedy aparat był włączony a raz wyjąłem kartę. Teoretycznie jednego i drugiego nie powinno się robić na żywym organizmie na ale cóż... Na szczęście nic się nie stało, oprócz krótkiego przerażenia w oczach jak zobaczyłem co zrobiłem. Faktem jest, że zarówno drugie szkiełko jak i drugą kartę wkładałem już do wyłączonego aparatu.
Mam nadzieje excel, że nic Ci nie będzie ;).
Pozdrawiam,
nurek
Jak narazie. to mnie pewnie lepiej jak obiektywowi. Tys mnie pocieszyl, aparat (jak narazie) nie zawyl, oprocz zachwianego AF, a wiec moze cos z tego bedzie.
pozdrawiam,
excel
zrobiłem to kilka razy bez uszczerbku na zdrowiu sprzętu i własnym
chyba ze 2 razy wyglądało na to że nie rozpoznał obiektywu ale pomogło wyjęcie baterii na momencik.
Staram się tego nie robić ale czasem za szybko działam a za wolno myslę...
Też miałem parę razy takie sytuacje z E-500 i póki co nic się niestało :) Raz tylko miał problemy z pomiarem światła i nie pokazywał przysłony ... ale to dla tego, że go za lekko docisnełem :-D O nic się nie martw i rób dalej zdjęcia :-) W lustrzankach takie sytuacje to niestety normalka ...
Miałem dokładnie to co przedmówca, jak zmieniłem obiektywy na włączonym body to nie pokazywał przysłony i nie działał af - wystarczyło wyjąć baterię, odpiąć szkło, zapiąc spowrotem i włączyć.
Działa bez zarzutu.
dołączam się do listy. w ubiegłym tygodniu odpiąłem w ferworze walki i spostrzegłem, że jest on. sekundę później sam o mało nie byłem off, 10 sekund dalej byłem już off do kwadratu, jak AF nie drgnął. załamka, desperacja, myśli samobójcze. wyłączyłem, wypiąłem szkło, wpiąłem z powrotem i działa. nie znam się, ale na mój gust gorzej mogłoby być z kartą, w końcu to HDD a tym wypinanie w trakcie pracy niespecjalnie służy.
może ktoś wie, co tego typu akcje mogą uszkodzić?