-
Portreciki
Witam wszystkich! Są to moje pierwsze fotki na tym forum i bardzo jestem ciekawy co o nich myślicie? Zdaję sobie sprawę z tego, że daleko im do doskonałosci (nie uważam się za fotografa), ale myślę, że mają coś w sobie. "Modelką" jest moja córeczka :) , która własnie skończyła 6 lat.
Pozdrawiam!!!
http://arturo.serv01.net/olympus/upl...ki/niunia1.jpg
http://arturo.serv01.net/olympus/upl...ki/niunia2.jpg
http://arturo.serv01.net/olympus/upl...ki/niunia3.jpg
http://arturo.serv01.net/olympus/upl...ki/niunia4.jpg
http://arturo.serv01.net/olympus/upl...ki/niunia5.jpg
-
chyba co niektorym brak ostrosci, no i tlo do zamian. zato modelki nie zmieniac :D :D
-
Całkiem przyjemne portrety, natomiast chyba zbyt blisko podszedłeś z aparatem do modelki, bo nie wiadomo gdzie jest ostrość.
-
Jester,
witaj na Forum.
Ladna proba. Coreczka niezle sobie radzi z zadaniem, jakie jej powierzyles.
Nie jestem fanem ostrosci, szczegolnie w portretach, jednak uwazam, ze na taka nieostrosc mozna sobie pozwolic, jezeli portret ma przedstawic cos wiecej niz ladna buzie dziecka. Przy przedstawieniu emocji, lub w sytuacjach gdzie twarz stanowi wazny, ale nie jedyny element obrazu podobalaby mi sie Twoja nieostrosc.
Co wcale nie znaczy, ze zdjecia sa zle. Zycze powodzenia w dalszych fotograficznych poszukiwaniach.
Pozdrawiam,
excel
-
Dzieki wam wszystkim za cenne wskazowki! Jednak tytułem usprawiedliwienia szczegolnie tej ostrosci, o ktorej piszecie musze dodać parę słów:
-Fotki były robione spontanicznie, więc specjalnie nie bylo z czego wybierać otoczenia na tlo.
-Robiąc portret zalezy mi bardziej na rozmazaniu tla, co w przypadku pracy na aparaciku klasy Olympus C-500Z (nikt na to nie zwrócil uwagi :) ) jest bardzo trudne, a niektórzy wrecz twierdzą, że niemozliwe i wiąże sie z pewnymi kompromisami. Niską głębie ostrości mozna jedynie tu uzyskac na maksymalnym zoomie (robiąc z reki łatwo poruszyć) i mozliwie najbliższym zbliżeniu obiektu.I innych mozliwosci tu nie ma. Mógłbym sprawić, że twarz byłaby ostra, ale wtedy tło tez byłoby tak samo ostre. Kiedyś ostrzyłem jak żyleta, ale moim zdaniem te sa lepsze, miękkie, ciepłe i łagodne jak twarz córci i lepiej do niej pasuje. Mimo tego, że rzeczywiście, musze się zgodzić buzia jest rozmazana, szczegolnie dwie fotki.
Pozdrowionka, czekam na dalsze ciekawe wnioski.
-
Nie chcę się mądrzyć, ale kadry się posiały...
Czekam na następne, bo klimat jest sercu memu miły.
-
Homek, niebardzo rozumiem co to znaczy "posiały", ale zgadzam się, że wykadrowanie powinno być lepsze, tzn bez obcinania głowy. Jednak gdybym zmieścił w kadrze większy obszar, to miałbym dużą GO, a tego nie chciałem. Taka to uroda robienia portertów kiepskim aparatem. Pozdrawiam!!!
-
Jedyny zarzut jaki bym miał to miejsce sesji. Bo przycięcia głowy wyeliminować przy tym sprzęcie nie możesz - jak sam piszesz. I dlatego nr 2 jest najlepszy. Jeśli masz tak wytrwałą modelkę to dobrze wróży na przyszłość - moja córa za chiny ludowe nie ustoi spokojnie. No ale jeszcze młoda bo ma 4,5 :)
Również czekam na kontynuację :)
-
No to jeszcze jedno specjalnie dla fanów ostrości :)
Pozdrowionka!
-
Obcinanie mi nie przeszkadza Jester, czasem bywa pożądane - jak w Twoich zdjęciach (wg mnie). Posiały - bo buzia jest centralna, pomijając przedostatnią fotę, gdzie bym przyciął dół...
Jak idzie o ostrość... Mówię poważnie: nieostry świat po czternastu piwach jest tak samo intrygujący, nie jestem fanem ostrzenia, niekiedy drugi plan - wyraźny - potrafi powiedzieć znacznie więcej o pierwszym, ale to są truizmy przecież...
Mam nadzieję na więcej.