C-5000 czy C-725, a moze Fujifilm S3500(3100)

1. Fuji mnie nie przekonuje - brak manualnego nastawiania ostrości, max czas migawki to 1/4 sekundy, co w zasadzie wyklucza zdjącia nocne, makro od 10 cm, to zdecydowanie słabiej od innych aparatów, wyświetlacz 1,5 cala nie zachwyca ani wielkością, ani jakością, brak maualnych nastawów ekspozycji. W zasadzie niewiele różni się od zwykłego "pstrykacza" a zakładam, że się wciągniesz i będziesz miał potrzebę głębszej ingerencji. Stoi on na półce u fotografa gdzie zwyczajowo wywyołuję zdjęcia, więc parę razy się pobawiłem. Nie przekonał mnie.
2. C 725. Byłem posiadaczem 720, który paoa rodzajem karty pamięci niema istotnych różnic. Byłem szczęśliwy kiedy udało mi się go sprzedać za przyzwoite pieniądze. Pomimo dużo większej od 3500 ilości oferowanych funkcji zdjęcia wychodzą dobre przy dobrych warunkach. W gorszych niestety Auto Focus niedomaga wyraźnie, często zdarzało mi się ze w normalnie oświetlonym (np. żarówką) pomieszczeniu nie był w stanie wogóle złapać ostrości. A nie oferuje mozliwości manualnego jej nastawiania. I szumi jednak wyraźnie.
3. Z c 5000 nie miałem do czynienia. Ale obserwując rynek zauważyłem że jest to medel który nie przyjął się. Trudno mi powiedzieć dlaczego. Zakres oferowanych funcji jet przyzwoity. Ale wydaje mi się, że sienie przyjął.
W kwocie ok.200$ proponuję obejrzeć C 4000. Wielu na tym forum go używa i są bardziej niż zadowoleni. Ja się też przychylam do tej opinii.
Być może są godne uwagi aparaty innych firm, ale ja niestety niewiele powiem na ten temat