aparat rozładowuje baterie

mam e410 - po włożeniu baterii (naładowanej) do aparatu przy wyłączonym aparacie następnego dnia aparatu nie daje się włączyć - zero reakcji; kupiłem drugą nową baterię (firmy hama)i to samo po nałądowaniu baterii i włożeniu do aparatu ten włączył sie na parę sekund i tyle dalej nie daje się uruchomić. Oryginalną (która ma raptem 4 m-ce i była mało używana) oddałem do serwisu - stwierdzili że dadzą mi nową (czyli że tamta została skutecznie "wykończona") za parę dni mam otrzymać nową ale boję się że będzie to samo czyli załaduję ją do aparatu a ten za chwilę przestanie działać - co to może być ? coś ze stykami w aparacie? robiajakieś zwarcia. Może ktoś mioał podobny problem i objawy:?:

Sprawdz styki i jeśli tam wsyzstko jest OK to wyglada to na jakieś zwarcie wewnątrz..Szkoda też kombinowac bo zajedziesz baterie szybciutko..;/ Oddaj bidy do serwisu.

Witam.
Zdaję sobie sprawę że niechętnie rozstaniesz się z ulubionym aparatem.
Zanim wyślesz zrób tak. Połącz styki akumulatora z odpowiednimi stykami aparatu przewodami (zachowaj biegunowość) Przedtem przetnij jeden z przewodów i włącz szeregowo miliamperomierz. Jak nie masz dostępu do miliamperomierza możesz użyc malej żaróweczki ok 5-6V małej mocy. Aparat nie wymaga wg. producenta wyjmowania aku, więc w stanie wyłączonym nie powinien pobierać prądu. Więc jeżeli po wyłączeniu widać pobór prądu to niestety trzeba skorzystać z serwisu. Wartość poboru ocenisz wg wskażnika.

Pozdrawiam

A może masz walniętą ładowarkę, która "udaje" że ładuje a tak naprawde podładuje w znikomym stopniu, albo wcale. Ja rozumuje tak, gdyby aparat miał jakieś zwarcie to akumulator byłby rozładowany "do zera", a on ma jeszcze "tyle siły" aby na kilka sekund uruchomić aparat. O woltomierz nie trudno, zmierz napięcie przed i po ładowaniu i zobaczysz, zresztą po ładowaniu akumulator powinien być ciepły, tak że stwierdzisz na dotyk czy był ładowany czy nie.

Ładowarka jest ok bo akumulatorek jest ciepły. Zrobiłem tak jak napisał fotolek i widać pobór prądu przy wyłączonym aparacie więc niestety sprzęt dzisiaj wylądował w serwisie - dzieki za odpowiedż:grin:

Miałem coś podobnego w 510. Po naprawie innego uszkodzenia w serwisie otrzymałem aparat który wyłączony po 24h rozładowywał cały akumulator. Aparat musiałem znowu odesłać. Po drugiej naprawie jest OK.

Sprawdzałeś, czy akumulatory są rozładowane? Czy też aparat "nie widzi" naładowanych?
Miałam tak kiedyś w starym cyfraku i chyba sama się do tego przysłużyłam. Wyjęłam raz z aparatu kabelek po zgrywaniu fotek, ale przed wyłączeniem aparatu. Potem zachowywał się tak samo. Akumulatorki gdzie indziej chodziły.