Ślubne, czyli mariush kicz prodżekt
Dość długo opierałem się namowom dotyczącym fotografowania ślubów. Nie wiem nawet dlaczego... ale wiem, że opór był idiotyczny, fotografowanie ślubów okazało się być dla mnie gigantyczną frajdą. No i wątek na zdjęcia sobie zakładam; co prawda, po lekturze wątka "5D vs A3 vs H3 vs E3 vs skoczek na D3" nie wiem czy jest z czym do ludzi wychodzić, gdyż, jak wiadomo, nie posiadam FF... najwyżej wstyd będzie.
Wybaczcie nieco chaotyczny wybór zdjęć oraz brak twarzy na początku - nie mam jeszcze zgody od Młodych na publikowanie zdjęć w necie (portrety będą za kilkanaście dni, kiedy obejrzą zdjęcia), za te chyba nie mnie zabiją :-)
Aha - można oglądać, ale można i pisać (ale bez grafomanii proszę :-))
Trzy z przygotowań (to zdążyłem obrobić póki co) i jeden przerywnik plenerowy.
1.
2.
3.
4.