Wersja do druku
Czy ktoś się bawił Voigtlanderem 75 1.5? W necie piszą, że na f1.5 "is a little bit soft" - co to znaczy w praktyce? Czy jest mniej czy bardziej ostry od takiego 75 1.8 Olympusa?
W sumie pytanie też o 60 0.95 - czy jest sens nimi robić zdjęcia portretowe na 0.95 czy może jest mydło i szkoda w ogóle zachodu?
Ja tam nie wiem, ale 7Artisan 50/0,95 sprawuje się świetnie.
Załącznik 251881
Hmmm, nie obraź się, ale jakoś zdjęcie te nie obrazuje tej świetności:). Może jest zbyt małe...
Ależ absolutnie :) Po to jest forum, aby się wymieniać doświadczeniami.Cytat:
Zamieszczone przez koza
Pisałeś o portrecie... nie jestem portrecistą. To zdjęcie pokazuje tylko, że na przysłonie 0,95 możesz zrobić ładny portret, nie bojąc się o zbyt płytką GP.
Wspomnę przy okazji, że to zdjęcie robione było przy słabiutkiej lampce nocnej, z ręki przy ISO 160
60mm 0.95 nie miałem w rękach i raczej się na to nie zanosi:) Mam natomiast noktony 25mm i 42.5mm i oba na 0.95 są mięciutkie jak kaczuszka. Ostre się robią w okolicach 1.4. Spodziewałbym się, że z 60mm będzie podobnie.
m.Zuiko 75mm/1.8 to na tyle ostre szklo do MFT, ze nie ma sensu zamieniac na Voigtlandera 75 1.5.Cytat:
Zamieszczone przez koza
Szkla Voigtlander sa najczesciej dedykowane pod wysoko rozdzielcze matryce FF i po czesci tez pod MF.
W sumie moza tez zastosowac pod APS-C z 40 Mpix matrycami.
Mozna tez zastosowac pod 24 Mpix matryce ale wtedy nie wykorzysta sie calego potencjalu z tych szkiel.