Wersja do druku
Witam.
Postanowiłem sięgnąc dalej niż fotografia martwej natury i zacząć fotografować ludzi. Umówiłem sie koleżanka na sesje w plenerze. I tu jest mały problem. nie mam pojęcia jak to ma się odbyć, czy ja mam ją ustawiać, mówić jakie pozy ma przybierac, czy może ona ma czuć się swobodnie a ja mam jej strzelać foty. Ogladałem troche filmów z backstage ale wszędzie jest jakaś muzyka w tle i nie bardzo słychać dialogu między fotografem a modelką.
Znajdź w necie zdjęcia, które Ci się podobają (z fajnymi pozami), wydrukuj i zabierz w plener. Potem próbujcie inspirować się nimi. Do tego trochę improwizacji, butelka wódki :wink: i będzie git.
Rozmowa to ważna i chyba najtrudniejsza część tego typu zdjęć ;)
Rozmową można wywoływać odpowiednią mimikę, pozwolić poczuć się swobodnie. Równocześnie trzeba uważać, by modelka zbyt dużo nie mówiła, bo to utrudnia robienie zdjęć.
Pozy mogą być wersją pośrednią, między Twoimi pomysłami a jej interpretacją. Warto jest wyrobić zdolność wyjaśniania słownego co modelka ma zrobić. Trudno jest bowiem ustawić kogoś od początku do końca - a przy pierwszej sesji praktycznie niemożliwe. Dobrze jest więc mówić coś w stylu: "bądź odważna", "pomyśl o czymś miłym".