Olympus 12-40 f2.8 vs 12-45 f4

Witam.Mam trochę dylemat co wybrać. Kiedyś miałem do em10 mark II olka 25 1.8,sprzedałem nie moja ogniskowa , kupiłem panasonica 20 1.7 całkiem fajne szkiełko ale af strasznie wolny .Została mi już tylko 60 2.8 ,więc trzeba pomyśleć nad jakimś szkiełkiem. Zastanawiam się który wybrać z tych dwóch. 12-40 2.8 mam teraz w domu i jest to spore szkiełko,plusem jego jest zaś światło, natomiast 12-45 f4 poręczniejszy co tu robić...poprostu chcę kupić coś uniwersalnego .Myślałem trochę żeby tylko kupić 17 1.8 olka ale może to być mało. Oczywiście zamówiłem już na ali grip do em10 mark II żeby poprawić chwyt. Może ktoś z Was porównywał te 2 szkiełka?Dodam że jak kupię któryś zoom to na tym koniec ze szklarnią ? 12 40 będzie używane, 12-45 nowe bo brak używek.

Ja bym zostawił 12-40/2,8. !

A ja mogę polecić 12-45 f/4, szczególnie do małych puszek. f/2,8 jest w m4/3 przereklamowane.

Jeżeli chodzi o spacery to f4 nie problem ale w pomieszczeniu jest już gorzej. Musze poszukać gdzieś tego 12-45 żeby je przymierzyć do korpusu .

Do statycznych zdjęć f/4 to aż nadto przy wydajnej stabilizacji Olka, nie tylko w pomieszczeniach, ale i w ciemnicy na ulicy po zmroku. A do dynamicznych zdjęć w pomieszczeniach f/2,8 i tak nie wystarczy.

Jadę dzisiaj po pracy pomacać to 12-45 bo znalazłem w cyfrowe.pl .

Z drugiej strony jest to nic innego, jak lepszy obiektyw kitowy, którego zakup ma sens tylko w kicie, bo osobno cena jest zbójecka.

Brałbym f/4 i jakąś stałkę w okolicy 17/1,8.

No właśnie cena jest słaba...bo za 2tyś mogę mieć 12-40 2.8...fret jak już kupię jakieś szkło to stalki już nie biorę pod uwagę. Używane 12-45 też mogę mieć za 2tyś i bądź tu mądry ?

jak nie wiesz które, a wykładnikiem jest cena to kup kita za dużo mniej kasy, zapewniam będziesz zadowolony