Wersja do druku
Witam mam pytanie czy w wizjerze znajduje się od zewnątrz soczewka ze szkła czy plastiku. ? Podczas zdejmowania osłony wizjera zauważyłem, że robią się mikroryski!na jego powierzchni ??? Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo denerwujące tym bardziej, że aparat nie ma chyba jeszcze miesiąca!!! Czy w razie dużej ilości rys podlega to jakiejś wymianie gwarancyjnej ?
1. Wydaje mi się, że to szkło.
2. Rysy mogą wynikać z dostania się pod ramkę muszli twardych drobinek, np. piasku. Przy zdejmowaniu muszli rysujesz nimi po szkiełku. Ewentualnie docisnąłeś ramkę muszli. Ma ona pod spodem zaczep, który mógłby przy nieostrożnym ściąganiu pojechać po szkle. Ale wydaje mi się, że to mało prawdopodobne.
3. Bardzo mocno są widoczne te rysy? Przeszkadzają w kadrowaniu? Czy to tylko względy estetyczne?
Kiedy czyścisz aparat miej jakiś miękki pędzelek i omieć zakamarki z drobinek kurzu, piasku przed czyszczeniem szmatką. Można też przedmuchać sprężonym powietrzem lub po prostu podmuchać osobistym aparatem gębowym. Drobiny potrafią osiąść na szmatce, a wtedy "jadą" i szlifują ślady po ekranie i optyce.
---------- Post dodany o 15:23 ---------- Poprzedni post był o 15:16 ----------
I jeszcze jedno... czy to podlega wymianie gwarancyjnej? Nie wynika to z wady konstrukcyjnej,a raczej z użytkowania. Mam te model i jedną rysę w omawianym miejscu, ale mój aparat przeszedł trochę terenu. Nawet nie wiem kiedy mógłby ją złapać, a czyszczę go po każdym wypadzie w teren.
Dziękuję za odpowiedź. :D Szczerze mówiąc póki co chodzi o względy estetyczne, póki co jest to mało widoczne ale z czasem podejrzewam, że będzie bardziej i więcej, co mnie denerwuje. Wiem, że może przesadzam ale wydaje mi się, że nie powinno to mieć miejsca. Miałem już trochę aparatów w życiu łącznie EM5 jakiś czas temu i powiem szczerze, że poza Olympusami nic takiego mi się nie wydarzyło w wizjerze poza kilkoma paprochami. W EM5 też sie pojawiły po zdjęciu muszli ocznej a nawet tam jakaś plamka była. Nie dociekałem tego wtedy gdyż i tak na jakiś czas pozbyłem się m4/3. Teraz kupiłem EM10 i po jednym wypadzie takie coś zauważyłem. :( Należę do osób może przesadnie dbających o sprzęt i takie coś mnie wkurza. Nie raz czyściłem wizjer w lustrze więc zakładam, że wiem jak się to robi. W tym przypadku mając poprzednie doświadczenia najpierw tez używałem pędzelka a potem dmuchawki dopiero delikatnie zdjąłem muszlę. Ale żeby plastikiem zarysować i to w dwóch aparatach to hmmmm nie wiem. Nawet nie robiłem zdjęć w jakiś trudnych warunkach. Miałem zamiar kupić jeszcze EM 10MkII lub EM5MKII ale jak pomyślę, że tyle kasy wydam i mam nerwice dostać bo w pancernym aparacie kurzem wizjer zarysuję to szok.
EM5 zrobiłem ok 130 tys zdjęć, muszlę kilka razy zgubiłem, o aparat nie dbam a rys nie widzę, jedyne plamki jakie dostrzegłem to czujnik oka.
Nie zauważyłem żadnych rys w swoim aparacie, ale nawet nie czyściłem okularu wizjera. Każdą soczewkę da się zarysować, może te w Olku wymagają delikatności :wink: