PDA

Zobacz pełną wersję : Dalmierz



suchar
9.01.08, 17:21
Od jakiegoś czasu myślę o czymś do streetu. Niestety, jak już się wiele razy przekonałem, E330 głośno kłapie lustrem, mój OM-20 też, co utrudnia streetphoto. Ludzie się orientują, patrzą podejrzliwie, komfort robienia zdjęć znika. Z tego też powodu pomyślałem nad czymś lepszym do tego zajęcia. Myślałem przez jakiś czas nad czymś takim, co sobie właśnie Rafał Czarny sprawił (Ricoh GX 100 Caplio), ale to jednak kompakt. Wiem też, że np. lustro w OM-2 jest ciche i delikatne, ale obawiam się, że też będzie je słychać. Pomyślałem zatem o czymś innym: o analogowym dalmierzu. Wpadła mi w oko Yashica Electro 35. Poczytałem już o niej trochę w internecie, coś o niej wiem, ale niestety nadal niewiele. Chciałbym się jednak dowiedzieć więcej o dalmierzach, bo słabo znam ten temat. Jakbyście mogli coś polecić, coś powiedzieć, podać jakieś linki, to byłbym wdzięczny :) Na razie pewnie i tak niczego nie kupię, bo muszę to gruntownie przemyśleć, a przede wszystkim trzeba by zebrać fundusze :) Ale zawsze lepiej mieć sprawę wybadaną wcześniej niż później :)
Pzdr

-M
9.01.08, 17:23
A próbowałeś wyciszyć lustro w OM-20?

suchar
9.01.08, 17:23
A próbowałeś wyciszyć lustro w OM-20?

Nie, nie próbowałem. A jak?

dzemski
9.01.08, 17:25
najtaniej i na próbę polecam radzieckie Zorki i FEDy. Tak, żeby poznać pracę z dalmierzami. Wg mnie najlepiej do fotografii portretowej przypadkowych ludzi (i nie tylko portretowej) nadaje się średni format z kominkiem. Niestety to dość kosztowna i nieporęczna zabawka. Oto dlaczego tak uważam. Aparaty średnioformatowe z kominkiem mają tę zaletę, że nie przykuwają uwagi przez to, że nie kadrujemy na nich w sposób tradycyjny. Choć kiedy fotografuję Zorkim ludzie patrzą i pewnie sobie myślą, że takim dziwadłem raczej nie wyjdą zdjęcia i też traktuja go raczej jako ciekawostkę niż intruza.

Rafał Czarny
9.01.08, 17:28
Suchar, na początek kup sobie za grosze ruską Leicę.

Np. coś takiego: http://www.allegro.pl/item292869242_zorka_ale_jaka.html

Mam gdzieś w szpejach takie cudo, muszę wygrzebać i odkurzyć.

EDIT: Pisałem posta w momencie, kiedy Dzemski wrzucił swojego.

suchar
9.01.08, 17:30
Średni format z kominem też rozważałem, ale to już dość droga zabawa. Yashcia MAT 124G trochę kosztuje... Choć pewnie niewiele więcej, co Yashica 35 Electro. Niejaki Robert Doisenau, który całe swoje życie focił street, fotografował jakimś średnim formatem z kominem, zdaje się, że Rolleiflexem.

dzemski
9.01.08, 17:31
Rafał, dokładnie ten model Zorki posiadam :) Pamiętam ile się namęczyłem zanim założyłem pierwszy raz film ;) Wspaniały sprzęt.

Ja mam pentacona Six, to najtańszy średniak. Mój mistrz, który mi go sprezentował, focił właśnie street tym pentaconem :) Ciekawą sprawą jest też Kiev 88 (takze niezbyt drogi), z całym osprzętem wygląda trochę jak kamera filmowa. Kiev 88 to kopia Hasela i jak trafisz na dobry egzemplarz, to nie będzie ustępował haselowi w jakości zdjęć :)

suchar
9.01.08, 17:33
Rafał, dokładnie ten model Zorki posiadam :) Pamiętam ile się namęczyłem zanim założyłem pierwszy raz film ;) Wspaniały sprzęt.

"Wziąłem aparat Zorka 5 i zrobiłem kilka zdjęć" :D Taki mi się cytat przypomniał.

Zakładanie filmu, to osobna kwestia. Może rzeczywiście poszukam jakiejś Zorki, albo FED-a. Może któryś z dziadków ma? Muszę poszperać. Dzięki za informacje :)
Pzdr

Rafał Czarny
9.01.08, 17:34
Suchar, nie wiem jak w OM 20, ale w OM 1 można podnieść lustro. Ustawisz odległość, przysłonę, podchodzisz do ludzika na odpowiednią odległość i strzelasz z biodra. Sama migawka bzyka znacznie ciszej bez lustra.

C+
9.01.08, 17:40
Suchar, nie wiem jak w OM 20, ale w OM 1 można podnieść lustro. Ustawisz odległość, przysłonę, podchodzisz do ludzika na odpowiednią odległość i strzelasz z biodra. Sama migawka bzyka znacznie ciszej bez lustra.


Weź swoją zorke i OM na zlot :D

Oleryk
9.01.08, 17:41
Można jeszcze pomyśleć o radzieckim Kievie.
To replika Contax, dalmierz, wymienne szkła na bagnet contaxa.
Miał to cudo kolega, ja robilem Zenitem ale chybajego Kiev rysował ostrzej i był cichutki.

Morlok
9.01.08, 17:43
Suchar;
Ja na zjeździe w Łodzi będę miał Kieva-4 to bedziesz mógł sobie obejrzeć.
Moim zdaniem ma lepszy dalmierz od Zorki, ale to sprawa indywidualna.
Pozdrawiam

Rafał Czarny
9.01.08, 18:06
Weź swoją zorke i OM na zlot :D

Wezmę OMkę na pewno. Ale ostrzegam, że kto raz weźmie OM 1 w łapki, zapragnie go mieć. I zaprzeda duszę systemowi OM.

Już kiedyś pisałem to - nie jestem gadżeciarzem, traktuję sprzęt foto funkcjonalnie, bez nabożeństwa. Dopiero OM 1 obudziła we mnie gadżeciarza. :D

radlakos
9.01.08, 18:12
mój znajomy kupił ostatnio Yashica Electro 35 - miałem ją w rękach. Dźwięk migawki jest cichy jak pierdnięcie muchy - na początku myślał że coś z nim nie tak :D .Kupił ją za jakieś 150 zł w na oko bdb stanie. Nie mam żadnych konkretnych wieści jeszcze, bo robi pierwszy film .

Don Pedro
10.01.08, 13:35
Hmm... Dalmierze do street foto są mało efektywne. Zanim ustawisz ostrość temat może zniknąć, celownik inaczej widzi niż obiektyw/ są przecież przesunięte wzgl siebie/ zmiana obiektywu na szerokokątny wymusza stosowanie dodat. celownika itd. Ustawianie ostrości w tych okienkach wymaga pewnej wprawy, stosowanie małych otworów przysłony aby zyskać na głębi ostrości nie zawsze jest pożądane... Mam Kiev'a4 i sporo do niego obiektywów i na temat szybkości pracy tym ustrojstwem/ dalmierzem, a nie jest to Leica M7 która ma program automatycznej ekspozycji przy priorytecie przysłony/ tak niezbędnej przy fotkach podchwyconych moge coś powiedzieć. Pięknie wytłumione lustro maja Pentaxy, a Super ME z obiektywem M 35/1.4/pewnie nie do zdobycia/ lub FA 31/1.8 to już jest coś na ulice i spokojnie może stanowić alternatywę do OMów.Pozdrawiam.

-M
10.01.08, 13:40
E, dalmierz do streeta stworzony jest, tylko opanować go trzeba do perfekcji.

Rafał Czarny
10.01.08, 17:09
E, dalmierz do streeta stworzony jest, tylko opanować go trzeba do perfekcji.

Dokładnie. Ostrość ustawia się "na wyczuwkę", ale trzeba mieć tę "wyczuwkę".

radlakos
10.01.08, 18:10
a'propos celowania. Czyż TO (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=293368026) nie jest piękne?

Poza tym. Jasie w celowniku (pomijając paralaksę) mają dość duży margines, dzięki któremu możesz obserwować obiekt zanim wejdzie Ci w kadr. Przynajmniej ta którą miałem w ręku

Don Pedro
11.01.08, 08:25
Czy miał Ktoś i pstrykał Leica M7 lub cyfrowy dalmierz M8? Kultowe, precyzyjne aparaty z reguły z ' bajecznym' szkłem, drogie i w zasadzie nie miałem okazji ich pomacać, a chciałoby się te zupełnie świeże aparaty pooglądać. Czy na giełdzie w Stodole warszawskiej pojawiaja się takie aparaty? Pozdr.

micky
5.12.11, 00:04
fajny "pojedynek" Leica M9 vs Konica Hexar


http://www.youtube.com/watch?v=Fde0phU5Dpo&feature=relmfu

PS
Jeżeli to nie ten dział proszę moda o przeniesienie w odpowiednie miejsce;)

diabolique
5.12.11, 12:14
Hmm... Dalmierze do street foto są mało efektywne. Zanim ustawisz ostrość temat może zniknąć [...] Ustawianie ostrości w tych okienkach wymaga pewnej wprawy...

Najłatwiej ustawić f/8 i odległość ok. 3,5m - masz ostrość od półtora do praktycznie nieskończoności.
Co tu jeszcze ustawiać przy streecie? :mrgreen:

epicure
5.12.11, 12:41
Co tu jeszcze ustawiać przy streecie? :mrgreen:

Jeszcze iso 12800 trzeba ustawić, żeby dało się zrobić nieporuszone zdjęcie ;)

diabolique
5.12.11, 13:37
Jeszcze iso 12800 trzeba ustawić, żeby dało się zrobić nieporuszone zdjęcie ;)

Ja używam Neopana 400 naświetlanego nominalnie i daje radę :-P
Może teraz na zimę warto forsować na 800, ale więcej nie trzeba. Wiadomo, że dalmierzem można ustawiać znacznie dłuższe czasy niż lustrzanką :grin:

epicure
5.12.11, 13:39
Wiadomo, że dalmierzem można ustawiać znacznie dłuższe czasy niż lustrzanką :grin:

No, szczególnie lustrzanką ze stabilizacją obrazu o skuteczności 3-4 EV i autofocusem, który nie wymaga ciągłej pracy na hiperfokalne ;)

diabolique
5.12.11, 13:54
No, szczególnie lustrzanką ze stabilizacją obrazu o skuteczności 3-4 EV i autofocusem, który nie wymaga ciągłej pracy na hiperfokalne ;)

A dalmierz wymaga? Ja podałem tylko jedną z metod, która wykorzystuje zalety pracy na przysłonie f/8 - dość fundamentalnej jeśli chodzi o fotografię reportażową i podobną. Jak ktoś jest wprawiony, to dalmierzem szybciej wyostrzy niż AF amatorskiej lustrzanki - w dobrym szkle cała skala to raptem ćwierć obrotu. :-P
Stabilizacja jest dobra przede wszystkim na duże ogniskowe, mniej na wibracje spowodowane uderzeniem lustra :wink:

mynameisnobody
5.12.11, 13:54
HEXAR AF -to najlepszy aparat do streta EVER MADE.
Poluję na niego od roku -tzn. od tzgodnia po tym jak go :oops: sprzedałem.

Leica M9,M8 moim zdaniem przy nim leży i kwiczy.
Kosztuje tyle co najtańszy dobry obiektyw do leici (używany Rokkor C 40mm f2) - a dostajemy w tej cenie kompletny system do robienia zajebistych fotek (lepszych niż z dowolnej cyfrówki).

kurokial
5.12.11, 13:58
HEXAR AF -to najlepszy aparat do streta EVER MADE.
Poluję na niego od roku -tzn. od tzgodnia po tym jak go :oops: sprzedałem.

http://www.ebay.pl/itm/Konica-Hexar-AF-35mm-F2-Flash-/160681099379?pt=DE_Foto_Camcorder_Analogkameras&hash=item2569570073
http://www.ebay.pl/itm/KIoNICA-HEXAR-SILVER-HX-14-/320798740245?pt=DE_Foto_Camcorder_Analogkameras&hash=item4ab1184f15

Co on takiego ma, że cena taka?

epicure
5.12.11, 14:00
A dalmierz wymaga? Ja podałem tylko jedną z metod, która wykorzystuje zalety pracy na przysłonie f/8 - dość fundamentalnej jeśli chodzi o fotografię reportażową i podobną. Jak ktoś jest wprawiony, to dalmierzem szybciej wyostrzy niż AF amatorskiej lustrzanki - w dobrym szkle cała skala to raptem ćwierć obrotu. :-P

Spoko, tylko się droczę ;)


Stabilizacja jest dobra przede wszystkim na duże ogniskowe, mniej na wibracje spowodowane uderzeniem lustra :wink:

Ja notorycznie wykorzystuję stabilizację na szerokich kątach i czasach rzędu 1/4 s. Całkiem dobrze daje sobie ona radę z wibracjami lustra. Gorzej, jeśli w nie są one tłumione przez ręce fotografa, np. gdy aparat jest na statywie.

diabolique
5.12.11, 14:07
Spoko, tylko się droczę ;)

Mnie to nie przeszkadza, zawsze inni mogą poczytać i zainteresować. :grin:


Ja notorycznie wykorzystuję stabilizację na szerokich kątach i czasach rzędu 1/4 s. Całkiem dobrze daje sobie ona radę z wibracjami lustra.

Brrr, nie zdarzało mi sie robić na takich czasach. Ale może dlatego, że moje tematy się do takich po prostu nie nadają :wink:

---------- Post dodany o 13:07 ---------- Poprzedni post był o 13:04 ----------



Co on takiego ma, że cena taka?

Przystępną cenę :p

mynameisnobody
5.12.11, 17:42
Myślę że samo pytanie jest już źle sformuowane/
Należałoby zapytać raczej> dlaczego znajduje wielbicieli mimo tak zdawałobysię wariackiej ceny.

a jednak jest to pryznajmniej dla mnie oczywiste.

Nie idealizuję tej konstrukcji -ona po prostu nie ma jak na razie zamiennika wśród do teraz dostępnych rozwiązań.

Choć dalmierz to naciągany bo mierzy odległość automatycznie (AF)

Dzuiko
5.12.11, 21:30
Ech, wystarczy popatrzeć tu i już się go chce i rozumie się cenę :

http://www.flickr.com/groups/473790@N25/pool/

kurokial
5.12.11, 21:35
Patrzam i w zachwyt nie popadam :(

Dzuiko
5.12.11, 21:36
Oczywiście, nie należy patrzeć hurtem. Jest jednak wystarczająco dużo smaczków jak dla mnie.

TOKIN
5.12.11, 22:11
Pytanie tylko czy te smaczki koniecznie tylko w tym naczyniu można ugotować?...;)

Rafał Czarny
5.12.11, 22:54
Pytanie tylko czy te smaczki koniecznie tylko w tym naczyniu można ugotować?...;)

Dobre pytanie. Kilkanaście minut temu dzięki Allegro stałem się posiadaczem kolejnego dalmierza dla ubogich - CANONETA QL19. W stanie igiełka z oryginalnym futerałem udało mi się go wylicytować za 180 zł. Obiektyw ma równie dobry jak ten Hexar (a nawet jeśli gorszy to bez dużej lupy nikt tego nie zauważy), a fajniejszy bo z dalmierzem zamiast AFa. I jeszcze kilkanaście razy tańszy.

mynameisnobody
5.12.11, 23:12
sprzeciw! wysoki sądzie!
Sprzeciw w "a fajniejszy bo..."
AF w tym aparacie jest najwyższej klasy -praktycznie nie pudłuje -jest szybki (znam te historie że dalmierzem się da szybciej...-mam dwa dobrej klasy i nie umiem do teraz nawet w połowie szybko) i działa bezbłędnie nawet w całkowitej ciemności (podczerwień). AF jest doo tego cichy albo (w trybie silent) prawie wcale niesłyszalny.
Aparat ma DOSKONAŁY wizjer z automatycznie dopasowującą się*ramką -względem błędu paralaksy.
Hexar AF ma najwyższej jakości obiektyw z centralną migawką do 1/250s -niestety mało ale w słoneczne dni zakładałem filtr szary ND3 i lądowałem w letnie południe w słońcu na 1/200s na zupełnie otwartej dziurze.
Oprócz tego to czołg -powiem szczerze -leica przy nim to jajuszko z którym trzeba się cackać i najlepiej dla bezpieczeństwa wogóle nie używać (mowa o cyfrowych M9/M8).
Ma to narzędzie jeszcze wiele świetnych rozwiązań > ustalić*można sobie czas migawki poniżej którego aparat nie zejdzie nawet gdy zabraknie mu światła. Nastawiona odległość w MF po przełączeniu na AF nie ginie -po ponownym przełączeniu obiektyw wraca do ustawienia które nastawiliśmy w MF ! -czas synchro lampy -1/250s i wiele wiele innych.
Aparat da się*z powodzeniem obsługiwać jedną ręką. -druga może trzymać kierownicę roweru lub kufel piwa.
Myślę że ta ostatnia cecha jest najważniejsza.
A pytanie o to co da się zrobić lepiej niż innym sprzętem zostawię bez odpowiedzi -tu miejsce na oklepane powiedzonko którego cytować nie chcę.

Po wywołaniu pierwszego filmu z tej maszynki chciałem sprzedać wszystko cyfrowe co w chałupie.

slawekk
6.12.11, 00:14
sprzeciw! wysoki sądzie!
Sprzeciw w "a fajniejszy bo..."
AF w tym aparacie jest najwyższej klasy -praktycznie nie pudłuje -jest szybki (znam te historie że dalmierzem się da szybciej...-mam dwa dobrej klasy i nie umiem do teraz nawet w połowie szybko) i działa bezbłędnie nawet w całkowitej ciemności (podczerwień). AF jest doo tego cichy albo (w trybie silent) prawie wcale niesłyszalny.
Aparat ma DOSKONAŁY wizjer z automatycznie dopasowującą się*ramką -względem błędu paralaksy.
Hexar AF ma najwyższej jakości obiektyw z centralną migawką do 1/250s -niestety mało ale w słoneczne dni zakładałem filtr szary ND3 i lądowałem w letnie południe w słońcu na 1/200s na zupełnie otwartej dziurze.
Oprócz tego to czołg -powiem szczerze -leica przy nim to jajuszko z którym trzeba się cackać i najlepiej dla bezpieczeństwa wogóle nie używać (mowa o cyfrowych M9/M8).
Ma to narzędzie jeszcze wiele świetnych rozwiązań > ustalić*można sobie czas migawki poniżej którego aparat nie zejdzie nawet gdy zabraknie mu światła. Nastawiona odległość w MF po przełączeniu na AF nie ginie -po ponownym przełączeniu obiektyw wraca do ustawienia które nastawiliśmy w MF ! -czas synchro lampy -1/250s i wiele wiele innych.
Aparat da się*z powodzeniem obsługiwać jedną ręką. -druga może trzymać kierownicę roweru lub kufel piwa.
Myślę że ta ostatnia cecha jest najważniejsza.
A pytanie o to co da się zrobić lepiej niż innym sprzętem zostawię bez odpowiedzi -tu miejsce na oklepane powiedzonko którego cytować nie chcę.

Po wywołaniu pierwszego filmu z tej maszynki chciałem sprzedać wszystko cyfrowe co w chałupie.

To dlaczego go sprzedałeś?
Jeśli potrzebowałeś pieniędzy w tym momencie, to wiadomo, decyzja bez wątpliwości. Jeśli jednak dałbyś radę bez sprzedaży tej maszynki, to sam przed sobą odpowiedz "dlaczego"?
Sam używam dalmierza, wiem "co to" i "po co". Ja, tak zwyczajnie, po prostu, lubię nim robić zdjęcia. Wiem, że można zrobić ostre zdjęcie z każdej odległości, przy każdej przysłonie, to jednak wymaga dużej wprawy (ciągle przede mną, na zawsze). Dość dokładna skala na obiektywie pozwala na ustawienie odległości przed przyłożeniem do oka... a w tym momencie wystarczy mini-mini-korekta, jeśli trzeba. Nawet, jeśli nie ma czasu na dokładne manewry "wojskowe", to często jest "dobrze". Niewielkie przesunięcie ostrości nie zabiera treści, jeśli ona w ogóle jest!
Już tu na forum kiedyś wspominałem, że jedną z większych zalet dalmierza jest to, że w wizjerze "widzisz więcej niż obiektyw" - ramka pokazuje Ci kadr dla ogniskowej. Przy małych odległościach paralaksa może frustrować, ale ... po jakimś czasie z aparatem już wiesz, co, kiedy i jak przesunąć.

mynameisnobody: ten post to w sumie nie do Ciebie, tak ogólnie raczej.

mynameisnobody
6.12.11, 10:07
sprzedałem bo potrzebowalem kasę na naprawę zeissa ZM.
drugim powodem była głupota.
Hexarem robi się zdjęcia bardzo podobnie jak RF z tym że zamiast kręcić pierścieniem ostrości, aparat robi to automatycznie i skutecznie.

tymczasowy_
6.12.11, 16:00
sprzedałem bo potrzebowalem kasę na naprawę zeissa ZM.
Trza było zadzwonić do Providenta :wink: ... oni dają od ręki.