PDA

Zobacz pełną wersję : Olympus Stylus 1 – pierwsze wrażenia



cckk
29.07.15, 03:46
Prehistoria

Moim pierwszym aparatem cyfrowym był Olympus C-8080 WZ. Teraz zyskał on sławę kultowego, a mój egzemplarz, wciąż w idealnym stanie, spoczywa w komodzie wraz z innymi aparatami.

Później był Fuijifilm FinePix F30. Kupiłem go jako aparat rezerwowy, gdy zalałem spust w C-8080, robiąc zdjęcia w ulewnym deszczu podczas koncertu.

Naprawa C-8080 była kosztowna, bo Olympus ma stałe ceny napraw przypisane do konkretnych modeli aparatów. W przypadku C-8080 cena ta wynosiła 500 zł.

Później przyglądałem się kolejnym aparatom wypuszczanym przez Fujifilm: FinePix X100, X-Pro1, X100S i X100T, ale na żaden nie mogłem się zdecydować, bo każdemu czegoś brakowało.

Historia

Pod koniec ubiegłego roku pożyczyłem od brata Stylusa 1, żeby nakręcić krótki film. Sesje filmowe trwały dwa tygodnie, miałem więc okazję poznać bliżej ten aparat, robiąc nim też zdjęcia. Nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że zakochałem się w Stylusie 1.

Wyczekałem kilka miesięcy, aż trafiła się okazja kupienia używanego Stylusa 1 w idealnym stanie oraz w dobrej cenie, i nabyłem go w ostatnią niedzielę.

Teraźniejszość

Przedwczoraj i wczoraj dokupiłem: 1) przewód USB z nietypowym wtykiem, którego brakowało w zakupionym przeze mnie zestawie, 2) czytnik kart pamięci Transcend TS-RDF5K USB 3.0, 3) torbę Hama „Nashville”, 4) kartę pamięci Kingston 32 GB SDHC UHS-I U3 i 5) zapasowy akumulator Ansmann Olympus BLS-5.

Do kompletu brakuje mi jeszcze: 6) woreczków strunowych na akumulator oraz pędzelek w szmince i ściereczkę do optyki Hama (odzyskane z C-8080), 7) czarnej folii samoprzylepnej na diodę samowyzwalacza oraz 8) folii ochronnej na ekran LCD,

Brat pomógł mi w aktualizacji oprogramowania do wersji 2.0, przynosząc laptop z systemem Windows. Pierwszą wadą Stylusa 1 jest konieczność posiadania komputera z Windows lub X OS-em, aby móc zaktualizować oprogramowanie. Przy okazji pozdrawiam brata. (Wypatrzyłem go tu na pierwszej stronie wątku strOOsa „Olympus – kompakt doskonały? (https://forum.olympusclub.pl/threads/90507-OlyTest-Olympus-Stylus-1-kompakt-doskona%C5%82y)” – też ma awatar z krukiem).

Do zalet Stylusa 1 zaliczam przede wszystkim: 1) przyzwoitą matrycę 1/1,7", 2) świetny obiektyw f/2.8, 6–64,3 mm (28–300 mm), 3) znakomitą ergonomię oraz 4) wybitne możliwości konfigurowania aparatu.

Pomniejsze zalety to: 5) znikome rozmiary oraz 6) świetne wzornictwo.

Jeżeli chodzi o konfigurowanie go, wychwyciłem dotychczas dwa niedostatki: 1) po wyrzuceniu z Picture Mode wszystkiego, co zbędne, wciąż pałęta mi się tam efekt Pop Art, którego nie sposób usunąć, oraz 2) konfigurowalne są tylko dwa przyciski przy OK – prawy i dolny – a górny i lewy mają wartości przypisane na stałe.

Po ustawieniu wszystkich parametrów i zapisaniu dwóch trybów – C1 (kolorowy, 3:2) i C2 (czarno-biały, 1:1) – mam aparat niemal idealny.

Stylus 1 może być używany przez kompletnych nowicjuszy, którzy będą skorzystali z trybu iAUTO, lub przez wyjadaczy, którzy – jak ja – ustawią wszelkie parametry pod swoje potrzeby.

Mój brat ma kartę SDHC 32 GB Class 10. W porównaniu z moją kartą jego miga cztery razy (lub pięć) podczas zapisu zdjęć w formatach Super Fine albo RAW, a moja miga trzy razy (lub cztery), czyli jest w praktyce o 25% szybsza.

Największą zaletą oprogramowania w wersji 2.0 jest możliwość ustawienia skoku zoomu na dziewięć ogniskowych: 28, 35, 50, 70, 85, 100, 135, 200 i 300 mm. Wymusza to większą dyscyplinę podczas fotografowania, choć czasami trzeba zrobić krok do przodu lub trzy do tyłu.

Na uwagę zasługuje fakt, że pierwszą wytkniętą przeze mnie niedoróbkę można usunąć, wypuszczając oprogramowanie instalowane z karty pamięci, a dwie pozostałe – implementując odpowiednie funkcje w tym nowym oprogramowaniu.

Zdjęcia

Załączam dziesięć zdjęć, które zrobiłem w formacie JPEG z jakością Fine (dopiero później doszlifowałem wszystkie ustawienia aparatu). Wszystkie zdjęcia są nieobrobione – w postaci, w jakiej zapisał je aparat. Zdjęć w RAW jeszcze nie mam, bo dopiero będę instalował programy do ich obróbki, które pracują w Linuksie: Darktable, Photivo, Rawstudio, Raw Therapee i UFRaw.

Dane o przysłonach, czasach, czułościach i ogniskowych spisałem z programu GQview.

1. f/3.5, 1/500 s, ISO 100, 8,1 mm (38 mm)


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260003-427_zpsgszkaptx.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260003-427_zpsgszkaptx.jpg)

2. f/4.0, 1/1000 s, ISO 100, 13,2 mm (62 mm)


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260005-427_zpsj1rkowei.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260005-427_zpsj1rkowei.jpg)

3. f/3.5, 1/500 s, ISO 100, 28,8 mm (136 mm)


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260006-427_zpsmxolwwxd.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260006-427_zpsmxolwwxd.jpg)

4. f/2.8, 1/80 s, ISO 250, 17,8 mm (84 mm)


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260009-640_zpsuj2xq0dc.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260009-640_zpsuj2xq0dc.jpg)

5. f/2.8, 1/125 s, ISO 400, 64,3 mm (300 mm)


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260011-427_zpshwrjxwpb.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260011-427_zpshwrjxwpb.jpg)

6. f/2.8, 1/20 s, ISO 800, 9,8 mm (46 mm), Manual Focus


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260015-427_zpsikiexsww.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260015-427_zpsikiexsww.jpg)

7. f/2.8, 1/100 s, ISO 400, 35,0 mm (165 mm)


http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260016-427_zpsg5nh8ahk.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7260016-427_zpsg5nh8ahk.jpg)

8. f/2.8, 1/30 s, ISO 1600, 26,2 mm (124 mm)


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/07/P7270018427_zpsrulxuam2-2.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7270018-427_zpsrulxuam2.jpg)

9. f/2.8, 1/30 s, ISO 1250, 26,2 mm (124 mm), Grainy Film


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/07/P7270020427_zpsksvzqpkz-2.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7270020-427_zpsksvzqpkz.jpg)

10. f/2.8, 1/500 s, ISO 100, 64,3 mm (300 mm), WB Cloudy


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/07/P7270025640_zpsitr8ndtk-2.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/01/P7270025-640_zpsitr8ndtk.jpg)

Zaproszenie

Zapraszam użytkowników Stylusa 1 lub 1s do opisywania w tym wątku ich pierwszych, drugich, trzecich i setnych wrażeń z użytkowania tego aparatu. Zainteresowanych nabyciem tego aparatu zapraszam do wyrażania opinii.

cckk
29.07.15, 15:18
Z myślą o zainteresowanych zamieściłem powyższe zdjęcia na zewnętrznym serwerze w pełnej rozdzielczości. Jeśli silnik serwera usunie je z powodu zbyt dużych rozmiarów, będę zmuszony nieco je przeskalować.

Fotografie/001 (http://cckk.host22.com/fotografie/001/)

Udostępnione zdjęcia są objęte następującą licencją:


Zamieszczone tu fotografie zostały zrobione aparatem Olympus Stylus 1 pracującym w trybie Large Fine i nie były poddawane żadnej obróbce.

Można je pobierać w celu obejrzenia ich w pełnej rozdzielczości lub przetworzenia. Nie wolno udostępniać ich w innych serwisach, publikować, zgłaszać w konkursach ani wykorzystywać w żaden inny sposób, który naruszałby moje prawa własności do nich.

cckk
29.07.15, 21:40
Przejrzałem wątek „ravbog – próba sił (https://forum.olympusclub.pl/threads/90480-ravbog-próba-sił)”. Brat konsekwentnie nadaje tytuły swoim zdjęciom. Zachęciło mnie to do podjęcia mojej własnej zabawy literackiej. Będzie to z mojej strony raczej jednorazowy wyskok niż stały element gry.



1. Karolinki
2. Krzywe
3. Zdjęcie
4. Seksi
5. Love
6. Kokpit
7. Oświecenie
8. Klee (1)
9. Klee (2)
10. Geometria



Tytuł „Zdjęcie” może wydać się tautologiczny, a tymczasem jest ambiwalentny. Aby to oddać, przytoczę mój wiersz, który napisałem po powrocie z Opola.



Zdjęcie

Siedziała na peronie. Malinowe, sportowe buty i czarne legginsy z białym napisem wzdłuż nogi: „...E YOUR OWN STORY”. Początek napisu skrył się za położoną na ławce, niewielką czarną torebką.

Podszedłem do niej:

– Przepraszam panią... Czy mogę zdjąć pani spodnie? Od pasa w dół. Chodzi mi o ten napis.

– Chodzi o zdjęcie?

– Tak.

– Proszę.

Zrobiłem dwa zdjęcia: czarno-białe i w kolorze. Pokazałem jej oba.

Wróciłem do patrolowania peronu i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że właśnie spytałem ją, czy mogę zdjąć jej spodnie.


26 LIPCA 2015

smog
30.07.15, 11:49
Chłopie, ale ty masz entuzjazmu...

A z dziewczyną, to dobrze, że aparat miałeś na wierzchu. Inaczej mogłaby nie skojarzyć :)

cckk
30.07.15, 13:10
Poprzedni aparat nosiłem w plecaku, by zawsze mieć go przy sobie. Efekt był taki, że zawsze miałem go przy sobie, ale prawie nigdy nie wyjmowałem z plecaka. Albo motyw, który wypatrzyłem, zmieniał się zbyt szybko, albo nie wypatrywałem motywów, lecz zatapiałem się w myślach. Czasami od wyjęcia do wyjęcia upływało pół roku.

Nowy aparat noszę w ręce. Efekt jest taki, że stale wypatruję motywów i jedynie nieliczne mi umykają.

Kiedy chcę kogoś sfotografować, staram się go nie płoszyć. Ważne są: mowa ciała i sposób mówienia. Aparat musi być widoczny, chyba że są to dwie lub więcej osób, czują się więc one pewniej, gdy do nich podchodzę, i nie spłoszą się, gdy otworzę przy nich plecak i sięgnę do niego.



Nad moim entuzjazmem muszę się zastanowić. Nie do końca jest dla mnie jasne, co miałeś na myśli. Prawdopodobnie całokształt moich wypowiedzi w tym wątku.

fret
30.07.15, 14:56
Jak ustawiasz ostrość? Zdajesz się na dużą GO i pełna automatyką, czy dokonujesz świadomego wyboru? Pytam, bo na pierwszym zdjęciu tło wydaje się ostrzejsze od dziewczyn. Przy takiej GO niby wszystko ostre i na miniaturce jest ok, ale w pełnej rozdzielczości czuję pewien niedosyt. Na trzecim lekko bym przesunął kadr w lewo, a jeśli się nie dało, to "R" bym przyciął tak samo jak "T".

Mik3
30.07.15, 20:45
Do zalet Stylusa 1 zaliczam przede wszystkim: 1) przyzwoitą matrycę 1/1,7", 2) świetny obiektyw f/2.8, 6–64,3 mm (28–300 mm), 3) znakomitą ergonomię oraz 4) wybitne możliwości konfigurowania aparatu.
Świetny obiektyw to jest w XZ-2, ten jest po prostu niezły. Dystorsja na szerokim końcu sprawia, że po korekcji przez silnik JPEG ostre pozostaje tyko centrum kadru. Wolałbym lepiej skorygowane i ostrzejsze 24-200mm, nawet kosztem nieco większych gabarytów.

cckk
30.07.15, 22:25
@fret

Ostrość ustawiam zazwyczaj, kierując obiektyw na motyw i wciskając spust do połowy, po czym zmieniam kadr i robię zdjęcie. Karolinkom zrobiłem trzy zdjęcia. We wszystkich wypadkach popełniłem ten sam elementarny błąd i ustawiłem ostrość „w powietrze”, a nie na motyw. Działałem pod presją czasu, bo już zamówiłem taksówkę, która miała zawieźć mnie na dworzec w Opolu.

Robiąc to seksi zdjęcie, skupiłem się na napisie „SEX SHOP”, który miał trafić we właściwe miejsce. Drugie zdjęcie tych napisów ma lepsze wzajemne proporcje przyciętego „T” do przyciętego „R”, ale nie trzyma linii horyzontu. W pierwszym wpisie nadmieniłem, że: „Wszystkie zdjęcia są nieobrobione – w postaci, w jakiej zapisał je aparat”. Staram się poprawnie skadrować motyw, robiąc zdjęcie, aby nie trzeba było go obracać, prostować czy przycinać. Tym razem znów dała o sobie znać presja czasu. Z drugiej strony przycięcie „T” i „R” jest niemal takie samo, bo „T” ma stosunkowo krótką poprzeczkę, czyli różnica jest o włos. Przycinanie „R” na tym kadrze ucięłoby ławkę po prawej, co też nie wyglądałoby dobrze. Gdybym miał więcej czasu, stanąłbym nieco inaczej i byłoby po problemie.

Love dla odmiany nie zachowuje pionów. Obie dziewczyny wciąż zmieniały pozycje, prowadząc taniec godowy. Fotografowałem je w ruchliwym punkcie Wrocławia. Co rusz ktoś przechodził za lub przed nimi, musiałem więc chwilę odczekać. Podczas dwóch zmian świateł przejeżdżały przed nimi samochody. Na zrobienie zdjęć miałem trzy minuty, bo tyle było czasu do przyjazdu mojego tramwaju. W ciągu tych trzech minut zrobiłem dwa zdjęcia (poniżej załączam drugie). Skupiałem się na dziewczynach i nie zwróciłem uwagi na skośną perspektywę na pierwszym zdjęciu. Takie zdjęcie prostowałbym w GIMP-ie, ale znów chciałem załączyć do pierwszego wpisu zdjęcia w postaci nieobrobionej. Teraz już wiem, że w przyszłości w podobnej sytuacji przełączę aparat na tryb seryjny. Te dziewczyny naprawdę wykonały wart uwiecznienia, piękny taniec godowy.

Ostrość w oświeceniu też jest ustawiona na ostatni plan, ale tym razem było to zamierzone, bo chodzi o ten rodzaj oświecenia, które uzyskuje się z użyciem piwa Piast.



Dziękuję ci za celne uwagi. Tych dziesięć zdjęć to plon dwóch pierwszych dni spędzonych ze Stylusem 1 (ubiegłorocznych sesji z aparatem brata nie liczę, bo ani nie był on do końca przeze mnie skonfigurowany, ani nie koncentrowałem się na zdjęciach, lecz na trzyminutowym filmie, który miałem do zrobienia). Teraz z każdym dniem opanowuję Stylusa 1 coraz lepiej.

W niedzielę działałem pod sporą presją czasu w związku z trudną sytuacją rodzinną. Opuściłem dom na kilka godzin, aby kupić ten aparat, a byłem potrzebny z powrotem jak najszybciej.

Będę dokładał starań, żeby bardziej się zdyscyplinować. Nawet pod presją czasu można robić coś dobrze lub źle, choć to drugie jest łatwiejsze. Takie uwagi, jak twoje, są bardzo pomocne w doskonaleniu warsztatu.




https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus 1/01/P7260012-427_zpstjtglpp2.jpg)



@Mik3

Czy ja mam dejá vu, czy może czytałem już w stu miejscach, że Stylus 1 to nie XZ-2?

Czytałem też, że nie jest to Sony DSC-RX100 ani Panasonic LF1, ani wiele innych rzeczy. Czytałem też że ma obiektyw 28–300 mm, a powinien mieć 24–200 mm. Czytałem, że ma matrycę 1/1.7", a powinien mieć Four Thirds albo APS-C, albo pełną klatkę.

Przecież są na rynku XZ-2, RX100 i LF1. Jeżeli komuś odpowiadają bardziej od Stylusa 1, to ma wybór. (Nawiasem mówiąc żaden spośród nich nie jest Stylusem 1, a więc w innych wątkach można na to utyskiwać i faktycznie się utyskuje). Są też aparaty z obiektywem 24–200 mm. Są aparaty z większym przetwornikiem. Jeśli komuś odpowiadają, to może je kupić.

Nie rozumiem, czemu ma służyć takie utyskiwanie. Sens miałoby wytknięcie niedoróbek w ergonomii lub oprogramowaniu, bo producent może to doszlifować w kolejnych wersjach. Kwestionowanie założeń technicznych nie ma najmniejszego sensu. Jeżeli chodzi o ergonomię, to – moim zdaniem – Stylus 1 może sprawiać kłopoty osobom o dużych dłoniach, ale utyskiwanie na to nie ma sensu, bo są przecież większe aparaty.

XZ-2 ma obiektyw 28–112 mm, a Stylus 1 – 28–300 mm. To oczywiste, że dłuższy zoom ma większe wady niż krótszy. Ktokolwiek decyduje się na Stylusa 1, jest zapewne świadomy istnienia XZ-2, który jest od niego tańszy. Skoro kupuje droższy aparat, to znaczy, że uznaje, że jest on dla niego lepszy pod jakimiś względami. Tobie bardziej odpowiada XZ-2, a mnie – Stylus 1. Jakbyśmy tak zaczęli się licytować, co komu odpowiada, a co nie, to – prawdopodobnie – nie znaleźlibyśmy ani jednego wspólnego punktu. Dajmy więc sobie spokój z takimi licytacjami.

Czytałem w dpreview dyskusję o Stylusie 1, licząc na to, że dowiem się o nim czegoś interesującego, a tymczasem większość wypowiedzi to były utyskiwania podobne do twoich. Jak już naczytałem się tego do zrzygania, przerwałem tę lekturę i zarejestrowałem się w olympusclub. Będę wdzięczny, jeżeli powstrzymasz się w przyszłości od obrzydzania mi życia podobnymi, nic nie wnoszącymi komentarzami.

Przeczytaj, co napisał wyżej fret. On jest merytoryczny. Ty nie. Możesz też sobie porównać moje odpowiedzi na wasze wypowiedzi. Przekonasz się, że radzę sobie zarówno z merytorycznymi, jak i z niemerytorycznymi dyskutantami.



Innych użytkowników tego forum również proszę o unikanie takich niemerytorycznych uwag w moich wątkach. Wolałbym nie prowadzić więcej wymian zdań podobnych do powyższej między Mik3 a mną.



Gdy pojawiam się w nowym środowisku, ustalam moją pozycję i wyznaczam moje granice. Wszystkie moje dotychczasowe wpisy służą ustaleniu pozycji. Powyższa wymiana zdań służy wyznaczeniu granic.

Aby uniknąć kolejnych nieporozumień, mogę napisać to tutaj explicite...

Nie ma mam nic przeciwko wstawianiu do moich wątków przez innych ich własnych zdjęć lub moich po dokonanych przez nich przeróbkach. Nie mam nic przeciwko odbieganiu od tematu (off-topic), jeżeli jest inteligentne lub zabawne, a mam, gdy jest głupawe. Ogólnie: cenię inteligencję i nie trawię głupoty. To wiele wyjaśnia.

smog
30.07.15, 23:13
Ostrość ustawiam zazwyczaj, kierując obiektyw na motyw i wciskając spust do połowy, po czym zmieniam kadr i robię zdjęcie.

Całe życie też tak robiłem. Po przejściu jednak na A7 musiałem zmienić przyzwyczajenia. FF z nieco jaśniejszą stałką już tego nie wybacza i dużo zdjęć było z nietrafioną ostrością w punkt. Nadal mi się zdarza i się przyzwyczajam. Jednak spora GO ma swoje zalety.

Mik3
31.07.15, 22:54
Czy ja mam dejá vu, czy może czytałem już w stu miejscach, że Stylus 1 to nie XZ-2?
Jak jeszcze w stu przeczytasz co mówi się o optyce Stylusa 1, to może dotrze.



Czytałem też, że nie jest to Sony DSC-RX100 ani Panasonic LF1, ani wiele innych rzeczy. Czytałem też że ma obiektyw 28–300 mm, a powinien mieć 24–200 mm. Czytałem, że ma matrycę 1/1.7", a powinien mieć Four Thirds albo APS-C, albo pełną klatkę.
Zmiana matrycy na większą zrobiłaby z niego cegiełkę podobną do Panasonica FZ1000, a obiektywu na 24-200/2.8 nie zmieniłaby niczego w kwestii wymiarów, jeśli już to in plus.



Nie rozumiem, czemu ma służyć takie utyskiwanie.
Ma służyć zaprzestaniu wypisywania kocopołów o świetności obiektywu, w sytuacji gdy każde profesjonalne opracowanie uznaje go za najsłabszy element tej konstrukcji, nie wykorzystujący potencjału wcale nie takiej nowej i wymagającej matrycy.



XZ-2 ma obiektyw 28–112 mm, a Stylus 1 – 28–300 mm. To oczywiste, że dłuższy zoom ma większe wady niż krótszy.
ZX-2 ma jasność f1.8-2.5, a nie stałe f2.8. To oczywiste, że zachowanie dobrej jakości obrazowania przy większej jasność stanowi wyzwanie konstrukcyjne.



Tobie bardziej odpowiada XZ-2, a mnie – Stylus 1. Jakbyśmy tak zaczęli się licytować, co komu odpowiada, a co nie, to – prawdopodobnie – nie znaleźlibyśmy ani jednego wspólnego punktu. Dajmy więc sobie spokój z takimi licytacjami.
Nie wiem skąd wniosek, który z aparatów bardziej mi opowiada. Bo napisałem - zgodnie z prawdą - że szkło zamontowane w XZ-2 prezentuje wyższą jakość obrazowania? Nadinterpretacja. Posiadam XZ-2 i Stylus 1, używam na co dzień obu, co pozwala mi się wypowiadać w temacie zupełnie obiektywnie. A Ty gdzie widziałeś XZ-2 - za szybą w sklepie?



Czytałem w dpreview dyskusję o Stylusie 1, licząc na to, że dowiem się o nim czegoś interesującego, a tymczasem większość wypowiedzi to były utyskiwania podobne do twoich. Jak już naczytałem się tego do zrzygania, przerwałem tę lekturę i zarejestrowałem się w olympusclub. Będę wdzięczny, jeżeli powstrzymasz się w przyszłości od obrzydzania mi życia podobnymi, nic nie wnoszącymi komentarzami.

Przeczytaj, co napisał wyżej fret. On jest merytoryczny. Ty nie. Możesz też sobie porównać moje odpowiedzi na wasze wypowiedzi. Przekonasz się, że radzę sobie zarówno z merytorycznymi, jak i z niemerytorycznymi dyskutantami. ●

Innych użytkowników tego forum również proszę o unikanie takich niemerytorycznych uwag w moich wątkach. Wolałbym nie prowadzić więcej wymian zdań podobnych do powyższej między Mik3 a mną.
To zwyczajnie nie prowadź dyskusji, ale próby cenzurowania wypowiedzi uskuteczniaj sobie na własnym forum, a nie publicznym, bo tu każdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie, tak długo jak nie narusza ono obowiązującego regulaminu. Najbardziej merytorycznie byłoby Ci napisać: skończ płakać, chorobliwie fascynować się kawałkiem plastiku, szkła i elektroniki, przed snem zaparz meliskę i przemyśl czy warto się tak nadymać z byle powodu.

cckk
1.08.15, 03:59
@smog

Moim pierwszym aparatem była enerdowska, oliwkowa Werra I z Tessarem 2.8/50 (http://camerapedia.wikia.com/wiki/Werra). Tessar świetnie rysował i miał bardzo szeroko rozciągniętą skalę głębi ostrości wytrawioną na obudowie. Po ustawieniu przysłony na 8 mogłem fotografować, używając systemu strefowego. Korzystałem z dwóch stref: od 2 do 4 m (ostrzenie między 2,5 a 3 m) i od 4 m do ∞ (ostrzenie między 6 a 12 m). Taki system świetnie sprawdzał się w fotografii reporterskiej.

Moim ostatnim analogowym aparatem jest Nikon FM-2 z Nikkorem AIS 1.4/50. Skala głębi ostrości jest na nim wąziutka. Przysłonę trzeba ustawić na 16, żeby mieć dwie strefy: od 1,5 do 3 m (ostrzenie na 2 m) i od 3 m do ∞ (ostrzenie na 5 m).

W obu przypadkach głębia ostrości nie jest ustawiona na styk, ale z małym zapasem, co zwiększa pewność tych ustawień.

Te dawne obiektywy najlepiej rysowały mniej więcej w połowie skali przysłon. W przypadku Tessara było to 5.6 lub 8. W przypadku Nikkora jest to 4 lub 5.6.

Miękkie rysowanie przy przysłonie 2.8 w Tessarze lub 1.4 albo 2 w Nikkorze wcale mi nie przeszkadza. Do zmiękczania obrazu używa się zwykle filtra duto. Nie mam go, ale po ustawieniu takiej przysłony uzyskuję zmiękczenie rysunku, które sprawdza się w przypadku niektórych rodzajów fotografii, choć w przypadku innych jej rodzajów stawia się na maksymalne wyostrzenie i dużą kontrastowość. Pierwsze stosuje się zazwyczaj podczas fotografowania starszych kobiet, a drugie – podczas fotografowania starszych mężczyzn. Tak przynajmniej się przyjęło, co nie znaczy, że nie można zrobić na odwrót, lub wykorzystać tę cechę obiektywu w inny kreatywny sposób.

Tessar ustawiony na przysłonę 8 świetnie rysował i dawał dwie wygodne strefy głębi ostrości. Nikkor ustawiony na 16 daje podobne strefy, ale nie rysuje już tak dobrze.

Podobnie jak z Nikkorem, było z innymi obiektywami, których używałem po Tessarze, a przed Nikkorem. Dlatego po Werze nie korzystałem już nigdy z systemu strefowego i bardzo mi go brakowało.

Aparaty Fujifilm, takie jak X100, wyświetlają skalę głębi ostrości dla danych ustawień obiektywu. Jest to niezwykle użyteczna cecha. Użytkownicy twierdzą, że pokazywane dane są trochę zachowawcze, ale lepsze takie niż żadne.

Tym samym przypomniałeś mi, że jeszcze jedną cechą, której brakuje mi w Stylusie 1, byłaby właśnie informacja o bieżącej głębi ostrości. To też można zaimplementować w poprawionym oprogramowaniu.



Poniżej pokazuję Tessara i Nikkora ustawione na dalsze strefy: odpowiednio od 4 m do ∞ oraz od 3 m do ∞. Widać wyraźnie, że skala głębi ostrości na Nikkorze jest znacznie węższa niż na Tessarze i zbliżony efekt uzyskuje się na nim przy przysłonie 16, a nie 8.


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/08/P80100361024_zpsq24b4h3a-2.jpg
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus%201/02/P8010036-1024_zpsq24b4h3a.jpg)



Dziwi mnie to, co napisałeś. Z jakim jasnym obiektywem używasz Sony A7?

.
.
.

Zajrzałem do recenzji obiektywu Sony 1.4/50 zamieszczonej w dpreview. Dostał on ocenę 88%, czyli bardzo wysoką. W teście dla pełnej klatki o ostrości piszą tam tak:


At F1.4, the lens is very sharp in a small central region, but distinctly soft across the rest of the frame. Central sharpness improves further on stopping down and is excellent by F2, however the corners lag far behind, only reaching park sharpness around F8. Optimum results are obtained between F8 and F11, with impressively high sharpness across much of the frame (if not in the corners); stopping down further gives a gradual degradation due to diffraction.

Czyli, przyzwoitą ostrość w obrębie całej klatki uzyskuje on dopiero przy przysłonie 8.

Tessar rysował nieźle przy przysłonie 4, przyzwoicie przy 5.6 i świetnie przy 8. Nikkor – który jest równie jasny, jak Sony – rysuje nieźle przy 2.8, przyzwoicie przy 4 i świetnie przy 5.6. Sony nie rysuje świetnie przy żadnej przysłonie – jest co najwyżej przyzwoity.

Wynika z tego, że współczesnym wysoko ocenianym obiektywom daleko do wysoko ocenianych dawniejszych.

Już nie dziwi mnie to, co napisałeś, a tylko smuci, choć przypuszczam, że nie chodziło ci o to, że ostrość nie trafia w punkt, ale że obiektyw miękko rysuje przy szerzej otworzonej przysłonie.

Nigdy nie było tylu aparatów i obiektywów na rynku, co teraz, ale – najwyraźniej – ich wytwórcy folgują sobie na etapie projektowania optyki i korpusów. Zawsze mogą wypuścić nowszą, poprawioną wersję za rok i liczyć na to, że wierni użytkownicy przerzucą się na te nowości, odsprzedając starsze modele klientom z bardziej budżetowym podejściem, czyli takim, jak – na przykład – ja.

@Mik3

Zastanowię się jeszcze, czy mam w ogóle ochotę kontynuować jakąkolwiek wymianę zdań z tobą. Na razie powstrzymam się od wszelkiego komentowania twoich wypowiedzi – być może dożywotnio.

@smog (ciąg dalszy)

Przyszło mi właśnie do głowy, że nie byłoby problemem zaimplementowanie w oprogramowaniu aparatu systemu strefowego z dwoma lub trzema zakresami dla ustalonych przysłon. Sądzę, że wielu doświadczonych fotografów doceniłoby taką funkcję.

cckk
1.08.15, 23:14
@smog

Przyjrzałem się obiektywom dla pełnej klatki. Obiecująco prezentuje się Sigma 50 mm 1.4 EX DG HSM. Pewnie o tym wiesz. Kupiłeś coś, co rysuje zbyt miękko. Obiektyw, o którym piszę, powinien cię zadowolić. Odczekaj rok, kup używaną Sigmę z drugiej ręki i sprzedaj obiektyw, który cię nie zadowala. To moja rada.

Opowiadałem bratu o twoim przypadku. Brat powiedział, że Sony A7 współpracuje z dawnymi obiektywami manualnymi, ale wówczas traci się auto focus. Nie wiem, czy taki obiektyw rozwiązywałby twoje problemy, ale zawsze możesz rozważyć kupienie go jako obiektywu alternatywnego. Będziesz miał spory wybór jasnych pięćdziesiątek z dawnych lat.



Przemyślałem kwestię implementacji systemu strefowego w Stylusie 1. Gdyby pod przyciskiem Fn2 umieścić przełącznik systemu strefowego dla przysłon od 2.8 do 8, a dźwignię wykorzystać do przełączania między strefą dalszą (pozycja podstawowa) i bliższą (pozycja odchylona), to mielibyśmy piękną implementację systemu strefowego.

Ponieważ zaraz ktoś napisałby tu, że Stylus 1 nie jest aparatem, z którego korzystają reporterzy, odpowiem mu lub jej z góry, że taka opcja w Stylusie 1 nikomu nie szkodzi, a wielu by pomogła. Poza tym, gdyby Olympus zaimplementował to porządnie w Stylusie 1, to mógłby też zaimplementować analogiczną funkcję w aparatach, z których być może korzystają jacyś reporterzy.

bokaj
3.08.15, 21:10
@cckk
Widać z postów, że jestes osobą bardzo kompetentną w sprawach fotografii.
Ale, wybacz, Twoje kompetencje społeczne tym pierwszym nie dorównują.
To jest jednak forum publiczne. Także dla tych, którzy np. rozważają kupno któregoś z modeli Olympusów.
To co napisał Mik3 jest dla mnie np. bardzo przydatne - ta cała wymiana opinii dotycząca spraw ścisle fotograficznych w odniesieniu do tych dwóch modeli.
A zatem.proponuję, wyluzuj. Można przeciez porównywac różne modele, analizować różne aspekty funkcjonowania każdego z nich - czytajacy ma wówczas szerszą perspektywę w swoich ocenach i decyzjach. Polemiki sa twórcze.

Myslę (moje zdanie), że usiłujesz wprowadzić niedobry obyczaj, wyznaczając tematyczne limity dyskutowania.
Czynisz to zresztą w sposób nieco arogancki.
Nie takim rzeczom służą fora publiczne. Nie chcesz żeby w rozmowie z Tobą podejmowano niektóre wątki - zaprowadź sobie bloga: tam będziesz sterem, żeglarzem i okrętem.
Pozdrówka (dla Was obu)

Tadeusz Jankowski
3.08.15, 21:44
Przebrnąłem przez wątek, bo mnie zaciekawił ostatni post - o co w tym wszystkim chodzi. Przebrnąłem i nadal nie jestem w stanie dopatrzyć się sedna i sensu w szczegółowych wypowiedziach na temat Stylusa. Są tak przeładowane pseudoprofesjonalną mową przeradzającą się w żargon zawodowca, z niebywale wyrafinowanymi pióropuszami fotograficznych technikalii, że dla mnie jako przeciętnego amatora, to jest nie tylko czarna magia, a jakieś przedstawienie, spektakl, literatura traktująca o ambicjach, zawiłościach, trudzie i znawstwie, impresje niedokończone, strumień świadomości, alegorie, wyzwania i dytyramby.
Pzdr, TJ

fret
3.08.15, 22:24
A ja sobie siadam wygodnie w fotelu i patrzę jak na naszych oczach rodzą się nowe zasady optyki :)

cckk
3.08.15, 22:33
@bokaj

Mam bardzo dobrze rozwinięte kompetencje społeczne – radzę sobie z każdym. Ludzie mylą kompetencje społeczne z niewchodzeniem w konflikty. Nie wchodzę w konflikty, gdy nie muszę. W nowym środowisku, na początku, zazwyczaj muszę to zrobić raz lub kilka razy, żeby wszyscy zorientowali się, że różnię się od większości ludzi i moje standardy komunikacji są wyższe od przeciętnych.

Mik3 dywagował o tym, że wolałby obiektyw 24–200 mm od 28–300 mm. A ja wolę ten drugi. Gdybym wolał pierwszy, kupiłbym inny aparat. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, do fotografowania czego miałbym użyć ogniskowej 24 mm, a ogniskowej 300 mm używam. Stylus 1 uruchamia się za każdym razem z ogniskową 28 mm, a ja muszę ją za każdym razem zwiększyć. Nie zrobiłem jeszcze ani jednego zdjęcia przy ogniskowej 28 mm. Zrobię je, gdy będę testował możliwości mojego egzemplarza tego aparatu.

Mik3 nie napisał niczego przydatnego, bo dziesiątki użytkowników wylewają te same gorzkie żale w każdym wątku o Stylusie 1. Jak nadmieniłem wyżej, naczytałem się tego w dpreview do zrzygania.

Można robić porównania, a polemiki bywają twórcze. Mik3 nie napisał ani jednego zdania, które wnosiłoby coś nowego. Poza tym nie rozumie on, czym są założenia techniczne. Producent ustala wartości graniczne poszczególnych parametrów i następnie realizuje to najlepiej, jak potrafi. Z tymi wartościami granicznymi nie ma co dyskutować, bo takie były założenia. Dyskutować można o realizacji. W paru wpisach powyżej wytknąłem kilka niedoróbek Stylusa 1. Każdą można usunąć, wypuszczając nowe oprogramowanie. Dyskutowanie o tym, że Stylus 1 mógłby być czym innym niż jest, jest bezcelowe.

W moich wątkach chcę mieć porządek. Inni zgadzają się na bałagan w ich wątkach. Zakładają wątek fotograficzny, po czym pozwalają użytkownikom dywagować przez trzy strony o niczym, zanim ktoś w końcu zdecyduje się wstawić jakieś zdjęcie. Każdy wątek ma temat. Temat wyznacza, o czym jest wątek. Nie przeszkadzają mi dygresje poza tematem, gdy są interesujące. Przeszkadza mi bredzenie o niczym.

Możesz nazwać to arogancją. Ja nazywam to socjotechniką. Stoczyłem wiele wojen na różnych forach. Żadnej nie zacząłem i każdą wygrałem. Pierwsza trwała tydzień. Każda kolejna była krótsza. Teraz wojny już mnie nie interesują. Załatwiam sprawy błyskawicznie. W pierwszej mojej odpowiedzi na wpis Mik3 sprowokowałem go do tego, żeby dał mi pretekst do ignorowania go. W drugiej poinformowałem go, że będę go ignorował. Obyło się bez wojny, w którą angażują się inni użytkownicy forum, moderatorzy i administratorzy. Doceń to!

@Tadeusz Jankowski

Gdy będziesz miał do powiedzenia coś na temat, wróć tu koniecznie.

@fret

Rozwiń myśl, proszę.

witwicky
3.08.15, 22:42
Pozwolę sobie na drobny offtopic. Zacytuję klasyka (R1967):
"-Idę po popcorn... "

fret
3.08.15, 23:09
To proste, przedstawiłeś nowatorską koncepcję w myśl której GO zależy od modelu obiektywu przy tej samej ogniskowej i wielkości klatki/matrycy. Dotychczas sądzono, że tak nie jest. Wystarczy skorzystać z dowolnego kalkulatora GO, żeby zauważyć, że model obiektywu nie występuje wśród parametrów. Jeśli chcesz dogłębniej przeanalizować dotychczasowe poglądy na temat GO, to polecam tę stronę: http://www.normankoren.com/Tutorials/MTF6.html

bokaj
3.08.15, 23:19
@cckk

"różnię się od większości ludzi i moje standardy komunikacji są wyższe od przeciętnych"

no comments.

romek1967
3.08.15, 23:20
@cckk

"różnię się od większości ludzi i moje standardy komunikacji są wyższe od przeciętnych"

no comments.
absolutly no comments

ahutta
3.08.15, 23:30
Nie wchodzę w konflikty, gdy nie muszę. W nowym środowisku, na początku, zazwyczaj muszę to zrobić raz lub kilka razy, żeby wszyscy zorientowali się, że różnię się od większości ludzi i moje standardy komunikacji są wyższe od przeciętnych.


To może weź się przespaceruj po Wrocławiu w szaliku Widzewa. Poziom testosteronu Ci opadnie.

GDA
4.08.15, 07:46
Olympus Stylus 1 – pierwsze wrażenia


Przeczytane i w ogóle

Ale nie rozumiem:


W moich wątkach chcę mieć porządek. Inni zgadzają się na bałagan w ich wątkach. Zakładają wątek fotograficzny, po czym pozwalają użytkownikom dywagować przez trzy strony o niczym, zanim ktoś w końcu zdecyduje się wstawić jakieś zdjęcie. Każdy wątek ma temat. Temat wyznacza, o czym jest wątek. Nie przeszkadzają mi dygresje poza tematem, gdy są interesujące. Przeszkadza mi bredzenie o niczym.




Piszesz o porządku a widzę bałagan. Chcesz aby wątki Twoje były na jakimś poziomie , a sam na innych piszesz o niczym, a wręcz
Przeszkadza mi bredzenie

Jak chcesz aby było wszystko dobrze.
To też się tak samo zachowuj.


I proszę o dalszy ciąg Olympus Stylus 1 – pierwsze wrażenia.

Bodzip
4.08.15, 08:55
Aż sobie zasubskrybowałem, To lepsze niż humor :mrgreen:

voovoo2
4.08.15, 09:14
Aż sobie zasubskrybowałem, To lepsze niż humor :mrgreen:
Ja też ale nie dla zabawy ale celów klinicznych :-)

cckk
4.08.15, 17:46
To proste, przedstawiłeś nowatorską koncepcję w myśl której GO zależy od modelu obiektywu przy tej samej ogniskowej i wielkości klatki/matrycy. Dotychczas sądzono, że tak nie jest. Wystarczy skorzystać z dowolnego kalkulatora GO, żeby zauważyć, że model obiektywu nie występuje wśród parametrów. Jeśli chcesz dogłębniej przeanalizować dotychczasowe poglądy na temat GO, to polecam tę stronę: http://www.normankoren.com/Tutorials/MTF6.html

Nic takiego nie napisałem. Napisałem natomiast, co następuje:


Moim pierwszym aparatem była enerdowska, oliwkowa Werra I z Tessarem 2.8/50. Tessar świetnie rysował i miał bardzo szeroko rozciągniętą skalę głębi ostrości wytrawioną na obudowie. Po ustawieniu przysłony na 8 mogłem fotografować, używając systemu strefowego. Korzystałem z dwóch stref: od 2 do 4 m (ostrzenie między 2,5 a 3 m) i od 4 m do ∞ (ostrzenie między 6 a 12 m). Taki system świetnie sprawdzał się w fotografii reporterskiej.

Moim ostatnim analogowym aparatem jest Nikon FM-2 z Nikkorem AIS 1.4/50. Skala głębi ostrości jest na nim wąziutka. Przysłonę trzeba ustawić na 16, żeby mieć dwie strefy: od 1,5 do 3 m (ostrzenie na 2 m) i od 3 m do ∞ (ostrzenie na 5 m).

Trzeba odróżnić od siebie dwie rzeczy: głębię ostrości obiektywu przy danej przysłonie oraz reprezentację tej głębi ostrości wytrawioną na obiektywie, czyli jej skalę. Ja pisałem o reprezentacji głębi ostrości („skala głębi ostrości wytrawiona na obudowie”). Ty piszesz o głębi ostrości. Są to dwie różne rzeczy.


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus 1/02/GO_zpspu4pduhu.png)

Odległość między czerwonymi strzałkami na Nikkorze wynosi 9,5 mm. Odległość między czerwonymi strzałkami na Tessarze wynosi 26,5 mm. Obie pary strzałek wskazują przysłony 16. Głębie ostrości w obu tych obiektywach ustawionych na przysłony 16 są takie same. Ich reprezentacje są różne, bo 9,5 mm to nie to samo, co 26,5 mm.

Szerzej rozciągnięta skala głębi ostrości wytrawiona na obiektywie, czyli dokładniejsza reprezentacja głębi ostrości dla danych przysłon, pozwala na precyzyjniejsze ustalanie głębi ostrości przy określonej przysłonie. O tym traktował mój powyższy wpis.

---------- Post dodany o 17:46 ---------- Poprzedni post był o 17:30 ----------


Przeczytane i w ogóle

Ale nie rozumiem:


W moich wątkach chcę mieć porządek. Inni zgadzają się na bałagan w ich wątkach. Zakładają wątek fotograficzny, po czym pozwalają użytkownikom dywagować przez trzy strony o niczym, zanim ktoś w końcu zdecyduje się wstawić jakieś zdjęcie. Każdy wątek ma temat. Temat wyznacza, o czym jest wątek. Nie przeszkadzają mi dygresje poza tematem, gdy są interesujące. Przeszkadza mi bredzenie o niczym.

Piszesz o porządku a widzę bałagan. Chcesz aby wątki Twoje były na jakimś poziomie , a sam na innych piszesz o niczym, a wręcz


Przeszkadza mi bredzenie

Jak chcesz aby było wszystko dobrze. To też się tak samo zachowuj.

Bałagan w moim wątku wnieśli: ggolus (https://forum.olympusclub.pl/members/10755-ggolus), bokaj (https://forum.olympusclub.pl/members/9279-bokaj), romek1967 (https://forum.olympusclub.pl/members/8952-romek1967) i ahutta (https://forum.olympusclub.pl/members/10236-ahutta) (powyżej twojego wpisu) oraz: Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/members/6250-Bodzip) i voovoo2 (https://forum.olympusclub.pl/members/3031-voovoo2) (poniżej). Zaraportowałem ich wpisy z komentarzem:


Ten wpis nie wnosi niczego do wątku. Proszę o usunięcie go...

Ich działania tutaj odbieram jako złośliwe próby wypaczenia wątku. Stąd te raporty.



W którym miejscu napisałem o niczym?

W którym miejscu zachowałem się źle?

Bodzip
4.08.15, 18:10
Piszesz w swoim profilu, że jesteś filozof. Czyli najprawdopodobniej wiesz co to jest ostracyzm.
Na razie Twoje wypowiedzi wszyscy traktują wesoło, jak kapitalną rozrywkę w sezonie ogórkowym.
Pomyśl jak się zachowałeś - potraktowałeś z góry innych użytkowników forum, cytując jednego z nich - prawie uważasz się za Boga. I wyobraź sobie, że nikt z nas nie zaraportował do administracji twoich niewyparzonych wypowiedzi. Ty... reagujesz raportem na żart.
Cóż, wracając do pierwszego zdania - ostracyzm to ogólnie ignorancja. Nikt nie będzie zaglądał do Twoich wątków, nie będzie odpowiadał na posty i pytania, nie będzie prowadził z Tobą polemiki.
Będziesz sam jak palec, aż... znikniesz. Wyobraź sobie, że nikt nie będzie prowadził z Tobą walki (jak sam napisałeś - na kilku forach walczyłeś i zwyciężyłeś :roll: ) - natomiast, po początkowym okresie abolicji, posypią się minusowe reputacje. Do reputacji administracja nic nie ma. To nasze użytkowników narzędzie do nagradzania postów - wypowiedzi które nam się podobają i do wyrażania swojej dezaprobaty w stosunku do wypowiedzi, które się nam nie podobają. Tylko tyle i aż tyle.

cckk
4.08.15, 18:49
@Bodzip

Zareagowałem serią raportów na serię prób wypaczenia mojego wątku. Dbam o porządek w moich wątkach. W przeszłości egzekwowałem go, prowadząc wojny. Teraz egzekwuję go, dając reprymendę autorowi niemerytorycznego wpisu lub raportując wpisy, które uważam za szkodliwe.

Nikomu dotychczas nie ująłem nic z jego lub jej reputacji i nikomu w przyszłości nie zamierzam nic z reputacji ujmować. Cudzą reputację albo powiększam, albo jej nie zmieniam. Mnie kilka osób odjęło parę punktów reputacji. Rozumiem, że kilkoro użytkowników forum może się skrzyknąć i ujmować mi coś z reputacji tak często, jak często pozwoli im na to system. Są takie możliwości, może się więc tak zdarzyć.

Odróżniam żarty od działań złośliwych i wrogich. W moim wątku „Galeria – problemy” odpowiedziałem na żarty żartami (https://forum.olympusclub.pl/threads/99644-Galeria-–-problemy?p=1207440&viewfull=1#post1207440). W tym wątku wpisy, które niekoniecznie różnią się od zamieszczonych tam, zaraportowałem jako wypaczające wątek. Różnica między tymi wątkami jest taka, że tamten jest technicznym pytaniem związanym z działaniem forum i pojawiające się w nim żarty – zarówno zabawne jak niemądre – nie przeszkadzają mi, a ten jest poświęcony kwestiom fotograficznym ze szczególnym uwzględnieniem aparatu Olympus Stylus 1 i niemądre żarty tylko go zaśmiecają. Poza tym jest oczywiste, że była to zorganizowana akcja, która miała na celu albo sprowokowanie mnie do wszczęcia wojny, albo zwykłe wypaczenie mojego wątku. Takich wypaczonych wątków widziałem już tutaj wiele. Nie daję zgody na wypaczanie moich. Stąd te raporty.


ostracyzm to ogólnie ignorancja

I to zasługuje na zacytowanie oraz komentarz. Widzę tu sporo ignorancji. Być może doprowadzi ona do ostracyzmu. Tak czy inaczej ignorancja i ostracyzm to dwa różne pojęcia, choć pierwsze może prowadzić do drugiego. Miałeś, rzecz jasna, na myśli ignorowanie kogoś. Ignorowanie kogoś to nie to samo, co ignorancja w jakiejś kwestii. Ostracyzm jest pierwszym, a może wynikać z drugiego.

bokaj
4.08.15, 20:15
"Poza tym jest oczywiste, że była to zorganizowana akcja, która miała na celu albo sprowokowanie mnie do wszczęcia wojny, albo zwykłe wypaczenie mojego wątku."
Czas kończyć. Przejrzał nas!

@cckk
trzymaj się chłopie.
spróbuj tylko zrozumieć: "melodia czyni piosenkę..."
pozdrówka.

witwicky
4.08.15, 20:44
@cckk Z Zainteresowaniem czytam co piszesz. Na plus jest to, e budujesz piękne zdania, wyrażasz się w rzadko i coraz rzadziej spotykany sposób. I za to mam dla Ciebie szacunek. Tracę go czytając dyrdymały o porządku, zwycięstwach, wyższości Twojego sposobu komunikacji. Ogólnie odnoszę wrażenie, że sympatyczny człowiek jesteś.
Tylko mam jedna prośbę. Wybacz, że użyję potocznego języka.
ZLUZUJ STRINGI!
Już więcej off-topiców obiecuję Ci nie utykać pomiędzy merytoryczną dyskusję.

cckk
4.08.15, 20:49
@ggolus

Nie byłoby tu moich dyrdymałów, gdyby nie było wcześniej cudzych.

Dziękuję ci za tę deklarację.

cckk
5.08.15, 23:50
Amsterdam

Uważa się, że tradycyjna angielska piosenka folkowa „Greensleeves” została skomponowana w XVI wieku przez Henryka VIII dla Anny Boleyn. Pani o Zielonych Rękawach była prawdopodobnie rozwiązłą młodą kobietą, być może prostytutką, ponieważ „zielony” miał seksualne konotacje w tamtych czasach.

W XIX wieku Ludwig van Beethoven zaadaptował tę melodię do piosenki „Since Greybeards Inform Us that Youth Will Decay”.

Melodia Beethovena zainspirowała Jacquesa Brela do napisania piosenki „Amsterdam”. Jest tylko jedna zarejestrowana wersja „Amsterdamu” w wykonaniu Brela – zagrana i zaśpiewana na żywo 16 października 1964 roku w paryskiej Olympii.



http://youtu.be/9p7RNVhHGbY


Amsterdam Jacquesa Brela (50 rocznica)

„Amsterdam” Jacquesa Brela opowiada o życiu – kolejno o: śpiewie, śnie, umieraniu, narodzinach, obżarstwie, obżarstwie, włóczęgostwie, tańcu, muzyce, włóczęgostwie, pijaństwie, pijaństwie, lubieżności i wściekłości.

Nagrałem moją wersję „Amsterdamu”, żeby uczcić 50 rocznicę wykonania Brela.



http://youtu.be/c7ieiEUlJrk




W niniejszym wątku już dwukrotnie wspominałem o krótkim filmie, który rejestrowałem w ubiegłym roku Stylusem 1 mojego brata, a później montowałem w komputerze. Sesje i montaż zajęły mi dwa tygodnie. Ponieważ film został zarejestrowany aparatem Olympus Stylus 1, a dźwięk – rejestratorem Olympus LS-11, zamieszczenie go w tym wątku i na stronie olympusclub jest jak najbardziej uzasadnione.

urzyszkodnik
6.08.15, 11:13
Do autora:
Powinieneś kupic fuji i udać sie na nikoniarzy.
Poklask gwarantowany w wątku o fuji.
Dołączysz do grona arthystów i mówiących o niczym.

Tam nie patrzą kto i co, byle było z fuji...bedziesz zadowolony :)
Polecam.

Ps.
Jest jeden haczyk.
Aparat jaki kupisz, powinien byc najdroższy jak to tylko mozliwe...
...pozniej - pozostaje juz tylko - k a r i e r a !!!

sten
6.08.15, 12:51
Do autora:


Tam nie patrzą kto i co, byle było z fuji...bedziesz zadowolony :)
Polecam.


Pięknie. Tez mam takie odczucie tylko nie potrafiłem tego zdefiniować. oświeciłeś mnie Dzięki, ale system nie pozwala

ahutta
6.08.15, 12:56
Dzięki, ale system nie pozwala

Naprawiłem.

urzyszkodnik
6.08.15, 16:43
Pięknie. Tez mam takie odczucie tylko nie potrafiłem tego zdefiniować. oświeciłeś mnie Dzięki, ale system nie pozwala

Znaczy sie ...
Co zrobiłem tym razem ?

:)

epicure
6.08.15, 17:15
Do autora:
Powinieneś kupic fuji i udać sie na nikoniarzy.
Poklask gwarantowany w wątku o fuji.
Dołączysz do grona arthystów i mówiących o niczym.

Tam nie patrzą kto i co, byle było z fuji...bedziesz zadowolony :)
Polecam.

Serio piszesz te farmazony?

urzyszkodnik
6.08.15, 17:24
Epicure
Serio.

Takiego zbiegowiska fanbojów jak tam, ze świecą szukać...

epicure
6.08.15, 17:35
To podobnie jak tutaj z fanbojami Olympusa. A mimo to jest to miejsce, podobnie jak Nikoniarze, w którym obiekty miłości tych fanbojów mogą się spotkać z największą krytyką.

cckk
6.08.15, 18:27
Serio piszesz te farmazony?

Oni wszyscy piszą serio, a przynajmniej tak im się wydaje. Zaczęło się od siedemnastego wpisu na drugiej stronie (autor: ggolus) i tak już leci. Moderatorzy nie zareagowali na moją pierwszą serię raportów, nie raportuję więc więcej tych głupot.

witwicky
6.08.15, 19:26
Napisałem w poście 17 poważnie. Gdybym żartował zapewne użyłbym zestawu znaków średnik-myślnik-zamknięcie nawiasu jako niewerbalne podkreślenie mojej żartobliwej wypowiedzi.
Przeczytaj treści które pisałeś i zwróć uwagę że obrażasz swoimi wypowiedziami forumowiczów. W wielu przypadkach. Powstrzymaj się od pochopnych osądów. Nie nazywaj ludzi glupkami. Choć piszesz brednie i arogancko się zachowujesz nikt z nas Cię tak nie potraktował.
Osobiście czuję się urażony.

By nie było offtopic-a to zaprezentowane materiały video nie trafiają do mnie w żaden sposób. Przewidywalna mimika zapewne odzwierciedlająca tekst. Trochę jak wierszyk w przedszkolu. Dzieci mówią "że słonko" i patrzą w górę...

ahutta
6.08.15, 20:33
"Patrz zdechła mewa"...

cckk
8.08.15, 03:28
Dwa kolejne pomysły na udoskonalenie oprogramowania Stylusa 1 (i innych podobnych aparatów)...

1. Stylus 1 w trybie P uruchamia się zawsze z przysłoną 2,8, a tymczasem jego obiektyw rysuje najlepiej przy przysłonie 4. Wniosek: powinna być dostępna możliwość wybrania przysłony, z jaką aparat będzie się uruchamiał (od 2,8 do 8 ze skokiem co jedna trzecia).

2. Stylus 1 w trybie P uruchamia się zawsze z ogniskową 28 mm, a tymczasem jego obiektyw winietuje najmniej przy ogniskowej 100 mm. Wniosek: powinna być dostępna możliwość wybrania ogniskowej, z jaką aparat będzie się uruchamiał (spośród dziewięciu: 28, 35, 50, 70, 85, 100, 135, 200 i 300).

k@czy
8.08.15, 04:31
Ażeby przysłona 4 i ogniskowa 100mm się za bardzo nie zużywały, to proponuje żeby aparat się wyłączał z przysłoną 2.8 i ogniskową 28mm.

cckk
8.08.15, 04:45
Kolejny pomysł...

Wyżej nadmieniłem, że nie jest możliwe usunięcie efektu Pop Art z menu Picture Mode (nie ma go na liście Picture Mode Settings). Zamiast usuwać go z tego menu, należałoby umożliwić dodawanie do tej listy lub usuwanie z niej każdego efektu ART i każdego efektu SCN.

MaciekMG
8.08.15, 09:27
Ech, fajny byłby taki aparat na miarę, nawet przy założeniu utraty gwarancji. Przedsmak miałem w starych komórkach Siemensa, gdzie można było wgrać oprogramowanie tworzone przez entuzjastów...

cckk
8.08.15, 13:57
@MaciekMG

Myślenie nie jest mocną stroną korporacji.

Mam różne urządzenia i do każdego mam wiele zastrzeżeń oraz sporo pomysłów na to, jak można by je udoskonalić. Nie tylko ja mam takie pomysły. Miałem Kindle’a Touch, a od jakiegoś czasu mam Kindle’a Paperwhite. Zarejestrowałem się kiedyś na forum http://www.mobileread.com. Jego użytkownicy, po części programiści, napisali świetne rozszerzenia lub modyfikacje oprogramowania Kindle’a. Dzięki nim może to być naprawdę znakomity czytnik.

Co robi Amazon? Od czasu do czasu wypuszcza nową wersję oprogramowania, a pierwsze, co w niej implementuje, to blokada tych niezależnych programów. Aby je zainstalować, trzeba użyć jakiegoś triku. Programik z trikiem nazywa się jailbreak. Jailbreak łamie ograniczenie, które nie pozwala instalować niezależnego oprogramowania. Amazon na wstępie blokuje aktualny jailbreak, a hakerzy szukają nowego triku, który pozwoli na instalowanie ich oprogramowania w Kindle’ach – zawsze jakiś znajdują.

Co bym zrobił, gdybym był dyrektorem do spraw oprogramowania w Amazonie? Zatrudniłbym tych niezależnych programistów z całego świata, żeby mogli oni dopracować swoje programy i żeby stały się one podstawowym oprogramowaniem Kindle’a. W ten sposób Kindle oddaliłby się od reszty czytników o całe lata świetlne. Co robi obecny dyrektor do spraw oprogramowania w Amazonie? Gra w Angry Birds.



Olympus czy Fujifilm różnią się od korporacji takiej, jak Amazon. Zwracają oni uwagę na postulaty użytkowników i uwzględniają wiele spośród nich w kolejnych wersjach swoich aparatów lub oprogramowania. Dlatego pisanie o tym, co można by zmienić w jakimś aparacie Olympusa, ma sens. Pisanie o tym, co można by zmienić w czytnikach Kindle, sensu nie ma.

cissic
8.08.15, 15:35
@MaciekMG

Myślenie nie jest mocną stroną korporacji.

Mam różne urządzenia i do każdego mam wiele zastrzeżeń oraz sporo pomysłów na to, jak można by je udoskonalić. Nie tylko ja mam takie pomysły. Miałem Kindle’a Touch, a od jakiegoś czasu mam Kindle’a Paperwhite. Zarejestrowałem się kiedyś na forum http://www.mobileread.com. Jego użytkownicy, po części programiści, napisali świetne rozszerzenia lub modyfikacje oprogramowania Kindle’a. Dzięki nim może to być naprawdę znakomity czytnik.

Co robi Amazon? Od czasu do czasu wypuszcza nową wersję oprogramowania, a pierwsze, co w niej implementuje, to blokada tych niezależnych programów. Aby je zainstalować, trzeba użyć jakiegoś triku. Programik z trikiem nazywa się jailbreak. Jailbreak łamie ograniczenie, które nie pozwala instalować niezależnego oprogramowania. Amazon na wstępie blokuje aktualny jailbreak, a hakerzy szukają nowego triku, który pozwoli na instalowanie ich oprogramowania w Kindle’ach – zawsze jakiś znajdują.

Co bym zrobił, gdybym był dyrektorem do spraw oprogramowania w Amazonie? Zatrudniłbym tych niezależnych programistów z całego świata, żeby mogli oni dopracować swoje programy i żeby stały się one podstawowym oprogramowaniem Kindle’a. W ten sposób Kindle oddaliłby się od reszty czytników o całe lata świetlne. Co robi obecny dyrektor do spraw oprogramowania w Amazonie? Gra w Angry Birds.



Zawsze coś musi się odbywać kosztem czegoś. Jeśli masz telefon oparty na otwartym systemie Android to większym stopniu musisz się spodziewać rożnych nieprzyjemności związanych z posiadaniem tego systemu niż gdybyś posiadał iPhona, który jest poblokowany we wszelkie możliwe sposoby. Sprawa w takim samym stopniu dotyczy komputerów, konsoli do grania czy czytników ebooków. Nie będę pisał co jest lepsze, ale każdy producent, który bierze odpowiedzialność za swoje urządzenia i za bezpieczeństwo transakcji przeprowadzanych za pomocą tych urządzeń dwa razy powinien pomysleć zanim zdecyduje się na open source. BTW nigdy nie widziałem wirusa na OSX cz iOS. Na Androida i Windowsa całe masy. Zawsze są plusy i minusy. Wszystko, zależy czego oczekujesz od urządzenia ;)

Tematu aparatów nie poruszyłem, ale zasadniczo nie mam moralnych problemów, gdy kolega kanoniarz używa Magic Lantern. Wręcz mu zazdroszczę :)

cckk
8.08.15, 17:16
@cissic

Mówimy (piszemy) o dwóch różnych sprawach. Ty traktujesz o bezpieczeństwie korzystania z urządzenia, a ja – o jego funkcjonalności. Nigdy nie użyłbym urządzenia z Androidem do przeprowadzenia transakcji bankowej czy innej krytycznej operacji. Urządzenia wyprodukowanego przez Apple nie użyję nigdy ze względu na jego wątpliwą funkcjonalność.

Apple pisze systemy operacyjne dla dyletantów. Wysmakowane, barwne ikonki przyciągają wzrok. Firma wypracowała sobie opinię tworzącej komputery i systemy dla artystów. W związku z tym każdy, kto kupi ich urządzenie, może poczuć się jak artysta.

Ja personalizuję moje urządzenia. Podam dwa przykłady...

W komputerze korzystam z najdłużej obecnego na rynku Linuksa. Od 1997 roku używam go stale z tym samym środowiskiem graficznym, które nawiązuje do obiektowo zorientowanego środowiska NeXTSTEP (https://en.wikipedia.org/wiki/NeXT_Step). Napisałem kilka programów dla tego środowiska, personalizując wygląd pulpitu w stu procentach. Moje programy udostępniam za darmo innym.

(Co ciekawe NeXT został wykupiony w 1997 roku przez Apple i NeXTSTEP stał się podstawą dla systemu OS X. Problem w tym, że jego ewolucja poszła w złym kierunku).

W telefonie komórkowym mam zaimplementowany własny temat z animowaną tapetą z zegarem i kalendarzem. Napisałem w MIDI własny dzwonek, który nawiązuje do ciągu Fibonacciego. Mój dzwonek zwraca uwagę. Widzę to, gdy mój telefon odezwie się w miejscu publicznym. Moich tematu i dzwonka nie udostępniam innym, bo są one moje. Chcę mieć takie, jakich nie ma nikt inny na świecie.

W ten sam sposób chciałbym móc personalizować inne urządzenia, takie jak czytnik e-booków czy aparat fotograficzny.

Kindle, choć jest najlepszym czytnikiem na rynku, jest w istocie mierny. To prosty komputerek, przeznaczony do wyświetlania tekstu. Nawet tego Amazon nie potrafił porządnie zaimplementować. Tekst jest na siłę justowany, wygląda więc szpetnie. Moje zbiory wierszy składam w HTML-u i konwertuję to do formatu MOBI. Wymuszam w nim skład w chorągiewkę. Dla Amazona nie byłoby problemem udostępnienie opcji „skład w chorągiewkę” czy zaimplementowanie porządnego systemu łamania wyrazów. Taki system istnieje i jest dostępny za darmo. Powstał dla systemu składu TeX oraz korzystającego z niego systemu makroinstrukcji LaTeX.

O tym, co mogłoby znaleźć się w aparacie fotograficznym, już tu pisałem i będę pisał nadal. W tym miejscu nadmienię, że powinien on dawać użytkownikowi opcję dowolnego modyfikowania poszczególnych menu. Nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego można było wykonać z poziomu aparatu, ale mógłby do tego służyć odrębny program. Liczne opcje są rozmieszczane przez programistów w dziwacznych miejscach. Użytkownik powinien mieć możliwość dowolnego przeorganizowania tego wszystkiego.

Tak właśnie rozumiem funkcjonalność urządzeń...



Aby nie być gołosłownym, zamieszczam tu zrzut ekranu, na którym pokazuję mój pulpit...


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus 1/04/cmk-2015-07-12_zpsk2kvaojp.png)

Poniżej przytaczam opis, którym opatrzyłem ten zrzut, kiedy chciałem pokazać, jak wyglądam, dziewczynie, z którą ostatnio korespondowałem...


To ja dzisiaj w moim codziennym środowisku pracy.

W tle tapeta z Samuelem Beckettem w pozytywie i negatywie. ,,Watt'' to moja jego ulubiona książka. Watt to też imię jej bohatera. Knot to imię drugiego bohatera.

Na panelu po lewej widać jedenaście instancji programu wminfo, który rozwijam od czterech lat. Te instancje to różne wtyczki dla mojego programu. Opracowałem ich dotychczas około dwóch setek.

W prawym górnym rogu kamerka internetowa złapała mój konterfekt. Siedzę półnagi na wersalce z laptopem na kolanach i wpatruję się w to, co pokazuje kamerka, czyli w samego siebie. Okulary założyłem dla kamuflażu. Przy komputerze pracuję bez nich. Wkładam je tylko, gdy wychodzę z domu i chcę przyglądać się ludziom. Ostatnio robię tak każdego dnia.

Reasumując: na zrzucie ekranu widzisz zrobioną przeze mnie tapetę, aplikację, którą rozwijam, i mnie.

k@czy
8.08.15, 18:33
Rafała tekst będzie tu najlepiej pasował...
cckk - masz chłopaka?

cckk
8.08.15, 18:44
Rafała teskt będzie tu najlepiej pasował...
cckk - masz chłopaka?

Tak. Ciebie. Drepczesz wszędzie za mną i kwaczesz.

witwicky
8.08.15, 19:30
@cckk korporacje opierają się na myśleniu. Myślisz, że obecne potęgi wprowadzają wszystko co im ludzie mniej lub bardziej mądrze podpowiedzą? Czy raczej przekują te rady na swoją korzyść?
Myślisz, że korporacje działają charytatywnie? Jeśli tak, to masz szansę zostać dyrektorem. Jeśli jest inaczej, a raczej jest, to nie posadzisz swojego odwłoka w skórzanym fotelu...

ahutta
8.08.15, 19:56
Wkurzają mnie skórzane fotele i kanapy. Trzeszczą jak się chcesz ruszyć i zmienić pozycję :|

cissic
8.08.15, 21:02
Mówimy (piszemy) o dwóch różnych sprawach. Ty traktujesz o bezpieczeństwie korzystania z urządzenia, a ja – o jego funkcjonalności. Nigdy nie użyłbym urządzenia z Androidem do przeprowadzenia transakcji bankowej czy innej krytycznej operacji. Urządzenia wyprodukowanego przez Apple nie użyję nigdy ze względu na jego wątpliwą funkcjonalność.

Jedno wynika z drugiego. Im większa swoboda tym trudniej zapanować nad systemem i jego bezpieczeństwem. Co do urządzeń Apple to chyba wiem o czym piszesz, ale większości ludzi nie interesuje to o czym sobie tutaj dyskutujemy. Moja narzeczona ma iPhona bo jest ładny, stabilny, robi ładne zdjęcia a Retina to prawdziwa brzytwa. Ja swojego używam tylko dlatego, że go dostałem z firmy. Idealnie spisuje się jako urządzenie testowe w mojej pracy i jest bezpieczny. Robię nim przelewy, rezerwuję hotele, wysyłam swoje prace klientom. Ogólnie mnie nie zawodzi. Irytuje, ale jest niezawodny ;)



Apple pisze systemy operacyjne dla dyletantów. Wysmakowane, barwne ikonki przyciągają wzrok. Firma wypracowała sobie opinię tworzącej komputery i systemy dla artystów. W związku z tym każdy, kto kupi ich urządzenie, może poczuć się jak artysta.

No zasadniczo tak to się odbyło, ale jeśli mam Linuxa to znaczy, że programuję lub znam się na sieciach?



Ja personalizuję moje urządzenia.

Również to robię. Np. dźwięk mojego sms to wyciągnięty i przerobiony sampel z pewnego fajnego kawałka Guru.



Użytkownik powinien mieć możliwość dowolnego przeorganizowania tego wszystkiego. Tak właśnie rozumiem funkcjonalność urządzeń...

Zgadzam się w 100%

Mik3
8.08.15, 23:29
1. Stylus 1 w trybie P uruchamia się zawsze z przysłoną 2,8, a tymczasem jego obiektyw rysuje najlepiej przy przysłonie 4. Wniosek: powinna być dostępna możliwość wybrania przysłony, z jaką aparat będzie się uruchamiał (od 2,8 do 8 ze skokiem co jedna trzecia).
Skoro istotna jest przysłona używaj trybu A, wtedy za każdym razem aparat uruchomi się z F4, F8 czy co tam tylko chcesz. To co napisałeś dowodzi, że nie rozumiesz istoty trybu P.



2. Stylus 1 w trybie P uruchamia się zawsze z ogniskową 28 mm, a tymczasem jego obiektyw winietuje najmniej przy ogniskowej 100 mm. Wniosek: powinna być dostępna możliwość wybrania ogniskowej, z jaką aparat będzie się uruchamiał (spośród dziewięciu: 28, 35, 50, 70, 85, 100, 135, 200 i 300).
Jeśli ustawisz w opcjach telekonwerter, to będzie się uruchamiał z ogniskową 300mm. Może w ogóle aparat powinien mieć tylko tę ogniskową, bo jak sam pisałeś z szerokiego końca nie korzystasz. Może w ogóle bezlusterkowiec z obiektywem lustrzanym byłby lepszym wyborem. Po co Ci model którego możliwości nie wykorzystujesz?

Vindex
9.08.15, 17:43
Tak. Ciebie. Drepczesz wszędzie za mną i kwaczesz.

Z kim prowadziles te wojny? Z przedszkolakami? Co do Stylusa to obiektyw faktycznie nie jest jego najmocniejsza strona ale jest dość przyzwoitym kompromisem między jakością a zakresem. Z jakiegoś powodu Olympus ocenił ze taki zakres będzie najbardziej interesujacy dla potencjalnych klientów

cckk
9.08.15, 18:17
@ggolus

A kto powiedział, że zgodziłbym się zostać dyrektorem w jakiejś korporacji? Bo ja napisałem tylko, co by było, gdybym nim był. A zatem: było to rozważanie hipotetyczne. Nie ma znaczenia, jaka by to była korporacja. Wszędzie potrafiłbym uzdrowić sytuację, tak jak uzdrawiałem ją we wszystkich firmach, w których pracowałem dotychczas. Kłopot w tym, że nie zamierzam pracować w żadnej korporacji. To nie jest miejsce dla mnie.

@cissic


No zasadniczo tak to się odbyło, ale jeśli mam Linuxa to znaczy, że programuję lub znam się na sieciach?

Pytasz mnie o coś czy zakładasz, że tak powinno być?

Może powinno tak być, ale wcale nie musi. Moja dziewczyna korzysta z Linuksa Mint – sadzam go na moim starym ThikPadzie, którego jej przekazałem. Gdy będę robił rotację sprzętu, przekażę jej kolejnego ThinkPada, a tamten pójdzie do biedniejszych. Pod warunkiem, rzecz jasna, że wciąż będzie ona moją dziewczyną...

Moja dziewczyna radzi sobie z Mintem i robi z komputerem mniej więcej to, co każdy użytkownik. Przez wiele lat próbowałem nauczyć ją obsługi komputera, ale ona chciała wiedzieć wszystko od podstaw. W związku z tym opowiadałem jej, jak działa BIOS, jak komunikuje się przez magistrale z urządzeniami, jak te urządzenia ze sobą współpracują, za co odpowiada system operacyjny, jak działają w nim programy, co to są pliki i procesy, jak ze sobą współpracują itd. Niewiele jej to pomagało i za kolejnym razem musiałem zaczynać od początku, czyli od BIOS-u.

Próbowałem to ominąć, mówiąc, że przecież korzysta z telewizora, a nie wie dokładnie, jak on działa. Nie przekonałem jej. Uważała, że komputer myśli, a więc, aby go zrozumieć, trzeba najpierw pojąć, jak to jego myślenie przebiega.

Uczenie jej obsługi komputera zacząłem w czasach DOS-u. Później były czasy Windows. Przez jej dom przewinęło się kilka moich starych komputerów. Służyły one głównie jako pulpity, na których dziewczyna kładła gustowne serwetki. W końcu zainstalowałem jej Linuksa, bo nie miałem ochoty po raz kolejny męczyć się z Windows XP. Niedługo potem dziewczyna odczuła potrzebę korzystania z komputera i zaczęła używać Linuksa Mint – bez moich szkoleń. Teraz radzi sobie z pisaniem tekstów, wysyłaniem i odbieraniem e-maili, przeglądaniem stron internetowych, wyszukiwaniem informacji w Internecie, oglądaniem filmów, ściąganiem plików z aMule (kiedyś) lub z torrentów (obecnie). Czyli: radzi sobie.

Jak z tego wynika, nie trzeba być programistą i znawcą tematyki sieciowej, aby korzystać z Linuksa.



Byłem wczoraj u kolegi. Piliśmy piwo i rozmawialiśmy. Ja paliłem. On rzucił to jakiś rok temu.

W trakcie wizyty kolega dał mi w prezencie używaną Nokię C2-00, która obsługuje dwie karty SIM. Nosiłem się z myślą kupienia tego rodzaju starszej Nokii, bo korzystam z dwóch numerów podstawowych i trzeciego rezerwowego. Dzięki takiemu telefonowi dwa podstawowe numery mógłbym mieć w jednym urządzeniu.

Po powrocie do domu skonfigurowałem sobie tę Nokię. Obsługuje ona dwie karty SIM. Bezmyślni programiści z Nokii nie pozwolili na przypisanie odrębnych dzwonków do każdej karty. Jest jeden – wspólny dla obu. W efekcie trzeba patrzeć na ekran, aby zorientować się, na który numer przychodzi rozmowa. Poza tym – zasadniczo – pierwszego numeru używam w dzień, a drugiego – w nocy. Na noc pierwszy telefon wyciszam, żeby spokojnie spać, a drugi zostawiam jako telefon alarmowy dla wtajemniczonych. Bezmyślni programiści z Nokii nie pozwolili na odrębne wyciszanie lub nie dzwonków dla każdej karty SIM z osobna. A zatem: mam te dwie karty SIM w jednym telefonie, ale albo nie wyłączę w nim dźwięku i ktoś niepotrzebnie zbudzi mnie w nocy, dzwoniąc na mój oficjalny numer, albo go wyłączę i mój numer alarmowy nie zadziała.



Kiedy byłem u kolegi, opowiadałem mu o tym forum. Uśmiał się po pachy. Opowiadałem mu o k@czym. Naśladowałem jego awatar. Było wesoło...

Jak widzę, po wpisie k@czego:


Rafała tekst będzie tu najlepiej pasował...
cckk - masz chłopaka?

i mojej odpowiedzi:


Tak. Ciebie. Drepczesz wszędzie za mną i kwaczesz.

sytuacja trochę się uspokoiła.

Obserwuję to tutaj i – przede wszystkim – w wątku „Szyldy – szpetne i piękne (wątek otwarty)” od wpisu #26 (https://forum.olympusclub.pl/threads/99595-Szyldy-–-szpetne-i-piękne-(wątek-otwarty)?p=1208868&viewfull=1#post1208868).

Nie do wszystkich jeszcze dotarło, co się tutaj dzieje, ale do niektórych już dotarło. Dwaj siewcy nienawiści zamieścili tam ugodowe wpisy.

k@czy podłożył mi się swoim wpisem. Czegoś takiego nie mogłem nie wykorzystać. *****, z którym przyczłapał do mnie, wylałem mu z powrotem na jego kaczy łeb.

To, niestety, zaburza mój eksperyment. Po miesiącu bytności tutaj zamierzałem podliczyć statystyki dla odpowiedzi na moje wpisy – głupie, neutralne i mądre – i opublikować to w wątku powitań z załączonymi wykresami i podium głupców oraz mądrych.

Po mojej odpowiedzi na wpis k@czego ilość głupich wpisów w moich wątkach i pod moimi wpisami niewątpliwie zmaleje.

(Nie wiem, kiedy czytasz te słowa. Być może już zmieniłem moją sygnaturkę. W momencie, gdy to piszę, mam w niej zacytowany wyżej dialog między k@czym a mną. Jest on teraz widoczny pod każdym moim wpisem tutaj).

Moja reprymenda zaburzy te statystyki. Tak czy inaczej zrobię je i opublikuję – po miesiącu mojej bytności tutaj. Kiedyś zaraportowałem moderatorowi serię głupkowatych wpisów w moim wątku, ale nie zareagował. Później monitowałem w tej sprawie i też nie było reakcji. W efekcie: przestałem cokolwiek raportować.

W tym miejscu zwracam się do autorów głupich wpisów. Macie jeszcze szansę zaraportować sami siebie i ubłagać jakiegoś moderatora, żeby usunął wasze głupoty z moich wątków i spod moich wpisów. Wtedy nie traficie do moich statystyk. Będę je sporządzał 16 sierpnia 2015 roku. Macie jeszcze trochę czasu na ochłonięcie...

Może się zdarzyć, że gdy opublikuję te statystyki, jakiś moderator usunie mój wpis. Wtedy będę pertraktował z moderatorami i administratorem, aby go przywrócili. Jeżeli mi odmówią, podejmę wojnę z tymi, których głupkowate wpisy uchowają się do tego czasu pod moimi. Potraktuję ich równie bezlitośnie, jak k@czego. Wykorzystam przeciw nim ich nicki, awatary i słowa. Tak wygląda wojna ze mną.

Nikt nie chce tu takiej wojny, bo angażuje ona na kilka dni użytkowników, moderatorów oraz administratorów i jest wyniszczająca. Ja też tej wojny nie chcę. Na razie pozwalam kilkunastu użytkownikom na ich partyzanckie podchody. Traktuję to jako wypowiedzenie mi wojny, w którą chwilowo jeszcze się nie angażuję.



k@czy zasugerował, że jestem homoseksualistą. Większość mężczyzn taka sugestia bardzo dotyka. Dla mnie nie ma ona żadnego znaczenia. W ogóle to, co ktoś sobie o mnie myśli, nie ma dla mnie znaczenia. Oceniam to tylko jako mądre, neutralne lub głupie i odpowiednio klasyfikuję te osoby.



Dziś jest 9 sierpnia 2015 roku.

k@czy zamieścił tu swój cytowany wyżej wpis wczoraj o 18.33. Odpowiedziałem mu o 18.44. W tej chwili cytowany tu wpis k@czego jest jego ostatnim wpisem. k@czy zajrzał tu dzisiaj o 00.18, ale nie wymyślił repliki na moją odpowiedź. Pięć godzin i trzydzieści cztery minuty nie wystarczyło mu na to. Mnie wymyślenie odpowiedzi na jego wpis zajęło sekundę. Pokazuje to, jaka odległość dzieli mnie od k@czego.


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i744.photobucket.com/albums/xx85/cckk/Stylus 1/04/kaczy_zpsvldasvbr.png)

Obecnie k@czy przegląda stronę główną forum.

Ciekawe, jak mu się spało? Ciekawe, co napisze po tej przerwie? Ciekawe, czy w ogóle coś jeszcze napisze na łamach tego forum? Ciekawe, czy trzęsą mu się dłonie? Ciekawe, czy się poci? Ciekawe, jaki jest stan jego umysłu?

Ciekawe...

witwicky
9.08.15, 18:58
Napisałeś to poważnie czy to żart?

cissic
9.08.15, 19:08
Pytasz mnie o coś czy zakładasz, że tak powinno być

To było takie pytanie retoryczne w odpowiedzi na Twoje stwierdzenie, że OS X jest dla dyletantów/artystów ;)

romek1967
9.08.15, 19:21
Dziś jest 9 sierpnia 2015 roku.

k@czy zamieścił tu swój cytowany wyżej wpis wczoraj o 18.33. Odpowiedziałem mu o 18.44. W tej chwili cytowany tu wpis k@czego jest jego ostatnim wpisem. k@czy zajrzał tu dzisiaj o 00.18, ale nie wymyślił repliki na moją odpowiedź. Pięć godzin i trzydzieści cztery minuty nie wystarczyło mu na to. Mnie wymyślenie odpowiedzi na jego wpis zajęło sekundę. Pokazuje to, jaka odległość dzieli mnie od k@czego.
Stary, na twoim stopniu rozwoju chyba unosisz się w powietrzu prawda? Człowiek tak szybko wymyślający odpowiedzi nie może tak po prostu stąpać po naszym padole łez :mrgreen:

Saboor
9.08.15, 19:44
Napisałeś to poważnie czy to żart?
Filozofia i statystyka drogi ggolusie coś jak Immanuel Kant: pięć dowodów przeprowadzonych ad. nieistnienia Boga,
i szósty, niwelujący poprzednie pięć.

---------- Post dodany o 19:44 ---------- Poprzedni post był o 19:21 ----------


Stary, na twoim stopniu rozwoju chyba unosisz się w powietrzu prawda? Człowiek tak szybko wymyślający odpowiedzi nie może tak po prostu stąpać po naszym padole łez :mrgreen: Nie godne to filozofa. Prawie jak "Nemocnica na krai mesta".
Idę stąd.

hades
9.08.15, 22:56
Dobry wieczór,

Twoje pomysły dotyczące personalizacji aparatów fotograficznych są zapewne godne odnotowania, ale jako forum jesteśmy jedynie polem doświadczalnym na przedyskutowanie ich sensu. Możemy jedynie wyrazić swoje opinie... te nieprzychylne też. Mimo to mam nadzieje, że zgłosiłeś je do Olympusa?

Ogólnie jeśli chodzi o personalizacje dotychczasowych aparatów to nie ma to sensu z biznesowego punktu widzenia. Proponowana funkcjonalność musiałaby zdobyć poparcie znaczącej grupy użytkowników. Firma musiałaby uruchomić projekt, przeznaczyć na to budżet, wiec sens tych poprawek musiałby być naprawdę przełomowy. To co zaproponowałeś chyba nie należy do tej kategorii.

Jednak jeśli interesuje Cię personalizacja to istnieje projekt Olympusa, który uwzględnia coś takiego. Projekt nazywa się Open Platform Camera. Jest dostępny pod adresem https://opc.olympus-imaging.com/en/. Proponuje się z nim zapoznać. W ramach projektu pojawił się już pierwszy moduł Olympus Air A01 http://www.fotopolis.pl/n/20969/olympus-air-a01-trafia-poza-rynek-azjatycki/. W skrócie, wygląda jak powielenie pomysłu Sony, ale przewagą tego projektu jest oddzielenie modułu fotograficznego i umożliwienie podłączenia dowolnego obiektywu mikro 4/3 i 4/3 lub dowolnego innego obiektywu za pomocą konwerterów. Ponadto jest możliwe napisanie własnego oprogramowania do obsługi aparatu. Dzięki temu powinieneś zrealizować, jeśli nie wszystkie, to znakomitą większość zapisanych tu pomysłów, co prawda nie dla Stylusa 1. Nie wiem tego na pewno, ale podejrzewam, że Olympus będzie śledził rozwijane aplikacje i co lepsze pomysły implementował w innych urządzeniach za zgodą ich twórców.

---

A teraz, w moim odczuciu, mniej przyjemna treść.



...


Po całym tym poście wydaje mi się, że wyższe standardach komunikacji nie są jedną z Twoich cech.


Korzystaj z forum, pisz i pozwól korzystać innym. Sprawy wymagające raportu zgłaszaj. Raporty kierowane do moderacji są czytane, czasami dyskutowane i nie zawsze, zdaniem moderacji, wymagają odpowiedzi czy reakcji. Jeśli masz jakąś uwagę, to napisz na PW do administracji.

To forum dopuszcza pewną swobodę tematów i wypowiedzi. Daje użytkownikom możliwość riposty w granicach prawa i kultury wypowiedzi. Mimo to czasami te granice są przekraczane. W tym kontekście zaakcentowane przez Ciebie "wyższe standardy komunikacji" zostały w pewnym sensie zaakceptowane. Chociaż pisanie o tym wprost jest odbierane przez uczestników dyskusji jako traktowanie ich z góry. I to spotkało się z reakcją. Chyba nie sądziłeś, że umknie to uwadze klubowiczów i nie będą temu przychylni. Mimo wszystko zostałeś zaakceptowany, więc zaakceptuj też nasze pisane i niepisane reguły. Miesiąc bytności na forum jak i kilka epistolograficznych utarczek nie predestynują Cię i nikogo innego do wystawiania publicznych laurek i tworzenia rankingów komukolwiek na tym forum.

I na koniec:



To, niestety, zaburza mój eksperyment. Po miesiącu bytności tutaj zamierzałem podliczyć statystyki dla odpowiedzi na moje wpisy – głupie, neutralne i mądre – i opublikować to w wątku powitań z załączonymi wykresami i podium głupców oraz mądrych.
...
Może się zdarzyć, że gdy opublikuję te statystyki, jakiś moderator usunie mój wpis. Wtedy będę pertraktował z moderatorami i administratorem, aby go przywrócili. Jeżeli mi odmówią, podejmę wojnę z tymi, których głupkowate wpisy uchowają się do tego czasu pod moimi. Potraktuję ich równie bezlitośnie, jak k@czego. Wykorzystam przeciw nim ich nicki, awatary i słowa. Tak wygląda wojna ze mną.


Wpis na pewno zostanie usunięty. A jeśli chodzi o eksperymenty na forum, wybacz ale to nie jest to miejsce na nie. Masz prawo do swojej prywatnej oceny i zdania na temat każdego z tu obecnych, ale zachowaj je dla siebie. Reszty klubowiczów też to dotyczy.

Wojna będzie wyglądała tak, że wpisy zostaną usunięte, a walczące strony odsapną od forum na kilka dni. Dla wyjaśnienia - BAN na 7 lub 31 dni, w ostateczności BAN na wieki.

---

Nie podejmuje w tym temacie dyskusji. Wszystko zostało wyjaśnione. Nie daje też możliwości publicznej riposty. Ten wątek i tak zabrnął za daleko w temacie uszczypliwych i obraźliwych postów.

Zamykam wątek. Treść postów pozostanie widoczna przez 24 godziny, a później cofnie się do ostatniego merytorycznego postu.

Ps. Kilka postów już poleciało.